Domowa pizza jak z włoskiej pizzerii.


Ten przepis obiecywałam Wam już od kilku tygodni, ale zapewniam - jest wart każdej minuty czekania.

Mam w domu dwójkę dość wybrednych psychofanów pizzy, więc poprzeczka od początku postawiona była wysoko. 

W poszukiwaniu pizzy idealnej przetestowaliśmy większość lokalnych pizzerii, ale choć zdarzały się smakowe perełki, to niestety różnie bywało z trzymaniem poziomu przez dłuższy czas. 

Dlatego też postanowiłam stworzyć własny przepis, ale taki, z którego każdy będzie mógł skorzystać, czyli do którego wykonania wystarczy zwykły domowy piekarnik.

Oczywiście na rynku dostępne są domowe piece do pizzy, zarówno elektryczne, jak i opalane drewnem (to już nie jest opcja "do bloku"), sporym ułatwieniem są też kamienie do wypieku pizzy, ale umówmy się - to już dodatkowy koszt, idący przynajmniej w kilkaset złotych.

Do przygotowania własnej wyjątkowej pizzy potrzebujecie tylko piekarnika, dużej blachy, która stanowi jego wyposażenie oraz dobrego (odpornego na wysokie - powyżej 250 stopni) papieru do pieczenia.

Równie ważne są składniki - przede wszystkim drożdże i mąka.

Pozostała część sukcesu to dokładne zapoznanie się z przepisem;)


SKŁADNIKI:

Poniżej podaję Wam przepis przeliczony do minimalnej ilości składników, czyli takiej, z której wyjdzie Wam jedna pizza o średnicy około 28-32 centymetrów - wystarczy jako przystawka dla dwóch osób lub pełny posiłek dla jednej.

CIASTO:

200 g mąki pszennej do pizzy, czyli typ 00 plus 1 łyżka do podsypania stolnicy - wg mnie idealnie sprawdzi się tu włoska mąka Caputo - sprawdź.

2 g włoskich drożdży do pizzy Caputo - to odrobina mniej niż pół płaskiej łyżeczki

1 płaska łyżeczka cukru/5 g

1 łyżka (15 ml) oliwy z oliwek - możecie wybrać np. Farchioni (kliknij) albo Dante (zobacz)

1/2 płaskiej łyżeczki soli/2,5 g

110 ml gorącej wody (nie wrzącej - bez dyskomfortu można do niej włożyć palec) - jeśli nie macie miarki, będzie to mniej więcej 7 łyżek stołowych


SPOSÓB PRZYGOTOWANIA

Do miski przesiewamy 200 g mąki, odbieramy z niej jedną łyżeczkę i wsypujemy do osobnej miseczki. Dodajemy do niej drożdże, cukier oraz połowę odmierzonej wcześniej gorącej wody (resztę odstawiamy). Mieszamy wszystko aż do połączenia składników, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 10-15 minut. 

Mąkę mieszamy z solą, robimy w środku wgłębienie, wlewamy w nie wyrośnięty zaczyn drożdżowy, resztę wody oraz oliwę, całość wyrabiamy około 10 minut ręcznie lub 5 minut mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego. Miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i odstawiamy na minimum godzinę, a najlepiej na około 90 minut - najlepiej w ciepłe miejsce. 


Po upływie tego czasu ciasto mniej więcej dwukrotnie zwiększy objętość.

Nagrzewamy piekarnik do temperatury minimum 250 stopni, najlepiej do 275-280 stopni - bez termoobiegu. Do piekarnika wkładamy blachę, na której będziemy piec naszą pizzę - skróci to czas wypieku i zapewni lepsze wypieczenie ciasta.

Wyrośnięte ciasto wyrabiamy jeszcze raz przez około minutę - ręką lub drewnianą łyżką - formujemy z niego kulę. Jeśli zwiększyliśmy ilość składników - w tym momencie dzielimy kulę na pożądaną ilość części.


Kulę z ciasta rozciągamy w okrąg na papierze do pieczenia podsypanym niewielką ilością mąki, nadając kształt pizzy, w razie potrzeby można sobie pomóc rozwałkowując ciasto wałkiem. 

Brzegi delikatnie zawijamy pod spód.

Pizzę smarujemy 4-5 łyżkami sosu pomidorowego - możecie skorzystać z gotowego kliknij. Jeśli planujecie dodatki - to jest moment, kiedy na pizzy można już położyć plasterki salami, bekonu, pieczarek czy pomidora.

Papier z pizzą posmarowaną sosem delikatnie przenosimy na rozgrzaną blachę w piekarniku - pomocna będzie większa deska lub specjalna łopatka do pizzy. Pizzę podpiekamy przez około 4-6 minut - do momentu gdy brzeg urośnie i zacznie delikatnie się rumienić.

Ostatni krok to posypanie pizzy ziołami (np. mieszanką suszonych ziół prowansalskich - ok. 1/2 płaskiej łyżeczki) i serem - dodane wcześniej mogą zacząć się palić, zanim ciasto na dobre się upiecze.

Używam startej mozzarelli - najlepiej wg mnie sprawdza się ta do samodzielnego tarcia - sprawdź tutaj.

Po posypaniu serem pizzę pieczemy jeszcze około 5-7 minut - ale musicie ją obserwować, ser powinien lekko się zarumienić, ale absolutnie nie może się przypalić!

Mam nadzieję, że zdecydujecie się skorzystać z mojego przepisu i pochwalicie, czy smakował Wam efekt :)

Ja natomiast już dziś zapraszam Was na kolejny post, w którym przygotowałam dla Was przepis na wyjątkową pizzę inspirowaną Podhalem:)

REKLAMA - partnerem dzisiejszego wpisu jest Schronisko Bukowina - wyjątkowy sklep z najwyższej jakości produktami prosto z Podhala oraz importowanymi produktami włoskimi.

2 komentarze:

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.