Migawki z odmienionego balkonu i jak zrobić polędwiczki indycze z kurkami w śmietanie:)

Witajcie kochani:)

Moje uzależnienie od komputera stało się faktem- ciężko mi żyć bez niego i mojego bloga, więc Brat się dziś zlitował i użyczył mi własnego sprzętu:)
 
Na balkonie doszło do małej tragedii- moje surfinie przetrzymały upały i brak deszczu, ale z mszycą nie wygrały- dziś się z nimi pożegnałam:( Ponieważ jednak pozostawiły puste miejsce, a coraz częściej zdarza mi się czuć leciutki wprawdzie, ale już wyczuwalny oddech Jesieni- mój balkon zyskał poprawki w aranżacji;) Dziś- kilka migawek, bo jeszcze nie wszystko posprzątane:)
 



 


Z cotygodniowej wycieczki na wieś przywiozłam kurki- co prawda nie ja je zbierałam, ale były dla mnie cudowną niespodzianką:) W lesie jest strasznie sucho, więc niewiele ich, ale kusząc cudownym zapachem- są wspaniałą obietnicą wielkiego grzybobrania:)

 
Rzecz jasna nie mogłam pozwolić im się zmarnować, więc dziś na kolację mieliśmy polędwiczki z indyka z kurkami właśnie, a wszystko w śmietanowym sosiku z cebulką:)
 
Jeśli ktoś z Was ma ochotę się skusić, podaję ów bajecznie prosty przepis:)

Potrzebujemy:
500-700g polędwiczek, fileta z indyka lub kurczaka- ważne, żeby mięso było delikatne
250-400g kurek
1 dużą cebulę
3 łyżki masła
250ml słodkiej śmietanki 18%
sól
pieprz
 
Masło roztapiamy na patelni
 
Pokrojone w cienkie plastry(może być też kostka lub paski- co kto lubi- mięso pokrojone drobniej, lepiej komponuje się z makaronem:), posolone i obficie oprószone pieprzem mięso wkładamy na rozgrzane masło
 
Pozwalamy, by mięsko się zarumieniło, przewracamy je od czasu do czasu
 
 
Mięso przekładamy na brzeg patelni, dodajemy pokrojoną w kostkę(ja lubię dość grubą:)cebulę
 
Podsmażamy przez chwilę
 
Podlewamy niewielką ilością wody i dusimy około 5 minut
 
Dodajemy oczyszczone kurki

Mieszamy
 
Kiedy po ok. 5 minutach kurki stracą objętość

Kładziemy mięso na wierzch i dusimy całość około 15 minut, w razie potrzeby podlewając jeszcze trochę wodą
 
 
Po 15 minutach wlewamy na patelnię śmietanę
 
Całość mieszamy na małym ogniu podgrzewając, aż śmietana się zredukuje i zgęstnieje tworząc sos
 
Ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem do smaku
 
Podajemy z tym, co lubimy najbardziej- ryżem, ziemniakami, makaronem lub grzankami:) Dietetyczne to co prawda nie jest, ale jak smakuje... :D
Smacznego:)
 
 
Mam mnóstwo zaległości niemal w każdej dziedzinie życia, mnóstwo prac niedokończonych i rzeczy, które chciałabym Wam pokazać- i naprawdę nie mam pojęcia, kiedy to zrobię... Może znacie jakiś sposób na uciekający czas?
 
Kończę tymczasem, bo wypada kolację przygotować:)
 
Dobranoc:)

3 komentarze:

  1. slicznie balkon się prezentuje i masz rację już czuć jesien :(

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam sposobu na uciekający i przeciekający przez palce czas ;)
    bo w przeciwnym razie dawno bym go wykorzystała ;)
    ;p
    nie przepadam za żadnymi grzybami (w przeciwieństwie do mojego mężusia) ale Twoje daniemai wytwornie wygląda!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej!
    Dzięki za informację, czekamy zatem na foto półek. Ciekawe dlaczego ten wspornik odpadł, może jakieś naprężenia czy coś... Cieszę się że sobie poradziłaś.
    Pozdrawiam serdecznie
    Red

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.