Więcej wianków:)

 
Kilka dni temu udało mi się zrobić kilka świątecznych wianków, ale przez kaprysy aparatu, tylko trzy doczekały się zdjęć:( Zostaje jeszcze jeden aparat, względnie komórka, ale brak mi kabelków niezbędnych do ich przesyłania na komputer. Więc na razie tylko tyle.

 
 
 
 
 
 
Jak widać, w dalszym ciągu trwam w maltretowaniu sorgo i cynamonu, ale nic nie poradzę, że tak je lubię:D
 
 
 

25 komentarzy:

  1. Bardzo ładne:) i odświętne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne i chyba trudne do wykonania, takie misterne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Czy trudne, to chyba rzecz subiektywna, ale w gruncie rzeczy wydaje mi się, że nie. Trzeba tylko uważać na gorący klej, a z tym mam zawsze problem- nie potrafię niczego robić w rękawiczkach, więc jak sobie np. takie piórka dociskam ręką w chwili zapomnienia, to kończy się sparzonymi opuszkami;)

      Usuń
  3. Jakie ładne, zwłaszcza to brązowo-ecri (czy jak to tam się pisze :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne, te z piórkami podbiły moje serce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te piórka to miało być takie nawiązanie do anielskich- tak na okoliczność świąt:D

      Usuń
  5. piękny jest pierwszy wianek.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. cudne wianki:) pozdrawiam z kuźni upominków:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ się cieszę, że tu trafiłam!!
    Na mojej półce leży wianek i czeka na ozdbienie... wizyta u ciebie mnie zmobilizowała, więc biorę się za robotę!

    Na pewno jeszcze u do ciebie zaglądne:)
    Zapraszam też do mnie:
    http://fpomyslow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaglądaj, zaglądaj, zapraszam serdecznie:)
      Co do wiankowania, to lojalnie ostrzegam- jak już zaczniesz, może Ci być ciężko skończyć- ja zaczynam się czućuzależniona;)

      Usuń
  8. oo tak ;) też bardzo lubię robić wianki, znalazłam u Pani bardzo wiele inspiracji ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne wianuszki! Szczególnie pierwszy mnie zauroczył.
    Aż mi się żal zrobiło, już któryś raz, że jakoś wianki mi nie wychodzą.
    Ciepło pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie smuć się, ale spróbuj w wolnej chwili- to naprawdę nie jest trudne:) Wystarczy w miarę solidny spód, trochę kleju z pistoletu i garść dodatków, trochę fantazji i... już jest wianek:)

      Usuń
  10. oh jejku... uwielbiam wianki, wianuszeczki, wianeczki, a do takich pięknych jak te madelinkowe zapałałam miłością bezgraniczną od pierwszego spojrzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odnoszę wrażenie, że wyraźnie chcesz mnie przyprawić o rumieńce;) Więc niniejszym intensywnie się zaczerwieniam:D

      Usuń
  11. Bardzo podoba mi sie ostatni wianek..jest wyjątkowy!!!I ma takie żywe kolory....masz dar do dobierania kolorów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy mam jakikolwiek dar- po prostu lubię to robić:) A z kolorami to też dziwna sprawa- czasem mam wrażenie, że jestem strasznie powtarzalna, bo często dobieram je podobnie, ale po prostu czuję, że nie można inaczej, bo wszystko mi się "pogryzie":)

      Usuń
  12. To jedne z najpiękniejszych wianków jakie widziałam♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, jeszcze trochę podobnych pochwał, a jak nic wpadnę w bezczelny samozachwyt:D

      Usuń
  13. Piękne wianki ci wyszły! I ten cynamon, mniam...... Pięknie :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne te wianki :) coś niebanalnego :) Agnieszka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.