Sprite & Haribo Ice-Lollies, czyli żelkowe lizaki lodowe.
Z pomysłami z Pinteresta jest tak, że zdecydowaną większością z nich możemy się podniecać jak przędziorki na calathei, ale z góry wiadomo, że nic z tego nie będzie.
Bo czasu brak.
Bo się nie chce.
Bo brak odpowiednich materiałów.
Bo "na pewno nie dam rady".
Bo w sumie to po co?
Znacie to?
Ja aż za dobrze, praktykuję wręcz zawodowo;)
Ale do rzeczy - Kornelia zażyczyła sobie "nowych lodów".
"Bo wiesz, mamusiu, nie chcę takich śmietankowych, na czekoladę nie mam ochoty, ale mają być niezdrowe, bo to w końcu lody, a ja mam wakacje i już dość tego mrożonego mango" - nie pytajcie mnie o logikę tych wywodów, czasem lepiej brać wszystko na wiarę.
Słowo się rzekło, pinteresta odpaliło, na Sprite&Haribo Ice-Lollies trafiło. W pierwszym odruchu chciałam użyć lemoniady - nasza córka konsekwentnie unika wszystkiego, co ma bąbelki. Tu jednak mieliśmy je zmrozić, więc uznałam, że spróbujemy.
Czego potrzebujemy do żelkowych lizaków lodowych?
foremki do lodów - u mnie Chosight z Ikei
żelki Haribo - lub inne ulubione
Sprite - lub inny ulubiony napój;)
Mieszamy kolory żelków...
...i wkładamy je do foremek mniej więcej do połowy wysokości.
Tego lata Sprite ma o wiele mniej kalorii, więc grzech nie jest aż tak duży (nie, nie jest to post sponsorowany ;)
Ostrożnie wlewamy napój do foremek.
Zamykamy:
Na koniec ostrożnie wkładamy całość do zamrażarki - na kilka godzin.
Potem zostaje już tylko chłodzić się żelkowymi lizakami lodowymi ;)
Jak widać - Kornelce posmakowały na tyle, że ani myślała dzielić się własnym - nawet z ukochaną ciocią - i vice versa;)
Moje, MOJE, tylko MOOOOJEEEE!!!! ;)
A jak Wy wykorzystujecie foremki do lodów?
Ja robiłam lody arbuzowe ostatnio - ze zblendowanego arbuza ;D
OdpowiedzUsuńCo do pomysłów z Pinteresta - mam tam osobny folder, zamknięty na hasło, gdzie zapisuję pomysły do wykorzystania - aż boję się tam zaglądać czasem xD
we własnej głowie mam tyle wciąż niezrealizowanych pomysłów, że na pinteresta zwykle brak mi czasu, ale czasem jednak zajrzę ;)
UsuńŚwietny pomysł na takie lody, bardzo oryginalny i fotogeniczny :) U nas króluje zblendowany ananas i kokos wsadzony do zamrażarki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie lekko egzotyczne smaki:)
UsuńMoja mala codziennie chce takie:)
OdpowiedzUsuńcodziennie żelkowych bym nie dała, ale już te lemoniadowe z owocami - owszem ;)
UsuńHaha,ale sprytne!!!
OdpowiedzUsuńprawda? ;)
Usuńale super :D moim dzieciakom na pewno by się takie spodobały :D
OdpowiedzUsuńnic, tylko zrobić ;)
Usuńoooooooooo pycha
OdpowiedzUsuńnie sposób sie nie zgodzić ;)
Usuńbardzo lubię takie lody, te ze sklepu są za sztuczne
OdpowiedzUsuńnie ma się co oszukiwać - te tez naturalne nie są, jednak od czasu do czasu raczej nie powinny zaszkodzić
UsuńWygląda świetnie, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńto fajny pomysł na lody z niespodzianką;)
UsuńIle słodkości!
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis
ciężko to nazwac przepisem, jednak sam pomysł uważam za świetny:)
UsuńSuper się zapowiadają :D
OdpowiedzUsuńdzieciaki maja z nimi mnóstwo uciechy
UsuńTakie pyszności z pewnością zachwycą niejednego łasucha!
OdpowiedzUsuńNiestety nie wyglądają apetycznie ale spróbuję.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł
OdpowiedzUsuń