Najlepszy sos karmelowy + pyszna owsianka.
Ubóstwiam instytucję przedszkola. Serio. Mogłabym pean ku czci napisać, a może i jakąś odę- zakładając przypływ poetyckiej weny.
Na liście "za i przeciw" te ostatnie to ledwie margines, ale kiedy po dwóch dniach lądujemy u lekarza z wachlarzem "katar-kaszel-łzawienie" - nawet wrodzony hart ducha bierze nogi za pas.
Syrop co rano przy akompaniamencie "Maaamooooooo! To KWAŚNE!!!" i jakoś dobrniemy do testów, acz pediatra winowajcę widzi w roztoczach. A potem sama już nie wiem, jak mam bez mordu w oczach patrzeć na włochate lila cudo w każdej z przedszkolnych sal... Dodać do tego conocne wędrówki punkt 1:15, bezpardonowe pakowanie się nam do łóżka celem zawłaszczenia 3/4 całości i pobudki w paragrafowym wygięciu z małą stopą odciśniętą na twarzy- i bez ściemy wolno mi stwierdzić, że ciężki ten wrzesień.
Przyszło mi nawrócić się na jesienny hedonizm albo podupaść na duchu. Nurzam się więc w samorozpieszczaniu, nawet postów kilka popełniłam, a co najważniejsze - już tylko momencik dzieli nas od wielkiego BOOM i finału Satynowej Rewolucji. Ciekawi? :)
Remontowa przerwa po MALOWANIU PANELI nieco się nam przedłużyła - niestety, kiedyś trzeba złożyć daninę dla snu po wielu nieprzespanych nocach.
Solidarnie podjęliśmy decyzję - zapraszamy zieleń na salony:)
Niemal codziennie z naszego VINTAGE'OWEGO BALKONU przynosimy jakiś kwiatek - noce są zdecydowanie coraz chłodniejsze i nie chcę im zaszkodzić. Zamarzyła nam się miejska dżungla z gatunkami, jakie pamiętamy z dzieciństwa - jakie przychodzą Wam do głowy? Mamy trzykrotki, geranium, asparagusa, dwa zamiokulkasy, kilka pilei, bluszcz, aloes, żyworódkę, fikusa, sporą szeflerę i kilka sukulentów. Myślę o kupnie kilku paproci, palmy i filodendrona - dziadkowie mieli kiedyś ponad czterometrowego olbrzyma:)
W kuchni - powoli przestawiamy się na ciepłe, sycące śniadania. Moim i Kornelki hitem jest KOKOSOWA JAGLANKA Z MANGO, mąż preferuje owsiankę (też lubię:).
OWSIANKA IDEALNA
250-300 mleka
1/3-1/2 szklanki płatków owsianych
szczypta soli
2-3 łyżki miodu lub syropu z agawy/ryżowego
opcjonalnie - dodatkowo łyżka nasion chia
Do gotującego się mleka wsypujemy płatki owsiane, wymieszane z solą i chia. Gotujemy 5 (płatki błyskawiczne) do 10 minut (tradycyjne). Przekładamy do miseczki, kiedy trochę przestygnie - mieszamy z miodem lub syropem, dodajemy ulubione owoce i/lub orzechu/migdały i cieszymy się pysznym i zdrowym śniadaniem:)
Przyznam, że ostatnio nieco zaszalałam, a wszystko przez pęczniejący od okołokarmelowych receptur przepiśnik;) Większość tych smakowitości wymaga użycia gęstego karmelowego sosu, a najlepszy jadałam mieszkając w Szkocji. Na szczęście przyjaciółka wydobyła go od naszej byłej szefowej- jest po prostu IDEALNY! Dokładnie taki, jak zapamiętałam:)
SOS KARMELOWY NAJLEPSZY EVER
szczypta soli ("jeden centymetr na czubku okrągłego noża") - najlepiej morskiej zmielonej
150 g cukru (idealnie pół na pół zwykły i brązowy, choć może być tylko jeden rodzaj)
250 ml śmietanki 30 lub 36%
miąższ z laski wanilii (opcjonalnie)
Śmietankę wyjmujemy z lodówki, mieszamy z miąższem wanilii, podgrzewamy lekko na małym ogniu (nie gotujemy!) Na średnim ogniu stawiamy patelnię z dość grubym dnem, wsypujemy sól, czekamy minutę.
Wsypujemy cukier - potrząsamy, by rozprowadzić go równomiernie- NIE MIESZAMY! Czekamy aż cukier zacznie się topić i stanie się półprzezroczysty i płynny. Warto korzystać z patelni z jasnym dnem, wtedy idealnie widać, jak zmienia kolor. Gdy stanie się jasnobrązowy (lepiej jaśniejszy, niż zbyt ciemny - przypalony i w efekcie gorzki)- zmniejszamy ogień do minimum, wlewamy połowę śmietanki z wanilią i intensywnie mieszamy.
Dolewamy resztę śmietanki i- mieszając- gotujemy na malutkim ogniu. Nawet jeśli w trakcie dolewania śmietanki z cukru utworzyły się grudki - w tym momencie powinny się rozpuścić. Gdy sos stanie się idealnie gładki, a na niemieszanym zaczną pojawiać małe bąbelki- zdejmujemy z ognia i przelewamy do słoiczka.
Na początku jest dość rzadki, gęstnieje stygnąc - zimny i w lodówce osiąga gęstość dobrego majonezu. Jeśli chcemy mu na powrót przywrócić rzadką konsystencję - wystarczy go podgrzać.
Moja mała pomocnica to przy okazji łasuch, zwłaszcza domowych słodyczy, szybko więc znalazła dla sosu idealne zastosowanie;)
TU znajdziecie przepis na KORZENNY SYROP DYNIOWY i pyszną jesienna latte.
Tymczasem uciekam, bo zaczynam nabierać ochoty na coś słodkiego;)
A ja z wielkiej miłości do gruboszy, polecam z całego serca. Bezproblemowe, niewymagające, urocze, pięknie zielone i z całą pewnością hodowały je nasze babcie. Moja miała wielkiego.
OdpowiedzUsuńOwsianka... uwielbiam. Do jaglanej jakoś nie mogę się przekonać ale muszę spróbować a za przepis na sos karmelowy dziękuję. Skorzystam na pewno :)
O, widzisz! To kolejny kwiat, na którego zacznę teraz polować:) Czy dobrze kojarzę, że tzw. drzewko szczęścia to też grubosz?
UsuńDo jaglanki też długo nie mogłam się przekonać i właściwie nie wiem, dlaczego - może przez fakt, że przez kilka lat niemal nie jadłam kasz. Teraz jemy je dwa razy w tygodniu, a często tez na śniadanie:)
Tak, drzewko szczęścia to grubosz. Polecam. Wystarczy uszczknąć jedną, dwie gałązki od innego a później uszczykiwać od swojego i las gruboszy mam zagwarantowany :) Uszczykiwanie im służy.
UsuńTen sos tak pięknie wygląda, że zrobię go nie tylko dla wartości smakowych ale przede wszystkim wzrokowych :)
OdpowiedzUsuńjesli raz spróbujesz - będziesz go robic głównie dla smaku;)
UsuńAle smakowitości! Sos petarda po prostu na pewno skorzystam:-) Owsiankę też jemy codziennie ale bez mleka krowiego, z którym odeszły wszelkie katary i kaszle więc naprawdę polecam zamienić na ryżowe, owsiane i kokosowe -szczególnie dzieciom bo to naprawde działa! Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńja i Kornelka lubimy mleka roślinne, ale i kozie, gorzej z mężem, który jednak zdecydowanie jest wierny krowiemu;) Sos to taka mała jesienna słabość, dawkowany oszczędnie pasuje niemal do wszystkiego i cudownie kojarzy się z tą pora roku:)
UsuńMniam, zapowiada się niezła uczta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
i tak jest w istocie;)
UsuńSos karmelowy wypróbuję! A owsianka- pyszne śniadanko:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam jesiennie:)
zdradzę Ci mały sekret- owsianka z tym sosem też smakuje wyśmienicie;)
UsuńPyszności u Ciebie, koniecznie muszę wypróbować ten sos. Jakiś nieziemski :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu życzę i zapraszam do siebie klimaty.piszki.pl
na pewno pyszny- bardzo słodki, ale jeden z moich ulubionych:)
Usuńaj sos karmelowy geniusz, natomiast owsianka - troszkę bym ją wzbogaciła o owocki bo takiej zwyczajnej jakoś nigdy nie mogę przełknąć :D
OdpowiedzUsuńtak jak piszę - dodaję do niej zawsze owoce lub orzechy😊
Usuńsos karmelowy, mniam
OdpowiedzUsuń