Barwienie marcepanu i małe kwiatuszki, czyli DIY zamiast tortu:)
Tak, tak, kochani, dziś postawiłam ostatni krok na drodze do "trzydziestki", więc przez najbliższe 364 dni zamierzam się cieszyć, że wciąż mam lat "-dzieścia", a nie już "-dzieści";) Dziś świętuję, a jakże, jednak beztortowo, bo goście postanowili zjawić się dopiero w weekend- o ile w ogóle się zjawią, a my coś z ostatnio wespół z M. mało słodyczowi się zrobiliśmy:)
Nie wiem, skąd o nieprzyzwoicie porannej godzinie moja druga połowa kwiaty wytrzasnęła, ale jak najbardziej są:) I wspaniale rozświetliły pochmurność i szarość dzisiejszego dnia:
Przy okazji załatwiania różnych spraw, wstąpiłam do mojej ulubionej klamociarni i w efekcie zamieszkał u nas dzwoneczek na marmurowej podstawce:)
Na prezent niestety będę musiała jeszcze kilka dni poczekać, ale pewien skrzacik szepnął mi do ucha, co to będzie, więc jak najbardziej warto:) Więc może i to czekanie jest jak najbardziej "stety", bo cała jestem podekscytowana;)
Ale teraz już przechodzę do sedna i poniżej mała instrukcja obrazkowa barwienia marcepanu, jak również lukru plastycznego:
Rozrabiamy barwnik w niewielkiej (jak najmniejszej) ilości płynu (najlepszy mocny alkohol), wykałaczką nanosimy na masę (tak najłatwiej kontrolować natężenie koloru) i zagniatamy do momentu aż znikną wszelkie smugi.
A tak można przygotować malutkie marcepanowe kwiatuszki:)
Powyżej wersja płaska, poniżej- bardziej trójwymiarowa- takie kwiatki można mocować na drucikach czy wykałaczkach:)
Żeby jednak tak całkiem nie być zaskoczona, gdyby ktoś jednak postanowił mnie dziś nawiedzić- przygotowałam szybki deser malinowo-jogurtowy z wiśniami:)
Jako że niedosładzany, skusiłam się na jedną porcję, co też widać na załączonym obrazku:) Mmmmm, i mam swój powiew lata:)
Częstujcie się kochani:)
Pozdrawiam
Madelinka
Żyj nam w zdrowiu i szczęściu- Dziecko Kochane:-)))))))))
OdpowiedzUsuńKochana wszystkiego dobrego:)Samych radosnych chwil w tym roku przed zmianą kodu i trójką z przodu:)ja jeszcze mam dwa lata do trójki:)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się wiekiem papierkowym, ja jestem ponad dwa razy starsza od Ciebie, a czuję się jakbym miała lat naście i wcale tego nie ukrywam. Troszkę żałuję ,że niestety bliżej mi niż dalej...
OdpowiedzUsuńOoo więc wszystkiego co najlepsze :) piękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńojej jakie pyszności :)))
OdpowiedzUsuńserdeczności :*
Rzeczywiscie, przeplatanka u Ciebie kolorów na tym blogu :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego :>
Mmmm, ale mi smaka narobiłaś :) Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Ilonko :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia )
Pięknie Ci wychodzą te kwiatuszki, ja do takich rzeczy jestem niestety antytalent:-)
OdpowiedzUsuńKochana najlepsze zyczenia sle do ciebie, spelnienia marzen i samych sukcesow :)
OdpowiedzUsuńM.
Wspaniałę urodzinki!!!! Rok warty zapamietania i zyczę Ci, żeby był cudowny!!!!
OdpowiedzUsuńSto lat kochana Ci życzę. Śliczny marcepanowy kwiatuszek zrobiłaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSto lat w zdrowiu i szczęściu!!!!!!
OdpowiedzUsuńSpóźnione ale szczere życzenia urodzinowe ♥♥♥
OdpowiedzUsuńKwiaty cuuuuuuudooooooowneeeeeeeeeeeeee ! Dzwoneczek słodziutki
A czy deser będzie może powtórzony ? ...... nie załapałam się ;))) ......♥
A ja taka opóźniona ;)) Kochana zdrówka, czasu i radości z księżniczki, o wieku nie myśl to nie ma żadnego znaczenia ;)))
OdpowiedzUsuń