Jak odmienić wnętrze z wykorzystaniem plakatów?



Lubię, kiedy wnętrza odzwierciedlają zainteresowania właścicieli. Właśnie dlatego nasz dom jest pełen kolorów, drewna i roślin. Od kilku lat rozbrzmiewa też muzyką, więc ostatnio coraz silniej czułam, że powinnam pozwolić jej zagościć u nas także w fizycznej formie. Chociaż „pozwolić” nie jest dobrym słowem - nuty, gitary i wszystko, co z nimi związane, towarzyszą nam od dawna. Teraz przyszła pora na małą metamorfozę z Decor Mint - idealną na powitanie jesieni. 

Nigdy nie przypuszczałam, że muzyka stanie się częścią naszej codzienności. Sama ją uwielbiam, ale jakiekolwiek własne próby jej tworzenia wszyscy, którzy mieli okazję ich słuchać, ZAWSZE i JEDNOGŁOŚNIE oceniają jako najgorszą karę, jaką mogłam im wymierzyć. Tak, słoń nadepnął mi na ucho, później podeptał i głęboko zakopał ;)

Mniej więcej trzy lata temu Kornelia pozazdrościła grającej na gitarze kuzynce i też chciała zacząć naukę - o czym od czasu do czasu przypominała nam przez kilka miesięcy. Ponieważ widzieliśmy, że naprawdę jej na tym zależy, znaleźliśmy nauczyciela i we wrześniu 2020 roku zaczęła naukę. Od początku szło jej świetnie, a sama gra tak bardzo spodobała się mojemu mężowi, że również zapisał się na lekcje - i tu kolejne moje zaskoczenie, bo on także rewelacyjnie się w tym odnalazł. 

Półtora roku temu nauczyciel Kornelii namówił ją na przystąpienie do egzaminów do szkoły muzycznej - poszło jej wspaniale :) Obecnie jest w drugiej klasie, a jej gry mogłabym słuchać bez końca :)

Tymczasem wróćmy do naszego salonu ;)

Chciałam wprowadzić tu jakieś "muzyczne" elementy. Oczywistym wyborem wydały mi się plakaty - nasza drewniana ściana nadaje się jako tło wprost idealnie. Zależało mi na czymś niebanalnym i z charakterem, dlatego zdecydowałam się na wybór galerii ściennej - moją uwagę od razu przykuły PATENTY MUZYCZNE - zestaw trzech plakatów w czarnych ramach w stylistyce vintage. Wysokiej jakości wydruk, minimalistyczna oprawa i jakże bliska nam tematyka - pasują wprost idealnie.

Plakaty to świetny sposób, jeśli zależy nam na szybkiej i efektownej metamorfozie wnętrza - nie wymagają dużych nakładów finansowych, łatwo dopasować je do stylu naszego mieszkania, a co równie ważne - dzięki temu, że są lekkie, łatwo je samodzielnie zawiesić w dowolnym miejscu.

Oferta Decor Mint to kilka tysięcy wzorów do wyboru - możemy dopasować je do każdego pomieszczenia czy zainteresowań jego mieszkańców. Jeśli obawiacie się samodzielnego kompletowania dekoracji - rozwiązaniem są galerie, czyli zestaw idealnie dopasowanych do siebie plakatów. Gdy zależy Wam na większych zmianach, możecie zdecydować się na klasyczne tapety lub fototapety. Nawet, gdy ogranicza Was miejsce, nie jesteście skazani na nudę - czasem dużą odmianę może przynieść już pojedynczy obraz. 

Cała metamorfoza salonu zajęła nam jedno popołudnie - nieco problematyczne okazało się jedynie takie zawieszenie plakatów, by nie trzeba było wiercić otworów w drewnianej ścianie - nie chcieliśmy jej przypadkiem uszkodzić. Po długim namyśle zdecydowaliśmy się na drewniane kołki, które po odpowiednim przycięciu wbiliśmy w szczelinę pomiędzy deskami. Dla sprawdzenia ich wytrzymałości powiesiłam na nich testowo torby wypełnione ciężkimi książkami - wytrzymały, więc bez obaw powiesiliśmy na nich lekkie plakaty. 

Jak podoba się Wam nasz salon po tej małej wielkiej zmianie?

Zdecydowalibyście się na podobną metamorfozę u siebie?


Post powstał we współpracy ze sklepem www.decormint.com




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.