Pomysły na prezent dla dwu-, trzy-, czterolatka - PUZZLE, GRY.

Kochani, skoro listopad za nami, czas najwyższy pomyśleć o prezentach. Mówię jak na spowiedzi- nieraz zdarzało mi się kupić coś w przeddzień Wigilii, a pakować na szybko przed samą kolacją (kiedyś nawet z gośćmi już przy stole...) I choć dumna z tego nie jestem, bo niezbyt miło wspominam tę niepotrzebną nerwówkę, to takie są fakty z przeszłości nie tak w końcu odległej, bo z "ery przedKornelkowej" i jednocześnie "przedblogowej" - czyli sprzed 4-5 lat. Odkąd jednak pojawiła się Ona - o wiele lepiej organizuję swój czas, natomiast blogowanie pozwoliło rozwinąć pasję do dekorowania i dbania o estetykę.

Od trzech lat najpóźniej w pierwszym tygodniu grudnia staram się skompletować wszystkie prezenty. Oczywiście z największą uwagę wybieram te dla najmłodszego członka rodziny- zwłaszcza że w ciągu zaledwie pięciu tygodni okazje są trzy - urodziny, Mikołajki i Boże Narodzenie, a dodatkowo drobne upominki do KALENDARZA ADWENTOWEGO. Ten ostatni zaczęłam kompletować już w październiku:) Kto nas obserwuje, zapewne zauważył, że sporo w nim gier - wszystko za sprawą tego, że zwyczajnie lubimy w nie grać:) Z Mężem najchętniej siadamy do Monopolu, ale potrzeby Kornelki są nieco inne;)

Mam wrażenie- i cieszy mnie to ogromnie - że planszówki przeżywają renesans. Choć to dość wymagająca rozrywka - bo spośród setek propozycji trzeba wybrać dostosowaną do wieku i zainteresowań dziecka, nauczyć się reguł, zapoznać z nimi dziecko i poświęcić nieraz długie godziny na rozgrywki, które lubią nie mieć końca - WARTO! Bo to nie tylko spędzony wspólnie czas - dzieci grające w planszówki świetnie się bawią, rozwijają i uczą, łatwiej wchodzą w interakcje z rówieśnikami, potrafią współpracować w grupie, uczą się zasad zdrowego współzawodnictwa. I to naprawdę widać, choć w przypadku trzylatków jeszcze nie w pełnym wymiarze. Świetnym wstępem do gier dla najmłodszych dzieci będą puzzle - później już idzie z górki;)


Dzisiejszy post nie jest reklamą Trefla, choć nasza kolekcja propozycji od nich wciąż się powiększa. Oferta jest niezwykle szeroka i zróżnicowana - dostosowana zarówno do potrzeb i zainteresowań różnych grup wiekowych, jak i zasobności portfela. Sama lubię zarówno gry, jak i puzzle, więc nie mogło ich zabraknąć wśród prezentowych propozycji dla najmłodszych.


Już półtoraroczne - dwuletnie dziecko można zainteresować serią Baby Classic - to duże, sztywne puzzle, składające się z 2-, 3-, 4- , 5ciu elementów:
3. POJAZDY

Naszym pierwszym zestawem była Świnka Peppa.

Dziecko 2-3 letnie doskonale da sobie radę z serią PUZZLE MAXI 24 - u nas oczywiście hitem okazała się Kraina Lodu:)

Stopniowo możemy zwiększać liczbę elementów - Kornelka w wieku trzech lat bez problemu porusza się w przedziale 24-60 elementów, choć z zastrzeżeniem, że dotyczy to puzzli maxi i w standardowym rozmiarze - mamy kilka zestawów mini, u dziadków ma ich całkiem sporo jeszcze z moich i brata czasów, ale "układanie" polega bardziej na podawaniu nam kolorystycznie pasujących elementów niż samodzielnej zabawie. Arielkę (100el.) wybrałam przypadkowo kierując się przy zamawianiu obrazkiem - i dla trzylatki to za dużo, największym problemem jest tło. 


Ciekawym wyborem są też zestawy "3w1" - trzy różne układanki z coraz większą liczbą elementów (niech żyje Olaf;)


Jeśli chodzi o gry - bardzo podoba mi się seria "Mały Odkrywca" - tu także znajdziemy propozycje dla dzieci w różnym wieku, my zaczęliśmy od PÓR ROKU . Reguły są proste - mamy cztery duże kartoniki, na każdym ten sam domek przedstawiony w różnych porach roku. Gra polega na dopasowaniu do każdego obrazka sześciu mniejszych kartoników z elementami charakterystycznymi dla poszczególnych pór.

Następne było DOMINO - dzięki dobrze znanym postaciom Kornelka szybko zrozumiała reguły i wyraźnie gra sprawia jej przyjemność (okraszona oczywiście stosowną porcją braw za każdym razem;)

Natomiast w KALENDARZU ADWENTOWYM ukrył się CHIŃCZYKMEMOS , CO I GDZIE? oraz ABECADŁO  - tu jestem niemal pewna, że to zdecydowanie za wcześnie, ale moja dziewczynka coraz częściej zabiera mi czytaną książkę, pokazuje literki i domaga się głośnego ich wymawiania (nie, nie podejrzewam, że jest małym geniuszem;) Po prostu często widzi nas z książkami, więc zapewne stąd ciekawość;) Jest też Piotruś, ale nie jestem pewna, czy Młoda sobie z nim poradzi, bardziej będzie to oglądanie obrazków;)

Moja ostatnią - już sprawdzoną - propozycją prezentową jest seria CRAFT CASTLE - to przestrzenne modele konstrukcyjne zamków bajkowych księżniczek, które można dowolnie kolorować, malować, ozdabiać.
To propozycja dedykowana dla dzieci "4+", ale poradzi sobie z nią nawet trzylatek z pociągiem do pędzla - może nie jest idealnie, zwłaszcza gdy w konwencji "mamo, ja wszystko sama pomaluję", ale to przecież ma byc zabawa dla dziecka;) 
Wszystkie elementy wykonane są z grubego, sztywnego kartonu, czytelna instrukcja pozwala łatwo je składać i łączyć, a całość pozostaje stabilna nawet po wielokrotnym składaniu i rozkładaniu elementów. Co ciekawe, poszczególne zestawy bez problemu łączą się ze sobą, więc możliwości budowania coraz to nowych zamków są nieograniczone.
Przyznam się - choć ulubionym kolorem mojego dziecka jest czerwony - moim już niekoniecznie. Sprawdziłam więc w niewidocznym miejscu, jak zamek zniesie kolejne malowanie - tak na wypadek, gdyby Kornelka dała się namówić na zmianę kolorystyki;) I nie ma z tym najmniejszych problemów, więc może kiedyś będzie błękitny;)


Malowanie okazało się olbrzymia frajdą, a wyraz skupienia na jej twarzy - po prostu bezcenny:)


I to już wszystkie moje propozycje na dziś. Oczywiście najchętniej zamówiłabym od razu trzy razy tyle, ale nie samymi grami człowiek żyje - i muszę pamiętać, że nie wybieram ich dla siebie.

Dlaczego warto uwzględnić je na liście prezentów?

Olbrzymi wybór pozwoli dobrać coś odpowiedniego dla Każdego dziecka - chociażby kierując się postaciami ulubionych bajkowych bohaterów.

Szeroki przekrój cenowy - mozna wybrać prezent na każdą kieszeń.

Niewątpliwe walory edukacyjne pozwalają w pełni realizować hasło nauki przez zabawę.

Atrakcyjne wizualnie planszówki mogą stać się wspaniałą alternatywą dla komputera i telewizji - i staną się wspaniale spędzonym czasem w rodzinnym gronie. 

Najważniejsze jednak jest dziecka nie zmuszać:)

Na koniec - kilka słów o jakości, bo to także bardzo ważne. Stanowczo stwierdzam, że jest bardzo wysoka, puzzle czy kartoniki w grach nie wyginają się, nie rozdwajają na brzegach, nie szkodzi im nawet lekkie podgryzanie (przytrafiło się przy pierwszej Peppie;) Gdybym miała wskazać jakieś niedociągnięcia, to byłoby to opakowania- nie zawsze, ale jednak się zdarzyło, że bardzo łatwo rozrywa się na rogach kartonika. Oczywiście - da się skleić, ale osobiście tego nie lubię;) Drugie - i na szczęście ostatnie- zastrzeżenie dotyczy opakowań puzzli mini - często (w 4 przypadkach na 5) rozrywa się już podczas pierwszego otwarcia i później ciężko je zamknąć tak, by nic się nie wysypywało. Ale to oczywiście drobiazgi:)


A jak jest u Was?
Lubicie planszówki?
Kupujecie je dzieciom?
Zdradźcie, jakie marki polecacie:)

17 komentarzy:

  1. Ja też wolę planszówki i komputera unikam jak ognia.Hiciorem są puzzle,zdolności Krystian po mamusi ma i świetnie sobie z nimi radzi:)Pod choinką z pewnością znajdzie puzzle i grę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas chyba będzie domek dla lalek, ale i puzzle już w szafie czekają, a i gra jakaś na pewno się znajdzie:)

      Usuń
  2. Bardzo lubię planszowe gry i puzzle. Moja córcia ma 20 lat, a do tej pory w domu leży całe pudło jej gier :)) Świetna zabawa dla całej rodziny :)
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak u nas:) Niektóre moje gry- i puzzle także - ponad dwadzieścia lat czekały na Kornelkę, teraz ma frajdę przyjeżdżając do Dziadków:)

      Usuń
  3. Super post! W dobie plastiku i elektroniki warto sięgnąć po klasykę. Moja Łucja (od wczoraj również pełnoprawna 3-latka) uwielbia układać puzzle. Ma też domino. Pierwszą planszówkę ma dostać na święta. Uważam, że takie gry nie tylko rozwijają dziecko, ale i więzi z rodzicami, czy z czasem z innymi dziećmi. Trzeba razem usiąść, postarać się wygospodarować czas tylko dla dziecka, a nie tylko dać tablet i mieć spokój...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... Nie twierdzę, że nigdy nie włączyłam Kornelce bajki (najczęściej Masza i niedźwiedź;) na laptopie, kiedy po prostu musiałam coś zrobić, ale to raczej sporadyczne przypadki. Kiedy widzę dwu- trzyletnie dzieci śmigające palcem po tabletach - jakoś nie jest mi do śmiechu - wyglądają jak zaczarowane, wręcz autystyczne, tylko dziecko i ekran. N?ie moja sprawa, ale jednak bardziej cenię wspólnie spędzony czas i zabawę z dzieckiem

      Usuń
  4. Puzle i gry to super pomysł na prezent dla dzieci.
    Kornelka jest śliczna!
    miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalia, dziękuję:) Dla mnie zawsze jest najpiękniejsza, ale bardziej cieszy mnie to, że to wyraźnie mądra dziewczynka:)

      Usuń
  5. Nasza Pchełka 3 latka skończy za dwa miesiące a już Domino, Memo, puzzle (4 w 1Minie), Mały odkrywca sprawiają jej wiele frajdy.
    Dlatego na święta powiększamy kolekcję puzzli i Małego odkrywcy :-) bo kolory, literki i cyferki ma już opanowane :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. u nas puzzle póki co poszły w odstawkę ... teraz mamy na topie książki ( w sumie od samego początku) i gry się zaczynają :-)

    ten zamek świetny :-)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój syn uwielbia puzzle, tylko nad nimi potrafi siąść i na tyle się skupić że czasami zastanawiam się czy czegoś nie nabroił bo taka cisza:) Syn chodzi do żłobka i w tym roku znów byłam mamą która wybierała rzeczy do prezentów na mikołaja dla dzieci. Nie ukrywam że było ciężko znaleść coś ciekawego a zarazem niedrogiego. Postawiłam właśnie na gry edukacyjne raz żeby zainteresować dzieci dwa żeby do zabawy wciągnąć rodziców. A dlaczego o tym pisze bo gdybyś tego posta napisała wcześniej było by Mi łatwiej:) pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że Kornelka miała świetną zabawę przy malowaniu zamku... A o to właśnie chyba chodzi :)

    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój syn ma tyle zabawek, że już nie mamy gdzie tego trzymać, a i tak bawi się tylko tymi ulubionymi. Stwierdziłam, że w tym roku kupię mu coś praktycznego ale zarazem ciekawego. Znalazłam świetną pościel 3d w roboty. Wygląda rewelacyjnie w jego pokoju, synek jest zachwycony i nie chce wstawać z łózka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawe pomysły :) Ostatnio coraz częściej spotykam się z tym, że rodzice kupują swoim małym dzieciom patriotyczne koszulki albo bluzy. Chyba teraz jest taka moda. Co myslicie o takim prezencie? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój młody zaczął grać w piłkę, więc tu najlepiej sprawdzila się wygodna odzież sportowa dla maluchów. Jakoś wydaje mi się, że lepiej sie sprawdza niż zwykla koszulka i spodenki, moze to kwestia przewiewnych materiałów, choc bawełna sama w sobie jest taka..

    OdpowiedzUsuń
  12. Zabawki jako prezent dla dziecka to może być świetnym pomysł pod jednym warunkiem. Powinny one w jakiś sposób je rozwijać, a patrząc na większość tego co jest sprzedawane w dużych ilościach odnoszę zupełnie odwrotne wrażenie. Zawsze warto jest szukać w sklepach nastawionych na oferowanie wysokiej jakości produktów. Nie zapominajmy przy okazji o jakimś miłym dodatku, na sezon jesienny mogą to być chociażby ciepłe skarpetki Gatta - https://www.gatta.pl/pl/rodzina/dla-dziecka/skarpetki/ Można je otrzymać w wielu ciekawych wzorach dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze jeżeli prezent jest praktyczny dla rodziców czy dziecka, ale też jak jest w 100% w guście naszej pociechy. Obecnie mamy dostępny spory wybór zabawek dla dzieci więc jest w czym wybierać, jednak zróbmy tak by nasz maluszek na prawdę cieszył się z prezentu i chętnie się nim bawił.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.