Co zrobić, kiedy przekwitnie hiacynt, czyli instrukcja obsługi:)
Moje hiacynty kwitną w najlepsze i są obecnie w tym momencie, kiedy pachną najmocniej- upajająco, cudownie, wiosennie. Ale to oznacza też, że niedługo ich żywot zacznie dobiegać końca, więc trzeba je "oporządzić" na przyszły rok.
Na wielu blogach od jakiegoś czasu królują te piękne zwiastuny wiosny, więc może przyda się Wam instrukcja, co z nimi dalej robić, by cieszyć się co roku, a nie tylko jednorazowo:)
Na wielu blogach od jakiegoś czasu królują te piękne zwiastuny wiosny, więc może przyda się Wam instrukcja, co z nimi dalej robić, by cieszyć się co roku, a nie tylko jednorazowo:)
Po przekwitnięciu łodygę z kwiatostanem musimy wyciąć na wysokości ok.2-3 cm od podstawy, czyli zostawiamy tylko króciutki kikutek i liście. Całość nie wygląda już zbyt reprezentacyjnie, więc możemy przestawić go w mniej eksponowane miejsce- nie zaszkodzi mu to. Podlewamy naszą cebulkę nadal, ale dość rzadko- tylko tyle, żeby ziemia była wciąż lekko wilgotna. I czekamy, aż listki najpierw zżółkną, a później uschną.
Kiedy to nastąpi- wyjmujemy cebulkę z doniczki, zostawiamy w przewiewnym, zaciemnionym miejscu i pozwalamy jej przeschnąć- u mnie będą leżakować w kartonowym pudełku po butach, może być też drewniana skrzyneczka. Następnie oczyszczam moje cebulki- obcinam lub obkruszam pozostałości po listkach i korzonki, usuwam też najbardziej zeschnięte, zewnętrzne łuski- tylko te, które same "odchodzą". I pakuję wszystkie do koszyczko-skrzyneczki wypełnionej trocinami- trociny nie są niezbędne, ot, takie mam przyzwyczajenie, ale jeśli się na nie decydujemy- muszą być idealnie suche. Można dla pewności zabezpieczyć je (cebulki czyli) środkiem grzybobójczym ze sklepu ogrodniczego- ale nie jest to jak sądzę absolutnie niezbędne;)Pojemnik z cebulkami wstawiamy do pomieszczenia przewiewnego, suchego i raczej chłodnego. Od czasu do czasu cebulki trzeba przejrzeć, żeby od jednej nadpsutej nie zniszczyć reszty.
Na przełomie września i października możemy je posadzić w ogrodzie, jeśli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami takowego- w słonecznym lub lekko zaciemnionym miejscu- warto ziemię, w której mają rosnąć wymieszać z niewielką ilością piasku, żeby była lepiej przepuszczalna. Cebulki sadzimy na głębokości równej trzykrotnej wysokości cebulki- jeśli np. ma 4 cm- dołek musi mieć głębokość 12cm itd. i piętką, czyli miejscem, gdzie były korzonki- ku dołowi (to nie takie oczywiste, kilka lat temu, za pierwszym razem, wsadziłam odwrotnie i nie wiedziałam, czemu nie rosną:( )
Jeśli ogrodu nie posiadamy, nasze cebulki muszą czekać do połowy listopada- mniej więcej. Wtedy sadzimy je w doniczkach- u mnie standardową średnicą jest 10cm, ale mogą być trochę większe, zwłaszcza jeśli ma w niej rosnąć więcej niż jedna cebulka. Hiacynty lubią ziemię- w moim nazewnictwie- przewiewną, więc ziemię napełniamy mieszanką- 1/3 ziemi ogrodowej i 2/3 piasku, całość dokładnie wymieszana. Cebulka ma być na początku cała zakryta- na czas puszczenia korzonków, co
zwykle trwa około miesiąca- w tym czasie doniczka ma stać w chłodnym miejscu(ja
trzymałam w piwnicy), np. na parapecie, werandzie, stryszku, a całość podlewamy
spryskując co 4-5 dni wodą, żeby ziemia była wciąż lekko wilgotna. Po tym
czasie(gdzieś w okolicach Bożego Narodzenia) trzeba usunąć trochę ziemi, tak,
żeby cebulka była do połowy odsłonięta i przenieść ją w troszkę cieplejsze
miejsce (tak z 15 stopni), ale raczej też jeszcze ciemne i zostawić tam na
tydzień- w tym czasie powinna już puścić pęd na któym będą później kwiatki. I
potem pozostaje już tylko przenieść ją do docelowego miejsca w mieszkaniu-
jasnego i ciepłego:) Ja jeszcze je przesadziłam- do szklanych kielichów:)
Uratujcie swoje hiacynty i nie pozwólcie im zginąć po jednym kwitnieniu:)
Bardzo dokładnie wszystko przedstawiłaś, super. zapraszam do mnie candy, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdzieki za tak szczegółowy opis chętnie z niego skorzystam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Właśnie tego potrzebowałam. Moje właśnie przekwitły.
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdrawiam!
No nie wiem...tak mnie zapachem zmęczyły, że zmiłowania mam mało:)))
OdpowiedzUsuńInstrukcja jako taka, rewelacyjna:)))
Też czynię podobnie,żal wyrzucić coś co może jeszcze żyć , cieszyć oczy ...i nos :)
OdpowiedzUsuńwitaj, masz pięknego bloga, widzę, że gustujemy w tej samej tematyce, możemy się polubić, doradzać sobie itd. zapraszam cię do mnie www.jestemsobieogrodniczka.blog.pl, ostatni wpis jest właśnie o hiacyntach :) pozdrawiam Paulina
OdpowiedzUsuńTego potrzebowalam,dzięki.
OdpowiedzUsuńBArdzo ciekawe i trafne porady, chętnie skorzystam:)
OdpowiedzUsuńSuper porada - dzięki.
OdpowiedzUsuńa powiedz jeszcze w trakcie rozkwitania ile razy w tyg podlewac? czy tez po prostu zeby ziemia wilgotna byla?
OdpowiedzUsuńja podlewam po troszku co trzeci dzień mniej więcej- wystarczy, żeby ziemia była lekko wilgotna:)
UsuńMój hiacynt przekwitł już jakiś miesią tem inda ezce nie uschły mu liście, sa idealnie zielone, podlewam gotroszke co 4 dni. Co robić ?
OdpowiedzUsuńte liście czasami nawet 2 lub trzy miesiące potrafią pozostawać zielone. Możesz zmniejszyć mu liczbę podlewań do jednego w tygodniu- na pewno nie zaszkodzi to Twojej cebulce:)
OdpowiedzUsuńczyli po uschnięciu liści oderwać korzonki od ziemi i oczyścić cebulkę ?
OdpowiedzUsuńkiedy listki uschną, najlepiej jest cebulki wyjąć z doniczek i podsuszyć np. w kartonowym pudełku- i dopiero kiedy korzonki uschną na tyle, że będzie je można delikatnie odkruszyć- oczyścić cebulki, także z suchych łusek.
UsuńKupiłam w markecie doniczkę z 3-ma cebulkami po 5 dniach bardzo urosły i zakwitły pięknym szafirowo-fioletowym kwiatem.Są cudne ale co z tego zapach jest tak drażniący,że wstawiłam je do dużej donicy na klatce schodowej przy oknie.Wychodząc z domu pwtrzę jakie są piękne.
OdpowiedzUsuńten zapach faktycznie jest bardzo intensywny i np. u mojego męża wywołuje wprost ból głowy, jeśli zbyt długo przebywa obok nich. Dlatego czasem właśnie miejsce tak przewiewne jak korytarz jest najlepsze:)
UsuńMoże to tylko subiektywne odczucie, ale wydaje mi się, że hiacynty w kolorze białym pachną mniej intensywnie :)
UsuńJa mam fioletowy i biały. Też mam wrażenie że biały praktycznie nie pachnie. A autorce dziekujd za czytelną i przejrzysta instrukcje. Hiacynty przekwitły,ale liście jeszcze zielone i nie wiedziałam jak się z nimi obchodzić. Teraz wiem :)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńNie znalazłam w tekście informacji, co do dalszych krokow pielęgnacji hiacyntow w ogródku. Czy tez trzeba je będzie odkopywać częściowo na wiosne? Mieszkam w Norwegii, gdzie hiacynt jest wszechobecnym bozonarodzeniowym elementem dekoracyjnym. W tym roku zagoscil w naszym mieszkaniu. Jednak ze względu na zbyt intensywny zapach, wolalabym cieszyc się nim w ogródku.
Pozdrawiam. Aisza.
nie, nie sądzę, żeby trzeba je wiosna odkopywać. Hiacynty posadzone w ogródku jesienią, zwykle kiełkują w okolicy kwietnia-maja- ale to w dużym stopniu zależy od tego, jaka jest wiosna. Posadzone w ogródku w okolicy września można ewentuanie przykryć warstwą liści przed przymrozkami- wtedy wystarczy na wiosnę te liście zgrabić. Co najwyżej możesz delikatnie, na głębokość 2-4 cm wzruszyć ziemię w miejscu, gdzie je posadziłaś- ale dość wcześnie, zaraz po rozmrożeniu ziemi po zimie- później mogłabyś uszkodzić pędy, któe już wykiełkowały, ale jeszcze nie przebiły się na powierzchnię
UsuńPorada naprawdę rewelacyjna oby takich więcej. Jak narazie liście mojego hiacynta po miesiącu nic nie żółkną a mam wrażenie że stają się bardziej zielone ale tak jak pisałaś będę musiał ograniczyć podlewanie raz na tydzień
OdpowiedzUsuńPorada znakomita! Zastanawiałam się właśnie co z nimi zrobię bo do ogródka zawędrują jesienią a już przekwitły i nie wyglądają atrakcyjnie na na parapecie a bardzo je lubię :) Muszę tylko mniej je podlewać , Dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne informacje :-)
OdpowiedzUsuńdziekuje za super instrukcję:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dokładną instrukcję, bardzo przydatna, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo sensowna insktukcja
OdpowiedzUsuń:) dziękuje i zapraszam rowniez do mnie z troche innej "beczki"http://ideaandstyl.blogspot.ie/
Bardzo przydało mi się to co napisałaś. Bardzo to wszystko sensowne i lekko się czyta. Dziękuję - tak zrobię z hiacyntami! Pozrawiam!
OdpowiedzUsuńMam w ogrodzie pona 120 żonkili i hiacynów w 12 odmianach, róznica w pielegnacji polega na tym,ze ja zostawiam cebule w ziemii przez okrągły sezon i nie wyciagam z ziemii, co prawda narażam je na podzeranie przez nornice i choroby grzybowe( przy mokrych latach), ale jak na razie -3 rok- służa mi wysmienicie i maja co roku nowe przyrosty cebulek..tak wiec przybywaja w postepie geometrycznym...:)
OdpowiedzUsuńW tym roku- co jest rekordem- zakwitły mi pod koniec lutego...sasiedzi nie mogli wyjsc z podziwu...denerwuja mnei tylko te liscie , ktore nie chca mi zżółknąć i do lipca mi stercza...chetnie byk je usunął, czy naprawde trzeba je tyle trzymac???
nie mam pojęcia, czy jest to niezbędne, ale też nie wiem, co będzie z cebulką, jeśli je usuniesz...
UsuńMoi rodzice co roku cebulki wyjmują, z kolei u dziadków zimują podobnie jak w Twoim ogrodzie- i liści nikt im nie usuwa, po prostu wokół nich siejemy maciejkę albo pachnący groszek- i zżółkniętych liści nie widać...
No wlasnie...tez jest wyjscie...ja posadziłem marchewke , rzodkiewke i pietruszke,,, koperek miedzy rządkami żonkili, i tez jest wyjscie...ale skoro tak trzeba robic,że dopoki nie zżółkną to nie można ich ruszać- to niech tak zostanie, widocznie liscie odbudowuja i magazynuja w cebulce skladniki odżywcze potrzebne na kwiaty w nastepnym roku
OdpowiedzUsuńDziekuje za porade, bardzo kompetenta i dobrze opisana rada dotyczaca hiacyntow , pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA jak pielęgnować jak mój kwiatek jest w szklanym pojemniku z wodą jak z nim postępować z góry dziękuje za poradę :) Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprawdę mówiąc osobiście nie daję mu wielkich szans- ale podkreślam, że piszę z własnego doświadczenia- miałam kilka takich hiacyntów(kupionych głównie dla pojemników;) i jak dotąd wszystkie cebulki w końcowej fazie kwitnienia zaczynały pleśnieć i mięknąć- i nie nadawały się już do niczego:( Myślę jednak, że możesz spróbować- gdy kwiat zacznie przekwitać, a cebulka będzie wciąż twarda- wyjąc ją z wody i zasuszyć.
UsuńProszę o pomoc
OdpowiedzUsuńCo zrobić gdy hiacynt nie kwitnie? W zeszłym roku dostałam ten kwiat jak przekwitł obcięłam, liście uschły to je obcięłam i pozostawiłam cebulkę w ziemi (to chyba był mój błąd) tej jesieni cebulka wypuściła listki oczywiście jak radzą wszyscy przykryłam stożkiem ale oprócz listków nie ma nic.. :( Co robić, czy cebulki jeszcze kiedyś wypuszczą pąki kwiatostanu? Jak je można uratować..? Proszę o jakieś instrukcje bo szkoda by było wyrzucać cebulki.
Podkreślam, że nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że przez to pozostawienie w ziemi cebulka mogła nie przejść pełnego cyklu wegetacji i stąd brak kwiatostanu. Można delikatnie rozchylić listki i sprawdzić- czasami kwiatostan jest niewielki. Jeśli go nie ma- pozwól listkom urosnąć (też są przecież urokliwe), a kiedy zaczną żółknąć- postępuj dalej wg instrukcji- z wyjęciem i przesuszeniem cebulki włącznie. Na pocieszenie powiem, że czasem problem tkwi w samej cebulce i po prostu w danym roku postanowiła nie kwitnąć. Część moich cebulek jest juz bardzo stara, a mimo to corocznie niemal wszystkie kwitną:)
UsuńPięknie to opisałaś. 😘
UsuńBardzo dziękuję za ten wpis, wszystko mi rozjaśnil :) Mam nadzieję, że moje hiacynty przeżyją :p
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ten wpis, wszystko mi rozjaśnil :) Mam nadzieję, że moje hiacynty przeżyją :p
OdpowiedzUsuńWitam.mam kwiata Hiacynta uschly mu paki różowe a liście ma zielone co robic
OdpowiedzUsuńtak jak napisałam- wycinamy kwiatostan, zostawiamy zielone liście- czekamy aż zżółkną i zeschną, po czym wyciągamy cebulkę z ziemi i postępujemy dalej wg instrukcji
UsuńJeżeli rozkwitnie ile czasu kwiatki będą ładne do przekwitniecia?
OdpowiedzUsuńŚredni czas kwitnienia to 3-4 tygodnie, więc ładnie będą wglądać około 2-3 tygodni. Oczywiście to wartość orientacyjna- czym cieplejsze pomieszczenie, tym okres kwitnienia będzie krótszy, podobnie będzie, jeśli hiacynta przesuszysz czy przelejesz- optymalna temperatura (u mnie przy niej utrzymują się najdłużej, nawet ponad miesiąc) to 17-21 stopni, czyli w większości mieszkań będą to okolice okna. Ziemia musi być wciąż lekko wilgotna, ale nie mokra.
UsuńW mojej szkole dostałam Hiacynta na dzień kobiet, babcia mówiła mi ze jak przekwitnie to już do wyrzucenia, chciałabym jednak aby ten kwiatek wytrzymał jak najdłużej, niestety nie mam ręki do kwiatów, i wszystkie albo tracą kwiaty i nigdy ich nie odzyskują, albo szybko wysychają mimo podlewania. Jakieś rady? :(
OdpowiedzUsuńDopóki kwiatek kwitnie- podlewaj go dwa razy w tygodniu niewielką ilością wody. A później postępuj wg instrukcji i za rok powinien zakwitnąć znów:)
UsuńDzięki :) Właśnie czegoś takiego akurat potrzebowałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny dla mnie post, bo właśnie nie wiedziałam co zrobić z moim przekwitniętym hiacyntem ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za dokładny opis . Mam nadzieję , że dzięki niemu nie popełnię błędu i moje przepięknie pachnące hiacynty zakwitną w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńPisałam już do Pani, ale może nie doszła inf. Uprzejmie prosztę o poradę w sobotę posadziłam swoje hiacynty, w doniczkach chroniących przed gryzoniami. ak mi poradzono w skl. Ogrodniczym. Na szczęście nie obciełam zielonych liści
OdpowiedzUsuńCzy mogą już tam zostać. dodatkowo położyłam wokół nich kamienie. Pozdrawiam. Ela
Pisałam już do Pani, ale może nie doszła inf. Uprzejmie prosztę o poradę w sobotę posadziłam swoje hiacynty, w doniczkach chroniących przed gryzoniami. ak mi poradzono w skl. Ogrodniczym. Na szczęście nie obciełam zielonych liści
OdpowiedzUsuńCzy mogą już tam zostać. dodatkowo położyłam wokół nich kamienie. Pozdrawiam. Ela
Wydaje mi się, że mogą- bo jak rozumiem, wsadziła je Pani na zewnątrz. Te doniczki, oprócz chronienia przed gryzoniami, zapobiegają też "uciekaniu" cebulek w głąb ziemi, moi rodzice w ten sposób sadzą tulipany, a przynajmniej te, których nie chcą co roku wykopywać.
UsuńMojemu hiacyntowi dziś usunęłam liście i ku mojemu zdziwieniu zauważyłam, że z cebulki wyrasta nowy zielony stożek, prawdopodobnie nowe liście. Co teraz powinnam zrobić? Zostawić go dalej w wilgotnej ziemi i dać mu rosnąć czy pomimo wszystko wyjąć cebulkę?
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem, nie wiem co robić, cebulki leżały w szopie, po jakimś czasie wyciągnęłam, usuwając liście zauważyłam nowy zielony stożek. Co teraz?
Usuńzwykle z tego nowego pędu niewiele juz będzie i mało prawdopodobne, by zakwitł, radziłąbym więc wyjąć cebulkę i pozwolić jej odpocząć.
UsuńBardzo dziękuję za Twoją radę , pierwszy raz czytałam tak dokładny opis :) Bardzo przydane informacje. Właśnie przekwitły mi dwa hiacynty i już wiem co mam robić. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, by kwitły co roku:)
UsuńHiacynty to niezwykłe kwiaty. Ich pielęgnacja raczej nie powinna sprawić problemów, ale bardzo ważne są zdrowe cebule. Ponowne kwitnienie nastąpi, ale jak to było wspomniane - cebule muszą odpocząć.
OdpowiedzUsuńIlona muszę sie pochwalić ze moje z zeszłego roku zakwitły mi na wigilię :) teraz zaczynają żółknąć liscie ,zaznacze ze nie miałam je nawet w ziemi tylko na wilgotnym podłozu same korzonki :) co i jak mam teraz robić podpowiedz mi proszę ??
OdpowiedzUsuńwygląda na to, że mocno spóźniłam się z odpowiedzią- przepraszam. Na przyszłość - postępować z nimi tak samo, jak gdyby rosły w ziemi - stopniowo zmniejszać wilgotność podłoża- az do zasuszenia cebulki.
UsuńNo właśnie ja dostałam hiacynta i teraz zastanawiam się, jak z nim postępować. Twój wpis mi wiele pomógł, dzięki!
OdpowiedzUsuńProszę bardzo:)
UsuńWitam. Mój hiacynt usechl i w środku trochę zgnił tak jak liście były, czy zostawić go czy wyrzucić?
UsuńTakie informacje mi się podobają :D Mój właśnie kwitnie, jeszcze dwa dni i będzie w pełni
OdpowiedzUsuńMój hiacynt niestety miał wypadek, spadł z parapetu i odłamał mu się cały kwiatostan. Czy można go jakoś uratować, żeby jeszcze zakwitł?
OdpowiedzUsuńw dalszym ciągu go podlewając- istnieje szansa, że wypuści z boku nowy pęd, jednak ten drugi zwykle jest mniejszy i nie kwitnie tak obficie. Poza tym - pozostaje czekać na kolejne kwitnienie za rok.
UsuńWitam
OdpowiedzUsuń3,5tyg temu kupiłam cebulki hiacyntów w ziemi. Oczyściłam z ziemi i dałam do wody (tak, aby same korzenie stykały się z wodą). Liście pożółkły, kwiatostany wyglądały jakby uschły. Po tygodniu przełożyłam wszystko do świeżej ziemi w doniczce ale nic mi nie rośnie :( Czy jest jeszcze nadzieja na zakwitnienie czy już sprawie i trzeba cebulki wyjąć z ziemi i ususzyć z nadzieją na powodzenie w następnym roku?
Myślę, że tylko wyjęcie i suszenie da im szansę na zakwitnięcie w przyszłym roku. Cebulki rosnące w wodzie bardzo rzadko udaje się uratować, ale jeśli Twoje wciąż sa twarde - nie spisywałabym ich na straty, tylko ususzyła.
UsuńDziękuję za odp. Cebulki są nadal w ziemi, ale nie rosną, choć są twarde. W tym roku już im odpuszczę i ususzę je a teraz kupię sobie gotowce,czyli już prawie rozkwitnięte. Mam jeszcze pytanie odnośnie ziemi. Chciałabym te nowe przesadzić do szklanego naczynia i będę potrzebowała nowej ziemi. Czy mam dodatkowo wykorzystać pierwotną ziemię czy nie ma to znaczenia? Tak samo w przypadku gdy przesadzam inne kwiaty, np do większej,czy innej doniczki. Pozdrawiam
UsuńJeśli są twarde - podlewaj stopniowo zmniejszając ilość i częstotliwość - to w swoisty sposób "wygasza" wegetacje.
UsuńZawsze przy przesadzaniu zostawiam starą ziemię - jeśli jest zbita i twarda- rozluźniam ją tylko palcami, choć zwykle nie jest to potrzebne,bo na ok.2 godziny przed przesadzaniem- roślinki podlewam. A dlaczego zostawiam? Bo usuwając ją - można uszkodzić korzenie, poza tym tak łatwiej jej "odchorowac " przesadzanie.
Bardzo ladnie,krok po kroku wytlumaczylas.Dziekuje bardzo za fachowa porade.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW okół cebulki wyrastają nowe, co z nimi można zrobić?
OdpowiedzUsuńCzy jeżeli niechcący obcięłam też kawałek liści to czy jest sens trzymać takiego hiacynta?
OdpowiedzUsuńTemat wiecznie aktualny, wciąż "żyje". Trohan. Ja takie cebulki lub nasionka wysiewam w pobliskim parku. Czasami cieszy oko mój kwitnący np. tulipan.
OdpowiedzUsuńDziękuję
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Mam pytanie co zrobić gdy kwiat już się pochyla? Jestem nowicjuszka w sprawach kwiatów dlatego proszę o radę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba wolę je wyrzucić,a za rok kupić nowe.
OdpowiedzUsuńSzkoda zachodu,zresztą pewnie i tak b zapomniała,że je przechowuję :-)
Świetny wpis, dziękuję. Idę przyciąć moje hiacynty, które właśnie przestały zdobić, a zaczęły straszyć ☺️.
OdpowiedzUsuńJuż myślałem że po moim kwiatku, na szczęście trafiłem na Twój artykuł. Dziękuje.
OdpowiedzUsuńPodziwiam ludzi którzy maja dobrą rękę do kwiatów, mnie lepiej wychodzą ciasta
OdpowiedzUsuńTego szukalam! Prosta instrukcja bez sprzecznosci. DZIEKUJE !
OdpowiedzUsuń(dla mojego hiacynta juz moze byc za pozno, ale sprobuje. No i zawsze jest nastepny ;)
piękne kwiaty
OdpowiedzUsuńŚwietna instrukcja. Ja jeszcze hiacyntów nie miałam nigdy ale na https://florexpol.eu/366-hiacynty znalazłam cebulki i myślę, że najwyższa pora kupić i sprawdzić jak się będzie zachowywała ta roślina u mnie w ogrodzie. A może i w domu. Piękne są kwiaty, na pewno oryginalne.
OdpowiedzUsuńCzyli korzenie też należy usunąć? :)
OdpowiedzUsuńDzięki za fajny materiał
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie! Natura jest niesamowita ;)
OdpowiedzUsuńNie mam swojego ogrodu, ale jak mi przekwita hiacynt, to oddaję komuś, kto taki ogród ma. Jakoś mi właśnie też szkoda wyrzucać cebulkę po jednym kwitnięciu.
OdpowiedzUsuń