Torcik na Walentynki:)

Dziś będzie kolejny słodki post, a to z okazji zbliżających się Walentynek. Nie, żebym była szczególną i zatwardziałą fanką tego święta, bo w końcu miłość można okazywać codziennie na tysiące sposobów i na przykład taką mnie bardziej cieszy jakiś stary rupieć wygrzebany z myślą o mnie niż bukiet róż (chociaż też lubię;), ale sama idea jest miła:)

Dlatego dziś- przepis na śmietankowy torcik walentynkowy- i nie tylko:)
 
Wersje są dwie- dla zabieganych oraz dla mających czas i rękę do pieczenia:)
 
Pierwsi przygotowania muszą rozpocząć od wizyty w dobrej cukierni- większość z nich ma w sprzedaży gotowe blaty biszkoptowe, u nas ceny wahają się w granicach 17-24zł za kilogram, czyli zapłacimy ok. 10-12zł. W ostateczności można nabyć w supermarkecie, chociaż jak dla mnie, to nie do końca smakuje jak biszkopt, ale po zabiegach, którymi ciasto poddamy- będzie smacznie:) Średnica blatu- 20-24 cm.

Drudzy muszą znaleźć chwilkę na upieczenie biszkopta. Niżej mój ulubiony przepis:

6 jajek,
3/4 szklanki cukru kryształu,
opakowanie cukru waniliowego,
płaska łyżeczka proszku do pieczenia,
2/3 szklanki mąki tortowej lub wrocławskiej,
2/3 szklanki mąki ziemniaczanej

1) Białka ubijamy na sztywną pianą, dodając szczyptę soli. Dodajemy cukier, krótko ubijamy, nastepnie, wciąż ubijając, dodajemy po jednym żółtku i cukier waniliowy na koniec. Wsypujemy oba rodzaje mąki, przesianej i zmieszanej z proszkiem do pieczenia i krótko mieszamy. Wlewamy do wysmarowanej tłuszczem i oprószonej bułeczką tartą formy- najlepiej, jeśli mamy w kształcie serca, ale może być też zwykła tortownica, a nawet średnia prostokątna/kwadratowa foremka.

2) Piekarnik nagrzewamy do temperatury 160-170 stopni, pieczemy do uzyskania złotego koloru (ok. 45 minut).

I dalej już wszyscy postępujemy w ten sam sposób- jeśli nasz biszkopt nie był pieczony w sercowej foremce(ja np. takiej nie mam i żyję), wycinamy ciasto nadając mu kształt serca- można najpierw wyciąć szablon z papieru i przyłożyć do ciasta. Otrzymane serce kroimy dwukrotnie- mamy trzy w miarę równe części (u mnie nie wiedzieć czemu dolna zawsze jest najcieńsza- złośliwość jakaś;).
 
Dodatkowo potrzebujemy:
750ml śmietany 30 lub 36% (tak, wiem, zabójstwo dla boczków;)
1/3 tabliczki czekolady- startej na tarce z dużymi oczkami
3/4 szklanki cukru pudru
marcepan lub gotowe ozdoby do dekoracji- tu można popuścić wodze fantazji:)
dodatkowo dla pewności, że śmietana będzie trzymać kształt można dodać 2-3 śmietan-fixy
A jeśli chcemy mieć torcik kawowy- rozpuszczamy łyżkę kawy rozpuszczalnej w jak najmniejszej ilości wody(powinna wystarczyć niepełna łyżeczka wrzątku) i schładzamy.
 
Śmietanę dobrze jest wcześniej przez 8-12 godzin chłodzić w lodówce na najwyższej półce- o wiele szybciej się ubija. Schłodzoną miksujemy do momentu, kiedy zacznie robić się wyraźnie sztywna- dodajemy wtedy cukier puder i śmietan-fix. Kawosze w tym momencie dodają też zimną(!) kawę. Miksujemy do całkowitej sztywności:)

Do szprycki z końcówką w kształcie gwiazdki odkłądamy ok.1/4 śmietankowej masy, a resztą przekładamy ciasto i smarujemy boki. Boki obsypujemy startą czekoladą. Na wierzchu formujemy kwiaty z marcepanu (postaram się przygotować DIY na ten temat:) lub układamy gotowe dekoracje. Pozostałą przestrzeń wypełniamy wyciskając śmietanę ze szprycki. I teraz tylko świece, dobre wino i możemy konsumować:)
Smacznego:)

38 komentarzy:

  1. Wygląda ślicznie i smakowicie :)
    Myślę, że mój mąż (z wiecznym niedoborem cukru w organizmie) byłby zachwycony takim walentynkowym prezentem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również bardzo się podoba. Dość pomysłowy torcik.

      Usuń
  2. Jak zawsze u Ciebie wygląda smacznie :) Ptysie mi się udały, zniknęły zanim je uwieczniłam na zdjęciu:) może i na torcik się skuszę :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczny torcik :) Torty to ja robie a nawet czasem czesto :) i przerozne ,ale ciekawi mnie jakiego marcepanu uzywasz i jakich barwnikow do niego ,aby nadac mu ladnego kolorku :) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, ten na torciku to najlepszy na świecie marcepan pachnący migdałami- najlepszy przynajmniej w smaku, bo domowej roboty- przyczepić się można do konsystencji, bo jest trochę, hmmm, nazwijmy to porowaty?/gąbczasty? Ale tylko trochę;)
      Z marcepanów gotowych polecam firmę Renshaw(swoją drogą, jeśli sama nie robisz lukrów plastycznych, to mają genialne) i ich marcepan White Rencol- co prawda nie jest idealnie biały, ale przywodzi dzięki temu na myśl ten hand made, w smaku też niewiele mu do niego brakuje, jest wydajny, a myślę, że to ważne przy dekorowaniu ciast i plastyczny, ale trzeba go trzymać w lodówce i odrywać sobie po kawałku w miarę lepienia ozdób, bo szybko staje się za miękki i wtedy traci kształt i przylepia się do dłoni.
      Z barwników z kolei polecam firmę Birkmann- mają je w maleńkich słoiczkach po 10g i są szalenie wydajne-ilość proszku wielkości główki od zapałki zabarwi Ci na intensywny kolor ponad pół kilograma marcepanu czy lukru, więc chociaż słoiczek kosztuje ok 25zł, to starcza na dłuuuugo. Mam też wszystkie odcienie barwników kupionych na allegro w sklepie Cake Land i te również mogę z czystym sumieniem polecić, chociaż ich używałam tylko do lukrów, ale myślę, że i z marcepanem nie będzie problemów. Również są mega wydajne i kosztują o wiele mniej bo 2,5zł za 5g, więc myślę, że warto się na nie zdecydować.

      Usuń
    2. Dziekuje Ci bardzo za podpowiedz :) Na pewno sie przyda :) Odpowiedzialam wczesniej Ci na maila. Milego wieczorka Ci zycze :) Pozdrawiam Agnieszka

      Usuń
  4. Ciekawy blog warto poczytać różne tu ciekawe porady zapisałam,zaobserwowałam blog.
    http://agatka123.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. ślicznie wygląda i na pewno jest bardzo smakowity:))))pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne słodkie serce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale wygląda super, Ty to i talent do pieczenia posiadasz no nie mogę:)Maz to ma się z Tobą dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym talentem bywa różnie, ale piec uwielbiam:) Gorzej, że lubię też te wypieki pochłaniać:D Też sądzę, że M. ma ze mną dobrze i co więcej- nawet odnoszę wrażenie, że to docenia:D

      Usuń
  8. Wygląda przepysznie :) I tak też pewnie smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaak... Swoją drogą, dlaczego musi być tak, że wszystko, co mi smakuje, podpada poid kategorię "zakazane"?;)

      Usuń
  9. Piękny torcik:)Zapraszam do mnie po wyróżnienie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda pięknie, ale ja potrzebuję trzecią opcję:)) Kto widział taki gotowy do kupienia?
    Uściski:)))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudny ten tort:) słodkie wyznanie miłości:)
    Dziękuję za przepis:) lubię robić ciasta na pewno się przyda:)
    bzi:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspinały...pysznie wygląda:)Ślę ciepłe pozdrowienia z uśmiechem serca i nutką zimowego słoneczka.Pięknych chwil życzę!
    *
    Peninia ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Smakowite serduszko. Też nigdy nie byłam szczególną fanką tego dnia, ale teraz uważam, że miło zjeść kupiony przez męża torcik z okazji takiego dnia. A serduszkowy torcik już się zjadło razem.

    OdpowiedzUsuń
  14. torcik wygląda przepysznie! :)

    pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia mojego bloga w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Każda okazja jest dobra, aby zrobić pyszny torcik albo ciasto. Od samego patrzenia już mi się zachciało czegoś słodkiego. Zerknę sobie na https://basiazsercem.pl/ i z pewnością wybiorę coś fajnego na niedzielny poczęstunek. W sumie kto z nas nie lubi deserów i ciast zrobionych z mąki.

    OdpowiedzUsuń
  17. torcik już robiłem, doskonały.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepis super ale troszkę mało słodkie, dodałem więcej cukru i jest super.

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajnie to robisz, miło się czyta. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetnie wygląda Twój torcik :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.