Jysk Favourites.
Niniejszym oświadczam, że mam dość chorowania i wracam do blogowania - a jest o czym.
Tydzień temu, dzięki zaproszeniu JYSK, wybrałam się do Warszawy na prezentację nowej kolekcji kolekcji Jysk Favourites.
Ofertę duńskiej sieci Larsa Larsena śledzę od dawna, jestem też stałą bywalczynią lokalnego sklepu, nie mogłam więc przegapić takiej gratki, jak zapoznanie się z nowościami. Przyznam, że moje dotychczasowe zakupy skupiały się głównie na dodatkach, choć i większe gabaryty mam na sumieniu - w moim panieńskim pokoju, odziedziczonym później przez brata, królował właśnie Jysk- bardzo polecam sosnowy regał Ranum i szafę Vinderup, długo służyło mi też łóżko Valsted.
Jednak nowa kolekcja jest inna. Zwraca uwagę różnorodnością i zgodnością z najnowszymi trendami. Proste formy, wysmakowany minimalizm, wysoka jakość użytych materiałów - a przy tym ceny, które nie zwalają z nóg. Ciekawi, co szczególnie zwróciło moją uwagę?
Biurko Tamholt zwróciło moją uwagę, bo Kornelka coraz częściej zgłasza zapotrzebowanie na tego typu mebel. Proste, stosunkowo niewielkie, myślę, że świetnie wpasuje się w klimat jej pokoju. Wybrałam kilka dodatków, które widziałaby, w takim kąciku - co o nich sądzicie?
Siłą Jysk Favourites są według mnie dodatki- stoliki, stołeczki, półki, świece czy lampiony - wszystko to pozwala niewielkim kosztem nadać wnętrzom charakteru. Uwagę zwraca duży wybór koszy i pojemników do przechowywania, wśród kocy i narzut też mam swoich faworytów.
W klimatycznych wnętrzach Galerii Freta znalazłam też dwa swoje kwiatowe marzenia - przyznajcie, że zwłaszcza ta monstera jest cudowna:)
Takie wydarzenia to także okazja do spotkania koleżanek blogerek - po kilku godzinach we własnym wspaniałym towarzystwie stwierdzam, że zdecydowanie powinnyśmy widywać się częściej:)
Ciekawym akcentem były warsztaty z Paula z bloga Refreszing - tworzenie własnych obrazów za pomocą szablonów okazało się świetną zabawą, co świetnie widac na twarzach uczestników.
Wśród zdjęć użyczonych mi dzięki uprzejmości Jysk, wybrałam kilka aranżacji, które bez namysłu przeniosłabym w całości do siebie. Zgadnijcie, co najchętniej;)
Na koniec zdradzę Wam, że w tym tygodniu pojawiło się u mnie kilka Jyskowych nowości, więc jeszcze o nich usłyszycie:)
biurko jest genialne ! właśnie zamówiłam podobne do swojego małego biura ;D
OdpowiedzUsuńbardzo nam się podoba, co prawda Mała Lady ma śliczny mini sekretarzyk, ale jest naprawdę mały i powoli przestaje jej wystarczać, stąd jesteśmy coraz bliżej podjęcia decyzji o biurku😊
UsuńNo ja też w rozpędzie nabyłam parę nowości :) ale mi ładne foto zrobiłaś :)Merci!
OdpowiedzUsuńto, czemu się nie oparłam od ręki to nic, w porównaniu z tym, co już do nas jedzie😉
UsuńA foto wyszło nieco nieostre, ale to jedyne, na którym nikt niczego nie je😉
Super spotkanie i piękne aranżacje!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
to prawda - ogromny podziw, zwłaszcza dla p.Emilii za organizację calosci- wyszło perfekcyjnie 😊
UsuńNowa oferta Jysk bardzo fajna. Kilka mebli robi naprawdę fajne wrażenie i chętnie bym coś przygarnęła z nowej oferty dla siebie.
OdpowiedzUsuńPytanie jest tylko takie, czy jakość tych mebli jest dobra, bo jeśli chodzi o Jysk to parę razy się zdziwiłam widząc coś na żywo. Na pewno wybiorę się oglądnąć do sklepu:)
na pewno część kolekcji będzie dostępna wyłącznie on line, jednak to, co widziałam, zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie - konstrukcje krzeseł czy sof są solidne i stabilne, a tkanina tapicerowanych części - sprawia wrażenie łatwej w utrzymaniu. Na plus przemawia też dużo jasnego drewna, na którym nawet jeśli - co naturalne- z czasem pojawia się jakieś rysy- to nie powinny być widoczne.
UsuńMy właśnie też jesteśmy na etapie szukania biurka do pokoju Łucji. Faktycznie to już ten czas :) To z Jyska jest na prawdę fajne. Będzie się nad czym zastanawiać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
w ofercie jest jeszcze jedno, Abbetved, także bardzo mi się podoba- sprawia wrażenie bardzo lekkiego, nie jest duże, ale idealne dla dziecka czy do małego biura😊
Usuńmnie się też kilka rzeczy rzuciło w oczy ale nie mam kiedy się wybrać na porządne zakupowanie :D :)
OdpowiedzUsuńpolecam wie wędrówki po wirtualnych półkach - od kilku dni to moja ulubiona wieczorna rozrywka😉
UsuńKurcze, a ja za Jysk nie przepadam...Kilka razy się zawiodłam wytrzymałością... coś nie wytrzymało i się zraziłam...choć przyznam szczerze, że biurko i szafka juz jakis czas temu wpadła mi w oko;-)
OdpowiedzUsuńWszędzie zdarzają się czasem słabsze modele czy nawet całe linie, często kluczowy jest materiał, z którego dany mebel został wykonany. Ja np. jako zasadę przyjęłam, że nie spodziewam się cudów po mdf-ie czy tanich meblach w okleinie, więc kiedy coś się z nimi działo - byłam w stanie machnąc ręką, na zasadzie, że sie z tym liczyłam. Oczywiście ciężko oceniać - zwłaszcza trwałość- mebli po kilku minutach siedzenia czy oglądania, ale wrażenie jest nader pozytywne, a mówi to osoba, która od ponad 4 lat nie kupiła niczego, co nie byłoby drewniane i mega solidne;)
UsuńSuper to ujęłaś, "wysmakowany minimalizm" mi wrażenie jakie powodują odpowiednio dobrane dodatki bardzo pasuje, jest takie.. z duszą, odnajduję w tym siebie i swój gust, poczucie komfortu:)
OdpowiedzUsuńa to naprawdę jest ważne - owszem, mam słabość do gromadzenia rzeczy, ale coraz częściej łapię się na tym, że rezygnuję z ich eksponowania, stawiam na jakość kosztem ilości i jak ognia unikam tego, co do niczego ki się nie przyda poza lapaniem kurzu😉
UsuńMuszę przyznać że Jysk zaskakuje! Oczywiście pozytywnie:)Widać, że fajne spotkanie miałyście:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńbardzo fajne- zdrowie ostatnio szwankuje, ale na takich spotkaniach odżywam😊
UsuńBardzo fajne aranżacje! Niedawno byłam w Jysku kupić kilka drobnostek. Bo blisko, bo tanio. I byłam zaskoczona. Znalazłam przepiękną komódkę i kastliczek <3
OdpowiedzUsuńostatnio mam wrażenie, że przy każdej wizycie coś ciekawego wpada mi w oko 😊
Usuńooojj mnie też wpadło w oko kilka rzeczy :) w ogóle uwielbiam meblarskie zakupy :)
OdpowiedzUsuńmeble i starocie to dwie moje słabostki - zwłaszcza gdy idą w parze i nie uderzają po kieszeni😊
Usuńja tez zagladam do jysk-a, i kupiłam tam już nie raz bardzo fajne rzeczy w super cenach...
OdpowiedzUsuńdlatego zawsze czekam na akcje z rabatami do -70%😉
UsuńBardzo lubię Jysk. Niedrogo i bardzo, ale to bardzo ładne elementy wystroju. Ostatnio kupiliśmy Jysk-u skrzynię do przedpokoju. Najbardziej cieszą się z niej dzieci bo dla niech to skrzynia piratów :)
OdpowiedzUsuńJysk jest dla mnie świetną alternatywa dla iKei- asortyment jest wprawdzie mniejszy, ale sklepy są praktycznie w każdym większym mieście i co wazne- można zamawiać on line😊
UsuńJedyny mankament to ilosc sklepów. We Wrocku tylko jeden sklep przy Świeradowskiej. Nawet mnie to dziwi bo lubię do niego zaglądać. Ceny przyjazne asortyment extra a obsługa pomocna. Podam przykład. Wiosna w tym roku spóźniłam sie z zakupem poduszek ale pogadałam ze sprzedawcą i dało sie załatwić. Tak więc polecam Jysk wszystkim.
OdpowiedzUsuńja na ilość sklepów nie narzekam- można je znaleźć niemal w każdym mieście. Obsługa - ostatnio miałam pecha,ale przeważnie nie narzekam😉
Usuńzastanawiam się właśnie nad tym biurkiem, świetne jest
OdpowiedzUsuńczeka mnie jeszcze trochę ostatnie małe przemeblowanko i zamieszka u nas😉
UsuńLubię ten sklep. Myszkuje się w nim jak u babci na strychu. Zawsze coś ciekawego się znajdzie.
OdpowiedzUsuńco prawda z babcinym strychem równać się nie może, ale zdecydowanie daje radę 😉
UsuńNogi krzeseł i stołów rodem z PRL, oczywiście żartuję, uwielbiam naturalny kolor drewna :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe propozycje do dekoracji
OdpowiedzUsuń