Uzależnienia....
Złe są czy dobre te nasze uzależnienia? Na swoje nie narzekam, choć czasem chce mi się śmiać z samej siebie, gdy na widok jakiejś klamociarni czy innej maści sklepu z artykułami z drugiej ręki puls mi przyspiesza, oczy się świecą, a w głowie tylko jedna myśl -"muszę tam wejść!";) Jednak nie kupuję już bezmyślnie, wyznaczyłam sobie pewne kategorie i limity powyżej których nie kupuję- i przeważnie się tego trzymam;)
Jakiś czas temu chwaliłam się jednym z moich najlepszych łupów- filiżankami .Brakowało mi do nich dzbanka. Miał być kremowo-złoty. Aż wczoraj znalazłam taki:
Wraz z nim przywędrował do mnie mlecznik, trochę koronek i długaśna taśma-flaga. I drewniana skrzyneczka oczywiście też:)
Ten łup w miły sposób osłodził trudy dwóch ostatnich dni:)
Zaczęłam zszywać ostatnio robione kwadraty- właśnie zszywać, choć zwykle wszystko łączę szydełkiem. Tym razem jednak chciałam, żeby łączenie było płaskie. Wyszło tak:
Tyle na Waszych blogach połączeń różu i szarości, że i u mnie małe próbki się pojawiły- i na pewno je skończę, bo początki całkiem pozytywnie się prezentują:)
Nie wiem, czy to pogoda się zmienia i przez nią jestem totalnie nie do życia, czy zwyczajne zmęczenie mnie dopadło. Faktem jest, że dziś był dzień pięknie przedwiosenny, a termometr wskazywał zawrotne 12 stopni:) Tak czy inaczej nie ma co się nad sobą użalać, bo pranie czeka:)
Miłego wieczoru:)
Hey Madelinko :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam polaczenie rozu i szarosci... Az zapragnelam ten twoj kocyk.... Hmmmm.... A moze jakis deal :)???
Pozdrawiam...
M.
czekam na propozycję;)
Usuńpo pierwsze- podziwiam Cię za organizację czasu, tyle tworzysz i to przy małych dziecku, dla mnie pełen szacun :)
OdpowiedzUsuńpo drugie- klamociarni z takimi cudami zazdroszczę, choć gdybym miała je pod ręką pewnie mąż by mnie z domu wyrzucił z tymi wszystkimi skarbami, bo ja mimo nakładanych limitów i tak czasami nie potrafię się opanować
po trzecie- chylę czoła przed Twoimi tworami szydełkowymi, są cudowne
też nie zawsze potrafię trzymać się w ryzach;)
UsuńBardzo, ale to bardzo mi się podobają twoje łupy:) A połączenie szarości i różu jest świetne!
OdpowiedzUsuńna początku byłam sceptyczna, ale zachwyciło mnie to połączenie:)
UsuńAaa! dzbanuszek śliczny! a mnie dopadła jakas monotonia czy cuś też w związku z pogodą:)
OdpowiedzUsuńIlonko! Dziś przytargałam cudne przydasie z klamociarni:) Jestem szczęśliwa jak nie wiem co więc rozumiem pasję:) Całusy i zapraszam na candy
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie kolorów :-) szydełkowe cuda które tworzysz zachwycają moje oko. Widać ile serca wkładasz w swoje dzieła i mnóstwo pracy. Dzbanek również piękny, szczęściara z Ciebie. Ja też poluję na wiele unikatowych rzeczy i nie mam tyle szczęścia :-)
OdpowiedzUsuńJak ja Cię rozumiem,też tak mam .Muszę wejść ale też zaczęłam sobie wyznaczać granice.Potrzebowałam dzbanka w miejsce potłuczonego - i wchodząc tylko tego wypatrywałam i był jaki chciałam.
OdpowiedzUsuńDzbanek ma ciekawy kształt i świetnie,że udało się dokupić resztę
Ufff, jak ja to lubię
No łupy jak zwykle pierwsza klasa:)I znowu koronki:)Ah jak fajnie,że takie skarby tam są:)Połączenie zrobiłaś pierwsza klasa,a zapowiedź bardzo intrygująca:)
OdpowiedzUsuńkomplecik masz teraz piekny!!! roz z szarym jest mega slodki:-)
OdpowiedzUsuńuzależnienie doskonale rozumiem no ale jak to mówi mój M na widok kolejnego przytachanego przeze mnie łupu- "no i co zrobisz- każdy musi mieć jakieś hobby" :)
OdpowiedzUsuńMam taką słabość jak Ty Ilonko, " na szczęście" mieszkam na wsi bez sklepów:-)))))))))
OdpowiedzUsuńPiękne różowe szarości:-)))))
Piękny dzbanek, porcelany nigdy dość ;)
OdpowiedzUsuńja też chcę taką klamociarnię przy sobie miec ;p
OdpowiedzUsuńpiękne łupy :)
szydełkowe twory Twoje CUDNE...sama do różu nie pałam miłością...ale faktycznie w połączeniu z szarością czy miętą wygląda naprawdę zjawiskowo :)
:*
Moje Życie www.moje-zycie.eu pomogło mojemu mężowi. W końcu porzucił swoje uzależnienie. Fantastyczny Ośrodek.
OdpowiedzUsuń