Zakwitły:)
Tak, tak, kwitną już bzy:)
Wspaniale jest wdychać ten cudowny zapach:)
Teraz wiosna stała się faktem:)
W pobliżu niewiele jest tych pachnących krzewów, niestety...
Ale dziś trafiła mi się dorodna gałązka:)
Pamiętam jak będąc dzieckiem szukałyśmy z kuzynką wśród tych czteropłatkowych bzów takiego z pięcioma płatkami- rzekomo zjedzenie go miało przynosić szczęście:)
Czasami kończyłyśmy z bólem brzucha od nadmiaru tego zjedzonego szczęścia;)
Przed nami weekend, który do ulubionego czasu w tygodniu u mnie nie należy...
Pan Mąż tradycyjnie od rana do nocy spędzi go w pracy, więc na pocieszenie zostanie mi niedzielna giełda- o ile pogoda dopisze...
Bo ostatnie dni to upał w dzień i wieczorno-nocne burze.
Niestety plac, na którym giełda się odbywa, po nawet maleńkim deszczu zamienia się w wielką błotnista kałużę...
Ale do niedzieli jeszcze trochę czasu, więc trzeba być dobrej myśli:)
A dla zdrowotności i smakowitości popełniłam kilka jabłkowych chipsów- jabłkom zaczyna już brakować soczystości i nie mogę doczekać się papierówek:) Ale chipsy z tych zeszłorocznych wychodzą całkiem przyzwoite, zwłaszcza z cynamonem:)
Kochani, życzę Wam miłego weekendu i pięknej pogody:)
I uciekam zagonić Kornelkę do kąpieli:)
Dobranoc:)
to już??u mnie jeszcze bez w powijakach ;) już nie długo zapewne...
OdpowiedzUsuńpowodzenia na giełdzie,oby się odbyła!!trzymam kciuki :)
O! Ja dzisiaj też zerwałam gałązki bzu do wazonu :) Ale u nas jeszcze w pączkach wszystkie kwiatuszki:) Ciekawe czy znajdę pięciolistny ;)
OdpowiedzUsuńEch...nie zazdroszczę pracy męża w weekend :/ Więc może chociaż wypad na giełdę Ci się uda...
Jabłuszka muszą byc pychotka! :) Pozdrowionka! :)
Kocham zapach bzu :) W tym roku chyba troszkę wcześniej nas zaszczycił, ale potwierdzam - u mnie też kwitnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękny bezowy bez, niestety u nas dopiero zaczyna swoje pachnienie :0 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZe mną sąsiaduje bez i zapach jego jest bezcenny :-)))
OdpowiedzUsuńjuż? :o szybko! ja czekam z niecierpliwością, aż zakwitną - kocham ich zapach. To chyba m.in. dzięki nim właśnie tak bardzo kocham maj.
OdpowiedzUsuńale szybko u Ciebie!!! :D
OdpowiedzUsuńU mnie pod balkonem też kwitną, a jutro jadę na działkę i zobaczę co tam się dzieje :)
OdpowiedzUsuńu nas dopiero zaczynają kwitnąć - uwielbiam bzy!
OdpowiedzUsuńJuż kwitną?Serio? Jeszcze nie widziałam. Może za mało się rozglądam;)
OdpowiedzUsuńTeż kocham bzy, mam w ogródku, chyba się pochwalę niebawem moim aniołem z bzami:-)))))
OdpowiedzUsuńUdanego buszowania na giełdzie- ale bym chciała!
Bez pachnie tak cudownie, że az trudno się mu oprzeć :)))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam takiego krzaczka w pobliżu.
Miłego weekendu kochana
Uwielbiam bez, choć u nas jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPamiętam też szukanie tych 5-cio płatkowych kwiatów bzu i o ile dobrze pamiętam to też je zjadałam na szczęście:)) szkoda, że te czasy tak szybko minęły i nawet nie wiem, czy dzisiejsze dzieci też bawią się w takie poszukiwania w bzie...
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś bawiłam się w tą zabawę.
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu wiosna na całego i oczywiście bukiet bzu w wazonie.
Pozdrawiam : )
Cóż za ciekawe czipsy! I z cynamonem mmm... :) ja nie widziałam nigdzie bzu :( chciałabym mieć kiedyś swój bo uwielbiam! Kojarzy mi się z beztroskim dzieciństwem u moich dziadków na wsi... pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńU was już kwitnie bez?????Jejku ale zazdroszczę:)U nas na północy jeszcze musimy czekać na bez,A już nie mogę się doczekać kiedy zakwitną konwalie:)))Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńcudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń