Świecznik adwentowy z gwiazdami betlejemskimi.
Już za 10 dni rozpocznie się Adwent - dla nas to czas prywatnej celebracji przygotowań nie tylko do świąt, ale też do zakończenia roku. Lubię ten okres i zależy mi zawsze, by upływał w pięknej oprawie. Jednym z jej elementów co roku jest wieniec lub stroik adwentowy (a często oba ;).
W zeszłym roku pokazywałam Wam, jak zrobić najpiękniejszy wianek adwentowy, przybliżyłam też historię i symbolikę wieńców adwentowych, w tym natomiast - pokażę swój pomysł na świecznik/stroik z miniaturowymi gwiazdami betlejemskimi.
CZEGO POTRZEBUJEMY?
długiej drewnianej tacy - moja co prawda drewniana jest tylko umownie, ale kupiłam ją na wyprzedaży w kauflandzie za całe 10 zł, a cudownie daje radę ;)
opakowanie chrobotka reniferowego - zwykle korzystam z nieco jaśniejszego, ale ta ciemna zieleń mnie urzekła, pięknie też współgra z poinsecjami
metalowe podstawki pod świece - 4 sztuki
mini poinsecje - 3 (lub 5) sztuki
sucha gąbka florystyczna (ta beżowo-szara; "mokra", czyli zielona, używana "na sucho" - strasznie brudzi)
świece - 4 sztuki - jednakowej wielkości lub klasyczny zestaw adwentowy, z których każda kolejna jest nieco krótsza
ewentualnie dodatkowo : klej na gorąco lub taśma dwustronna
Zaczynamy od ucięcia czterech jednakowej wielkości kawałków gąbki florystycznej - ich wysokość musi być równa przynajmniej długości szpikulca od podstawki do świecy...
...dlatego właśnie z jej pomocą najłatwiej ją wyznaczyć:
Gąbka florystyczna jest dość krucha i łatwo ją uciąć ostrym kuchennym nożem:
Kawałki gąbki możemy po prostu ułożyć na tacy, ale jeśli obawiamy się, że będą się przesuwać - możemy przykleić je klejem na gorąco lub taśmą dwustronną.
W każdy kawałek gąbki - na środku - wbijamy podstawkę pod świecę:
Pomiędzy kawałkami gąbki umieszczamy doniczki z mini poinsecjami:
Na koniec do akcji wkracza chrobotek reniferowy - kupicie go w większości hurtowni florystycznych, w wielu kwiaciarniach, a czasem nawet w Obi:
Szczodrze wypełniamy nim wszystkie wolne miejsca, chowając pod spodem doniczki i gąbkę florystyczną:
Na koniec wkładamy świece:
Na potrzeby prezentacji odpaliłam jedną z nich i teraz widzę swój błąd - oczywiście w pierwszą niedzielę Adwentu zapalamy najdłuższą ze świec ;)
Czy w Waszych domach także pojawiają się jakieś symbole adwentu?
Wieniec, świecznik, a może kalendarz?
Pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńu mnie co roku jest kalendarz oraz świecznik z racji tego że mamy remont to w tym roku będę robic cos na szybko. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPodziwiam kreatywność. trochę też jej zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńNo i już wiem, co będzie stało na moim świątecznym stole :)
OdpowiedzUsuńJuż sama ta gąbka fajnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuń