Rysowanie pastelami na tkaninie - plecak-worek z dynią.
Mniej mnie tu ostatnio - od tygodnia walczymy z remontem sypialni - liczę, że za kilka dni pochwalę się efektami. Tymczasem zrobiło się chłodniej, wręcz jesiennie - i właśnie z DIY w takim klimacie dziś przychodzę.
Plecak-worek jest niezwykle prosty do uszycia, ale tym razem na wyprzedaży po wyprzedażach w owadzim dyskoncie trafiłam na zestawy worek+pastele do tkanin - żal było się nie skusić ;)
Na początku przygotowujemy sobie szablon, od którego narysujemy później wzór na naszym worku.
Teraz proszę się nie śmiać, bo na lekcje rysunku chodziłam wieki temu;) Zaczęłam od ogonka, potem już poszło łatwo.
Kiedy już jesteśmy zadowoleni z rysunku, pogrubiamy wszystkie linie markerem.
Ponieważ z jednej strony kształt mi odpowiada i zamierzam jeszcze z tej dyńki skorzystać, a z drugiej - nie byłam pewna czy pachnące mazaki Kornelki nie zaczną mi przebijać i zostawiać śladów na tkaninie - zeskanowałam sobie rysunek i wydrukowałam go.
Na początku prasujemy nasz worek.
Wkładamy szablon do środka i zabezpieczamy papierową taśmą, żeby się nie przesuwał.
Zaczynamy odrysowywanie szablonu. Gdyby materiał, którego używacie, okazał się zbyt gruby - można skorzystać z czarnej kalki.
Przy rysowaniu pamiętajmy, by grzbietem dłoni nie dotykać do narysowanych linii i tym samym ich nie porozmazywać.
Kiedy już wszystkie linie mamy narysowane, czas na najprzyjemniejszą część - wypełnianie kolorem:)
Czerwonym kolorem rysujemy na łączeniu pomarańczowy-czarny:
Żółtym kolorem i jak największą powierzchnią kredki rysujemy grube kreski na środku każdego paska - pastele zlewają się ze sobą, ale operując w ten sposób czerwienią i żółcią sprawimy, że nasz rysunek będzie bardziej trójwymiarowy.
Pogrubiamy czarne linie:
Miejsca na łączeniach kolorów, które pozostały białe - poprawiamy pomarańczowym kolorem:
Dodajemy kolor na ogonku:
Natomiast w dwóch przeciwległych rogach dorysowujemy końcówki pędów z liśćmi:
Skończoną dyniową aplikację przykrywamy papierem - do pieczenia lub ksero- i prasujemy w najwyższej możliwej temperaturze (bez pary!)
Część rysunku odbije się na kartce, zaś ten na tkaninie będzie praktycznie niezniszczalny (najlepiej prać w temperaturze 40 stopni).
I już! Gotowe!
Nie wiem, jak Wy, ale sama- odkąd tylko przypomniałam sobie jak rysować pastelami podczas tworzenia plakatu DIY z szeflerą - mam do nich ogromną słabość. I przyznam się do czegoś - powstał jeszcze jeden worek, ale o tym już innym razem ;)
Taki plecaczek możemy zabrać na zakupy, spotkanie z przyjaciółką, grzybobranie - wszędzie tam, gdzie nie zabieramy zbyt wielu rzeczy, ale tych, które mamy - nie chcemy trzymać w ręce lub kieszeniach. Świetnie sprawdzi się też jako worek na strój gimnastyczny w szkole czy kapcie w przedszkolu...
Mój worek zaanektowała Kornelka - właściwie nie rusza się z domu bez książek, postanowiła więc jeździć z nim do Dziadków:)
Używacie takich worko-plecaków?
Kupujecie czy może szyjecie sami?
A może macie ochotę na DIY #TakProstoŻeProściejSięNieDa?
Świetnie pokazałaś jak kolorować obrazek. Dla laika jak ja to dobra podpowiedź.
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc nie tyle o technikę, co kolejność kolorowania mi chodziło 😉
UsuńFajowa dyńka.:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dynie w każdej postaci😉
UsuńDzięki za instruktaż malowania pastelami na tkaninie :-)
OdpowiedzUsuńInstruktaż to może za dużo powiedziane, bo to banalnie proste😊
Usuńjesienne kolorki :) super!
OdpowiedzUsuńZwykle do pomarańczowego podchodzę jak pies do jeża,ale jesienią robię wyjątek 😁
UsuńŚwietna inspiracja! Pastele kiedyś kupiłam i leżą. A ostatnio szukam pomysłu na ozywienie lnianych siatek śniadaniowych :)
OdpowiedzUsuńPozostaje mi więc kibicować- pastele w dłoń i do dzieła 😉 I koniecznie pochwal się efektami 😊
UsuńTeż jestem posiadaczką owych pasteli z woreczkiem. Gdy je kupowałam, ne wiedziałam, że znajdę oprócz kredek coś jeszcze. Dzięki Twojemu wpisowi przypomniałam sobie o pastelach. Niebawem coś zmaluję. Twój woreczek jest bardzo sympatyczny:)
OdpowiedzUsuńKornelka zabiera go do przedszkola w każdy poniedziałek na dzień zabawek i narysowala też własny- z motylem 😊
UsuńFajny pomysł chociażby na zabawę z dziećmi.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że sama miałam przy tym mnóstwo zabawy😉
UsuńBardzo mi sie podoba ten plecak :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wyszedł bardzo ciekawie 😉
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊
UsuńInteresująco wygląda.
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł, wyszło super! :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest świetny:) Nie sądziłam, że pastele na tkaninie mogą być aż tak trwałe:) Oryginalny pomysł na ozdobienie swojej torby:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna torba plucienna. Ale ze da sie to uprac to w szoku jestem bo bym nie podejrzewala. Zdolna z ciebie dziewczyna
OdpowiedzUsuńMoja córka kiedyś w szkole robiła ręczniczki kuchenne takim sposobem i powiem Wam, że jest to super, bo nic się z tym nie dzieje, a na co dzień można korzystać z małego dzieła Waszego dziecka. Planowałam właśnie jakiś czas temu kupić specjalny materiał, no i farbki do malowania po nim, ale jakoś wyleciało mi z głowy. Wrócę do tego pomysłu, ponieważ dzieci będą mogły się w ten sposób pobawić i wyżyć artystycznie. Zawsze to coś innego i bardziej ekscytującego niż zwykła kartka papieru. Polecam wszystkim!
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny pomysł z tym workiem. Kto powiedział, że takie produkty mają być nudne. Worki na buty powinny być solidnie wykonane i jak najbardziej mogą być zdobne. W końcu to asortyment naszych dzieci.
OdpowiedzUsuńFajny efekt
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda
OdpowiedzUsuń