Szydełkowa pufa i wielkie bielenie koszyków:)
Dzień dobry:)
I już w powitaniu zawieram myślenie życzeniowe, bo poniedziałek nie okazał się dobrym początkiem tygodnia, ale i tak bywa- oby reszta okazała się lepsza:)
Na początek mam dla Was pomysł na reanimację lub po prostu metamorfozę starej pufy;)
Dzisiejsza bohaterka od lat stoi w korytarzu moich rodziców- jest duża, a w środku kryje się spory schowek na kapcie- pomieści ich naprawdę mnóstwo.
I można na niej wygodnie przysiąść przy zakładaniu butów.
Na tym jednak plusy się skończyły- kiedyś pasowała do całości, jednak brązowy welur ostatnio już tylko szpecił, ale zachowała swoje miejsce ze względu na praktyczne zastosowania.
Od dłuższego czasu- od kiedy zaczęłam się bawić sznurkami, myślałam, żeby zrobić jej nowe ubranko.
Ale jakoś brakowało czasu...
A że mama nie należy do szczególnie cierpliwych- sama chwyciła za szydełko, ja jedynie wytłumaczyłam, jak pracować ze sznurkiem i użyczyłam materiałów:)
Góra jest robiona półsłupkami na ślimaczka, dół to słupki przerabiane w pionowych rzędach.
Materiał- sznurek bawełniany 5mm w kolorze naturalnym.
A tu trochę widać jej pierwotny wygląd (zdjęcia robione na szybko, więc nie zdejmowałam całego pokrowca):
Jak Wam się podoba taki pomysł?
Ja jestem na "tak" i już się zastanawiam, jak przerobić dwie kolejne:)
Nie mogąc doczekać się remontu salonu (rzekomy "termin ostateczny" to przyszły tydzień) zaczęłam powoli ogarniać przyszły pokoik Kornelki.
Zastrzegam- bardzo powoli;)
Kolor ścian zostanie zielony- trochę na przekór często oglądanym różowo-białym czy ostatnio też szarym opcjom w pokojach dziecinnych.
Przyznaję- chciałam się na to skusić, ale...
Przecież nie muszę mieć wszystkiego jak inni;)
Będzie zieleń na ścianach, a biel i trochę delikatnego różu w dodatkach.
Zaczęłam od wiklinowego kosza, który przeznaczyłam dla maskotek:
Pierwotnie wyglądał tak:
Następne były trzy prostokątne koszyki z trawy (Jysk)- nie mogę znaleźć zdjęcia, ale były lakierowane na ciemny brąz.
Teraz wyglądają tak:
Jeszcze nie wiem, czy położyć drugą warstwę farby, bo nawet mi się podoba to lekkie przebijanie ciemnego koloru spod spodu... Pomyślę nad tym:)
Poszłam za ciosem i wyciągnęłam wielką tacę, także wyszperaną na starociach- widać ją trochę z tyłu- niemal szkaradztwo, ale się nie zawiodłam przeczuwając w niej potencjał;) :
Po szybkiej metamorfozie wygląda tak:
Choć za oknem pochmurno i deszczowo, to jednak w ciepłych skarpetach i pod kocykiem można chwilę posiedzieć z osłoniętym kąciku:)
Koktajl morelowy to mój nowy przysmak:)
Szklankę mleka miksujemy z 4-5 dojrzałymi morelami, dodajemy do smaku troszkę syropu ryżowego lub z agawy (albo miodu/cukru)- smak jest delikatny i przyjemny:)
Piłam też kiedyś wersję z delikatnym, niezbyt gęstym jogurtem naturalnym i dodatkiem dwóch łyżek słodkiej śmietanki- też była pyszna:)
Polne kwiaty przyniosłyśmy ze spaceru- bardzo lubię takie naturalne, niezbyt uporządkowane bukiety:)
Pogoda dla truskawek nieciekawa, więc spieszmy się z przetworami, póki jeszcze są:)
Zastanawiam się tylko, czy aby nie grozi mi popadnięcie w obsesję bieli;)
A ponieważ mojego balkonu niemal na pewno macie już dość- kilka migawek z balkonu rodziców- słonecznego w niedzielę:)
A na koniec prawdziwa gratka, dawno nie widziałam tej kolorowej damy, właściwie to chyba pierwsza w tym roku:)
Właściwie były dwie tęcze, ale pierwsza zaczęła znikać, kiedy poszłam po aparat...
Tu i na poprzednim zdjęciu trochę ją jeszcze widać po lewej stronie:)
Jutro czeka mnie trochę nerwowy (bo "urzędowy") dzień, trzymajcie proszę kciuki, żeby wszystko poszło dobrze:)
Dobrej nocy:)
Kochana, świetne to ubranko ze sznurka dla pufy :))). I ja mam podobny kosz na zabawki dla Basi:)
OdpowiedzUsuńPiękne, kolorowe, soczyste zdjęcia!
buziaki
Ten kosz dosłownie ratuje życie- raz dwa i zabawki ogarnięte:)
UsuńPodziwiam pufową zmiane i ogrom pracy szydełkowej. No a bielenie wikliny jeszcze mnie czeka . Pozdrawiam ♡♥
OdpowiedzUsuńdo najłatwiejszych we współpracy podczas malowania wiklina nie należy, ale efekt wynagradza wszystko:)
UsuńŚwietny kombinezonik na pufę!:) Kwiaty pięknie kwitną, u mnie kilka niestety słońce przysmażyło :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia!
Pozdrawiam
Kasmatka
u nas nawet nie ma ostatnio szans na przysmażanie- jak na razie lato jest trochę bez wyrazu;)
UsuńTo jednak niesamowite co.potrafi zdzialac biala farba!!a ponysl na ubranko dla pufy rewelka:-) buziaki:-)
OdpowiedzUsuńduuużo potrafi zdziałać:)
UsuńBaardzo podobala mi sie to nowe ubranko dla pufy !!!! :)Pieknie wyglada :):) No i te pomalowane kosz taca ,koszyczki Suuuper :) Jak i ten zielony na scianie u malej bardzo mi sie podoba :) A za jutro trzymam Mooocno kciuki !!! Aby wszystko dobrze bylo !!! Piekne kwiaty u rodzicow :) Widac wszyscy u Ciebie maja do nich reke dobra :):) Buziaki
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest, w rodzinie od strony mamy jest wielu zapalonych ogrodników:)
Usuńale ta pufa cudna !!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na pufę, wygląda rewelacyjnie ;) koszykom i tacy też ładniej w bieli. A ogród przepiękny, widzę hortensje ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńto tylko balkon, ale udał się mamie w tym roku:)
Usuńobdarzyłaś nas pięknym klimatem :) uwielbiam Twoje plecionki :)
OdpowiedzUsuńtym razem to nie moje:)
Usuńzdjęcia po prostu boskie a i klimat który panuje u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję- wciąż się uczę i staram, żeby wychodziły ładnie:)
UsuńPufa jest super!!!
OdpowiedzUsuńto nie moje dzieło, więc podpisuję się pod tym:)
UsuńPufa - super :) Koszyki w bieli prezentują się ślicznie, ale najbardziej spodobała mi się taca :) W sobotę wybieram się na starocie i już zacieram łapki ;) A tęcza i u mnie zagościła ostatnio w niedzielę :) I także była podwójna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
te tace są świetne, ostatnio coraz więcej takich na starociach widuję, i jeszcze te ceny- od 1 do maksymalnie 10zł:)
UsuńŚwietna robota!!! Piękne przemiany, ja też lubię białe :)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc pracy aż tak wiele nie było, no, może w zakamarkach:)
Usuńświetna metamorfoza pufy. Piękne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
faktycznie, udała się ta przemiana:)
UsuńPufa bardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńPrzemiany udane na sto procent! Biel czyni cudna!! :)
Piękne kwiatuszki, bardzo u ciebie milutko i przyjemnie!
uściski kochana
o tak, biel to magiczny kolor:)
Usuńmetamorfoza pufy świetna!!!
OdpowiedzUsuńmam zamiar Zosi zrobić pufę-skrytkę ze starej opony...ale kto mi ją tak "obszydełkuje"? hehe
muszę chyba szydełkującą blogową "ciotkę" jakąś sprowadzić do siebie...widziałam też świetne pomysły na szydełkowanie ze skrawków T-shirtów :) REWELACJA!
też myślimy o odświeżeniu pokoju maluchów i raczej na jakiś kolor się zdecydujemy...w końcu to pokój dzieci!! :)
Wasze balkony się nie znudzą!
daj znać jak po "urzędowym" dniu
:)
Justynko,chwytaj za stare koszulki i nożyczki, podaj wymiary i mogę zabrać się za dzierganie:)
UsuńUrzędowy dzień się nie udał, ale cóż, życie;)
Wow... ile pieknosci. Te krzeslo z taca i pysznosciami na niej wygląda tak delikatnie sielsko i uroczo...;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie do bycia sielską i uroczą ją malowałam:) Jeśli tak ją postrzegasz- plan się powiódł:)
UsuńTyle piękna u Ciebie, a na dodatek tęczę uchwyciłaś!
OdpowiedzUsuńdawno mi się takie polowanie tęczowe nie udało:)
UsuńTęcza!! Ale pięknie zdjęcia masz, a kosze- białe są cudne:)
OdpowiedzUsuńdziękuję, Wiolu:)
UsuńNie wiem od czego zacząć ;p
OdpowiedzUsuńPo1-ubranko sznurkowe rewelka! Jaka szkoda,że nie dziergam nic ;( Ja przerobiłam starą pufę szyjąc pokrowiec z materiału ;)
Po2-biała wiklina wygląda cudnie! Ja też jakiś czas temu miałam fazę na bielenie wszystkiego co mam pod ręką ;p Ale taka wersja bardzo mi się podoba!
Po3-piękne zdjęcia-tyle kwiatów i ta tęcza-piękne widoki :)
To chyba tyle ;p
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na roczkowe candy,jeśli będziesz miała chęć :)
chęć mam (śliczna poducha i podstawka też mi się podoba), ale najczęściej bloger się buntuje i nie idzie linkować banerów, choć wczoraj się z jednym udało, więc będę próbować:)
OdpowiedzUsuńW obsesję bieli chyba jednak nie popadnę (mąż jakoś nieszczególnie za nią przepada;), ale to, co już zmalowałam- bardzo mi odpowiada:)
Kosze są zmienione nie do poznania ! Wcześniej po prostu brzydkie a teraz WOW ! Żałuję że nie potrafię używać szydełka , zazdroszczę <3 wszystko piękne !
OdpowiedzUsuńswietne przerobki, wiklina na bialo zdecydowanie bardziej mi sie podoba a pomysl na pufe pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńMnie zachwyciła na pufa!!! Fantastyczna!!! Duży, ambitny projekt!
OdpowiedzUsuń