Gipsowe ramki i co ostatnio czytam
Witam w ten upalny wieczór:)
Powietrze wręcz pulsuje od wysokiej temperatury, a ja czuję się jak, nie przymierzając, mokra gąbka. Ale cóż, jest czas zimy i czas lata, więc narzekanie nic tu nie da:)
Niejako przy okazji wykonywania innych odlewów z gipsu, poczyniłam dla siebie małe rameczki- na razie dwie, ale będą kolejne, bo jestem z nich zadowolona. Pierwszy raz malowałam dekorki na kolorowo, ale wyszło mniej więcej tak, jak sobie zaplanowałam:) Uwielbiam gips za to bogactwo możliwości, jakie daje:)
Dziś trafiło mi się też kilka starociowych skarbów, ale zostały w samochodzie, a samochód ma M., więc dziś już się nimi nie pochwalę;)
Ostatnio mam jakby ciut więcej czasu dla siebie-Kornelka drzemie czasem nawet dwa razy dziennie, a dzięki hektolitrom wypijanej w dzień kawy wieczorem nie padam już nieprzytomna na łóżko, więc znów czytam- głównie książki o kobietach- lubię biografie i powieści na nie stylizowane- oto kilka moich ostatnich hitów:)
Polecam zwłaszcza Helenę Rubinstein:)
I na koniec mój świeżo zakwitły storczyk:)
Chyba stanę się fanką różowego:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ale te ramki piękne!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńpiękne!!!wyobraź sobie że zupełnie przypadkiem stałam się właścicielką identycznej w kształcie ramki :D więc dziekuję za inspirację!!
OdpowiedzUsuńCałą przyjemność po mojej stronie:)
UsuńMoje rameczki są malutkie, mają zaledwie 12 cm wysokości:)
inspiracja spełniona...w misz maszowym poście zobaczyć można ową rameczkę o której pisałam:)
Usuńrameczki cudne ! takie retro :))) ,a ksiązki uwielbiam czytać i się chyba skuszę :)
OdpowiedzUsuństorczyk śliczny!
pozdrawiam
Właśnie efekt retro chciałam uzyskać malując, więc skoro to zauważyłaś- poczytuję to za pełen sukces:)
UsuńKsiążki serdecznie polecam:)
A storczyka chciałam już spisać na straty (pisałam Ci kiedyś o nim), ale zrobił mi miła niespodziankę:)
tak , fajnie :) czasem troszkę im schodzi ;))) ale pięknie obrodził :)
UsuńCudowne te ramki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńcóż, nieskromnie powiem, że mi też:D
UsuńWspaniałe ramki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne ramki:)Moje storczyki też w tym roku dają z siebie wszystko,nawet po dwa pędy wypuściły:)
OdpowiedzUsuńKochana wysłałam Tobie @,czyżby znowu nie doszedł?
pozdrawiam
doszedł:)
UsuńZ moich tylko jeden ma dwa pędy, ale obecnie wszystkie pięknie kwitną:)
Zacznę od ramek- powalają- nie może być inaczej.
OdpowiedzUsuńKsiążki łyknęłabym wszystkie, zacznę od Heleny, bo wiem, że nie było jej łatwo...
A teraz pozdrawiam i czekam na staroci- to lubię!
Oj, nie miała łatwego życia, ale chciałabym mieć tyle samozaparcia:)
UsuńPięknie się prezentują te rameczki:) Są niezwykle klimatyczne:) Pozdrawiam i zapraszam do mojej zabawy:)
OdpowiedzUsuńzgłoszę się na pewno:)
UsuńŚwietny kolor starego złota! A moje storczyki dopiero w pąkach.....
OdpowiedzUsuńu mnie część na nowo zaczęła pączkować:) Ach, nawet nie zdawałam sobie sprawy, ile radości dają te kwiaty:)
UsuńRamki cudne i nie wyglądają na gipsowe. Książki lubię czytać lecz mój mały Książę nie pozwala mi teraz usiąść nawet na chwilę :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ moją Lady bywa różnie, ale czasem po prostu z pełnym zainteresowaniem przygląda się mamie upapranej czymś innym niż jej zupki:D
UsuńMój storczyk też bogato zakwitł.Mam podobne gusta czytelnicze,to z pewnoscią ciekawe ksiązki.Rameczki są zjawiskowe masz świetne pomysły i super wykorzystujesz gips!
OdpowiedzUsuńWiesz, pomysłów to mam o wiele więcej, ale ograniczają mnie kształty posiadanych foremek- ach, gdybym umiała sama tworzyć formy do odlewów... To byłoby "coś":)
UsuńFaktycznie fajne nabytki, tez mam maszynę współczesną i chętnie kupię coś takiego - teraz wiem że można :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRameczki wyszły prześlicznie :)
OdpowiedzUsuń