Wianek z rzeżuchy- DIY wielkanocne:)
Ponieważ święta coraz bliżej, a chcę, żeby w tym roku miały wyjątkową oprawę- w Wielkanoc chrzcimy Kornelkę- zaczęłam już powolutku przygotowywać świąteczne dekoracje. A że właśnie teraz jest najlepszy czas na sianie rzeżuchy- dziś to uczyniłam. W dniu siewu nie wygląda jeszcze szczególnie okazale, ale wierzcie mi- taki wianek, wypełniony pisankami, będzie niebanalną ozdobą:) Niestety nie mam zdjęć z poprzednich lat, więc musicie uwierzyć mi na słowo;) I zaczekać, co też mi wyrośnie:D
Potrzebny nam talerz, słomiany podkład do wianka (może być też styropianowy lub nawet zwyczajnie "ukręcony" z gazety-ważny jest kształt), papierowy ręcznik, wata, woda i nasionka rzeżuchy.
Podkład układamy na talerzu- lub czymś innym, co nie przecieka;)
Owijamy ręcznikiem papierowym
Spryskujemy wodą
Dociskamy mokry ręcznik do wianka i cały obkładamy watą
Watę spryskujemy dość mocno wodą i starannie dociskamy, zwłaszcza przy brzegach.
Całość dość gęsto posypujemy nasionkami rzeżuchy
Jeśli tak jak mi nasypie się Wam ziarenek do środka- zaczekajcie aż w kontakcie z wodą zamienią się w klejąca papkę i rozsmarujcie ją na wewnętrznej stronie wianka.
Wianek dobrze jest spryskiwać przynajmniej raz dziennie wodą- dość obficie:)
Zima za oknami nie odpuszcza- od wczoraj spadło co najmniej 30 centymetrów śniegu i choć już słabiej, to jednak wciąż pada. Z okna widok mam mniej więcej taki:
Ale przez chwilę miałam też bardziej rozbrajający i radosny- taka mała niespodzianka od M., kiedy wyjrzałam przez kuchenne okno:)
Dobranoc:)
Ale fajna niespodzianka!!!A pomysł na wianek rewelacyjny.Skorzystam:))Na kogoś blogu widziałam inny fajny pomysł:rzeżucha w słoiku,wiesz takim w starym stylu zamykanym na metalowy zatrzask ze szklaną górą.Slicznie wyglądała.
OdpowiedzUsuńchyba u Wiolety z Rekodzielo-art- też mi dziś wpadła w oko:)
UsuńDzisiaj rzeżucha jest na topie:) A Twoje wersja jest zarąbista!!! i na drugi rok też taka zrobię:)
Usuńja już rzeżuchę męczę ponad miesiąc, ale wciąż mi mało:) Dlatego zamierzam jutro skopiować Twoją słoikową:)
OdpowiedzUsuńJa już mam rzeżuchę ale bardziej tradycyjnie, a to bardzo fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:))
Świetny pomysł miałaś z rzeżuchowym wiankiem. Moja rzeżucha już prawie zjedzona:)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Rzeczywiście wszystko przerabiasz na wianki hihi:)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Pomysł super, akurat mam wszystko co potrzeba :-)
OdpowiedzUsuńWielkanoc to bardzo sympatyczny czas na Chrzest , my w zeszłym roku chrzciliśmy Marcelkę, było pięknie i cieplutko.
Życzę żeby wam sie wszystko udało :-)
Świetny pomysł z tym wiankiem, baran z masła też fajnie by w nim wyglądał :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj zabieram się za wysiew :)
pozdrawiam
Fajny pomysł, tylko trzeba podlewać dużo jak urośnie, ja mam w skorupkach i to więdnie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!!!! Wykorzystam :-*
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na rzeżuchowy wianek. Mam kilka takich wianków i zastanawiałam się jak je wykorzystać - więc pewnie jeden z nich upodobni się do Twojego :) - zwłaszcza, że u mnie rzeżucha gości na stole 12 miesięcy w roku ;) Pozdrawiam Cę serdecznie i zapraszam Marta :)
OdpowiedzUsuńJesteś fantastyczna, dziś zasiewam rzeżuchę...
OdpowiedzUsuńA dla Kornelki mam urodzinowy drobiazg, długo zejdzie zanim z niego skorzysta, ale teraz może korzystać Mama.Jeśli zechcesz to proszę podaj mi adres na maila:
basia.olesno@gmail.com
Super truskawkowa niespodzianka :) , a wianek super pomysł :)
OdpowiedzUsuńja na swietach sieje rzezuche w filizankach malych ;)
pozdrawiam
Ag
tu mozna zobaczyć z tamtego roku http://www.avrea.blogspot.com/2012/04/swiatecznie.html
Usuńaha a w słoiku to ja hoduje kiełki :)))
UsuńFajna ta truskawka:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWianek - pomysł bomba, a ta truskawka mniam, niech ten śnieg już sobie stopnieje, co nie? ;)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
nie dość, że bomba, to jeszcze witaminowa;)
UsuńAle fajny wieniec wielkanocny!!!!!!!!!! Dzięki, zagnam dziś chłopaków do robienie:). A niespodzianka truskawkowa słodka......Buziaki przesyłam i trzymam kciuki, żeby wszystko się uspokoiło!
OdpowiedzUsuń