DIY - poduszka z odbitym motywem liści.

Pomysł zrodził się w głowie kilka dni temu...
Myśl o niej pojawiała się codziennie, gdy mijałam okoliczne dęby...
Liście zostały z ostatniej jesiennej sesji...
Farba w domu też była...
Szybki test na ściereczce, błyskawiczna przepierka- wszystko ok, więc przystąpiłam do dzieła:)

Kochani, przedstawiam jesienną poduszkę:)

Pomysł na pewno już przez kogoś wykorzystany i zapewne obecny gdzieś w czeluściach internetu, ale sama na niego nie trafiłam, zrodził się w głowie niezależnie. Jednak często mam wrażenie, że wszystko już było i można to znaleźć na pinterest;)

Potrzebne będą:

* jednobarwna poszewka- moją bawełnianą kupiłam kiedyś w jysk za 2zł
* farba, około 5-6 łyżek- u mnie Beckers Vaggfarg Colour- mam 5 litrów w kolorze toffi, który miał wylądować na ścianie w salonie, ale się nie sprawdził;) . Myślę, że każda do tkanin/akrylowa/lateksowa się sprawdzi.
* wąski wałek malarski
liście- u mnie dębowe, ale już myślę o kolejnych z głogiem i klonem- w różnych rozmiarach
*tektura/folia- do włożenia wewnątrz poszewki- inaczej farba może przebić na drugą stronę
* kawałki papieru
* wałek do ciasta
* żelazko




Na spodnią stronę liścia (to ważne, na niej unerwienie jest znacznie bardziej widoczne i ładnie się odbija) wałeczkiem nanosimy farbę.

Przykładamy liść do poszewki starając się go nie przesuwać.

Na liściu kładziemy kawałek papieru i ostrożnie wałkujemy (możemy też docisnąć czymś ciężkim).

Ostrożnie zdejmujemy papier i liść- i gotowe:)

Powtarzamy dowolną ilość razy, z liśćmi w różnych rozmiarach, aż do uzyskania pożądanego efektu.

Kiedy farba wyschnie, kładziemy na poszewce papier, np.do pieczenia i całość prasujemy- utrwali to wzór.
 
Zostaje kwestia prania- test robiłam piorąc ręcznie w płynie w temperaturze około 35-40 stopni, dość mocno tarłam i nic się nie działo, więc podejrzewam, że i w pralce będzie dobrze:)

Równie dobrze możemy tak "zadrukować" cały kupon tkaniny i później myśleć, co z niego uszyjemy:) Może jesienny obrus? Torbę na zakupy? Woreczek na grzybki?

A tu już moja piękna ukończona:

Kolor okropnie wyglądający na ścianie- na białej poduszce jest idealny. Pierwotnie myślałam o wersji B&W, ale gdzieś zapodziałam czarną farbę- może jednak dobrze, bo mogłoby się zrobić zbyt skandynawsko;) Choć i na taki eksperyment chyba się skuszę;)



W tle widać już poczyniony zapas drewna na zimę i moje tegoroczne wrzosy i wrzośce- i one doczekają się swojej sesji, ale są zbyt piękne jak na dzisiejszą deszczową pogodę- zasługują na zdjęcia w pełnym słońcu:)

Znalazła uznanie w Waszych oczach?
Nieskromnie powiem, że w moich jak najbardziej:)
To taka mała rzecz, a cieszy niezmiernie:)

Tymczasem wracam do kuchni- bulgocze tam powtórka ze śliwkowego ketchupu, ketchup z cukinii i grzybki w ketchupie:)

Miłego popołudnia:)

69 komentarzy:

  1. O kurka !!!!! Rewelacja !!!!!!!
    Świetny pomysł i jak pięknie odbijają się te listki !!!! Kolorek tez taki jesienny !!!!!!!
    Dla mnie bomba !!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Poduszka wyszła rewelacyjnie. Właśnie, kolor na boski. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł czadowy i bardzo pasuje do zbliżającej się jesieni... Ja malowałam farbami akrylowymi na tkaninach i niby jak prałam ręcznie, to nic się nie działo, ale jak ostatnio wrzuciłam jeansowe spodenki do pralki to farba zaczęła odpadać (ale spodenki stare, no i podejrzewam że jeans też nie jest najodpowiedniejszym materiałem).
    Coś czuję że zajdę do sklepu i kupię sobie zwykłą ekologiczną torbę na zakupy i ozdobię ją w ten sposób :) a wykorzystam farbę do ścian, tak jak Ty :) żeby sprawdzić, czy jest lepsza od akrylowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aa, no i zapomniałam dopisać, że strasznie mi się podoba ta poduszka na tle drewna :D

      Usuń
    2. na razie- drugie pranie- nic nie odpadło, więc jest nadzieja:)

      Usuń
  4. No jak ty już coś pokarzesz...REWELACJA!!!! Brawo Ilonko...i te zdjecia - poezja

    OdpowiedzUsuń
  5. fantastyczny pomysł ! "zmalowałaś" prawdziwe cudo :)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest super! Poduszka oczywiście:) I jak zawsze cudne zdjęcia:) To z zielonymi listkami dębu -super! Dziękuję za trzymanie kciuków za przebieg tygodnia - pojawiło się światełko i cień nadziei, że sprawy z gatunku niezałatwialnych może jednak ruszą z miejsca... Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że wszystko poszło dobrze i pomyślnie zakończyłaś tydzień:) Hihi, a właściwie już dwa:)

      Usuń
  7. WOW! Jestem zachwycona pomysłem listkowych stempelków! Poducha wyszła rewelacyjnie!!!!!
    I wrzosiec śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny, jesienny efekt :-)
    Zapraszam przy okazji do mnie na wyjątkowe Jesienne Candy! ;)
    Pozdrowienia serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super pomysł na wykorzystanie liści. Piękny efekt i wart odpatrzenia.

    OdpowiedzUsuń
  10. takiego pomysłu jeszcze nie widziałam:) Świetna jesienna podusia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny pomysł i super, że się nim podzieliłaś. Jestem na TAK:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. poducha super :-) faktycznie kolorek bardzo ładnie prezentuje się na białej poszewce:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. a no pewnie że się skuszę ;) z kilku powodów hehe ale o tym pojutrze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny pomysł i wykonanie i ta plenerowa sesja! :) A kolorek do tej poduchy pasują świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny pomysł...jak widać inspiracje są wokół nas ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pomysł REWELACJA a wykonanie na MEDAL! Bosko:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny pomysł,bardzo mi się podoba.Cudowne nawiązanie do jesieni,poduszki świetnie pasowałyby do mojego salonu,chyba podpatrzę:)Tylko kiedy je zrobię:)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie to wymyśliłaś! Jak zwykle pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny pomysł! Podziwiam za kreatywność:))) Poduszka prezentuje się pięknie i bardzo oryginalnie:)) Pozdrawiam w takim razie jesiennie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oryginalna jest na pewno- jeszcze u nikogo podobnej nie widziałam, a o to trudno:)

      Usuń
  20. Dla mnie bomba!!! Zdolniacha z Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ostatnio tez o tym myślałam, tylko chciałam zrobić sobie plakat na ścianę, odbity z rożnych liści. I pewnie go zrobię, tylko musi przestać padać, bo lisice mokre. Twoja poszewka wyszła rewelacyjnie, podziwiam, ze nic Ci się nie rozmazało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozmazuje się dzięki nakładaniu farby wałkiem, tylko lekko zwilżonym w farbie- pędzlem się mazało strasznie

      Usuń
  22. Swietny pomysl a efekt genialny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiesz kochana, świetny pomysł... wygląda super, w sam raz na jesienne wieczory! piękna!
    Buziaki, ściskam

    OdpowiedzUsuń
  24. Super Ci to wyszło i na czasie, taka jesienna poducha ,wspaniały pomysł, pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  25. świetny pomysł - efekt cudowny

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo fajny pomysł. Wyszło super! Najlepsze pomysły wpadają do głowy zupełnie nieproszone.:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pięknie wyszła,w tym kolorze toffi prezentuje się idealnie,tak jesiennie:)pomysł genialny,prosty,godny podpatrzenia:)
    miłego weekendu kochana

    OdpowiedzUsuń
  28. Wiecej takich pomyslow... jestes rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Super! Aż mam ochotę sama zaraz wyciągać wałek:) Jak mi zostanie farba do ścian, na pewno wypróbuję...

    OdpowiedzUsuń
  30. świetny pomysł!
    REWELACYJNIE wygląda! i kolor toffi jak najbardziej się w takim użyciu sprawdził!!
    keczup ze śliwek zrobiony, mniam, mężusiowi najbardziej smakuje!! a ja powtórkę z cukiniowego muszę zrobić ;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. Niesamowity efekt! Wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Poduszka wygląda rewelacyjnie! Świetny pomysł
    pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.