Paczki pełne szczęścia - jak spakować przesyłki do wysyłki?
Grudzień nieodmiennie kojarzy mi się ze świętami, a te - oczywiście! - z choinką, rodzinnymi spotkaniami i długim biesiadowaniem przy stole, ale również z prezentami. Nie są i nie powinny być najważniejsze, ale - przynajmniej dla mnie - mają ogromne znaczenie. Uwielbiam je wybierać, pakować i obdarowywać moich bliskich, a choć z roku na rok mam coraz mniej pomysłów na odwieczne pytanie "co chciałabyś dostać?", to jednak każdy mnie cieszy - bo ktoś zadał sobie trud, żeby pomyśleć, jak bardzo lubię kawę, że kocham wełniane skarpety i piżamy w kratkę, że nigdy nie dość wielkich kubków...
Tegoroczne święta będą inne, niż kiedykolwiek wcześniej. Czy tego chcemy, czy nie - pandemia jest faktem, a związane z nią ograniczenia i restrykcje - smutną rzeczywistością. Możemy się buntować, wątpić w ich słuszność czy po ludzku odczuwać zniechęcenie ciągłymi zakazami, ale one po prostu są i będą nam jeszcze przez pewien czas towarzyszyć.
W wielu naszych rodzinach tradycją były spotkania nawet kilkunastu czy kilkudziesięciu osób - w tym roku powinniśmy minimalizować kontakty społeczne. Czy to znaczy, że mamy zrezygnować ze wszystkiego, co tak bliskie naszym sercom? Absolutnie NIE! Uważam, że nie ma nic gorszego niż samotność, zwłaszcza w tak niezwykłym czasie. Pozbawiona wszelkiej logiki byłaby rezygnacja ze spędzenia Wigilii z tak bardzo potrzebująca teraz bliskości rodziny Babcią, skoro przyjeżdżam do niej 2-3 razy w tygodniu z zakupami i nie zostanę wypuszczona bez wspólnego podwieczorku - choć dzielą nas dwa metry stołu.
Faktem jest jednak, że z wieloma bliskimi się nie zobaczymy - chociażby z ciocią z obniżoną odpornością, czy jej córkami i ich rodzinami. Mamy Skype'a i telefony, ale czy to wystarczy? Nie musi - bo przecież prezenty nie muszą oglądać się na restrykcje, prawda?;)
Należę do osób, którym pierwsze prezenty zdarza się kupić i we wrześniu - rozłożone w czasie przygotowania sprawiają, że we Wigilię mam czas i siły się nią cieszyć, a nie padam twarzą w talerz z kutią, bo do rana przyszło mi lepić pierogi. W połowie listopada miałam już większość prezentów gotowych - w dużej mierze z obawy o to, jakie ograniczenia czekają nas w święta.
Pierwsza połowa grudnia to świetny moment, by przesłać je do tych wszystkich, z którymi nie będzie nam dane osobiście się zobaczyć. Od lat ratują mnie przesyłki kurierskie - wysyłam ich - także tych związanych z prowadzoną przeze mnie działalnością - bardzo dużo i nie mają przede mną tajemnic ;) Allekurier to platforma do wysyłania przesyłek (od kopert po palety), oferująca usługi największych firm kurierskich - możemy tu wysłać paczki nie tylko do każdego miejsca w Polsce i Unii Europejskiej, ale i do większości krajów na świecie. Co ważne - bez podpisywania umów, bez określania, ile paczek wyślemy w danym miesiącu, z szybkim odbiorem paczki przez kuriera, a dodatkowo - w atrakcyjnych cenach.
Zastanawiacie się, czy to naprawdę tak proste? Owszem, już tłumaczę, jak zamówić kuriera i nie martwić się o bezproblemowe dotarcie przesyłki na czas.
Wystarczy wybrać opcję "zamów kuriera", określić dokładną wagę, wymiary i destynację przesyłki, zdecydować, czy samemu dostarczymy przesyłkę do firmy kurierskiej (tańsza opcja), czy też wolimy zaczekać na kuriera, a w kolejnym kroku - uzupełnić formularz danymi niezbędnymi do wygenerowania listu przewozowego. Na koniec wystarczy opłacić przesyłkę, wydrukować list przewozowy i przekazać kurierowi :)
Jeśli macie wątpliwości, jak najlepiej spakować przesyłkę - służę radą :)
Standardowa przesyłka powinna mieć kształt prostopadłościanu - jeśli prezent, który chcemy w ten sposób dostarczyć, ma nieregularny kształt - najlepiej spakować go w karton i unieruchomić wewnątrz - przy drobnych przedmiotach może to być rafia czy sizal, przy większych - świetnie sprawdzą się stare gazety, kawałki styropianu lub gąbki, a nawet... puste, plastikowe - i zakręcone - butelki.
Karton zaklejamy taśmą pakową - zawsze staram się obkleić nią wszystkie łączenia.
A jak to wygląda u Was?
Wszystko już przygotowane czy wolicie zaczekać do ostatniej chwili?przesyłki kurierskieprzesyłki kurierskie
Ja często wysyłam przesyłki i korzystam z folii stretch oraz folii bąbelkowej. Najważniejsze, żeby towar się nie uszkodził.
OdpowiedzUsuńFolia stretch, zwłaszcza na zewnątrz, nie jest szczególnie zalecanym przez firmy kurierskie rozwiązaniem 😉
UsuńSzczerze? Jeszcze o pakowaniu prezentów nie myślę, no bo najpierw oczywiście trzeba je mieć. Pomysłów jak zwykle brak. Na szczęście chociaż jeden jest, ponieważ dla męża wymyśliłam słuchawki, które od dawna mu się podobają i znaleźć je można w ofercie https://bangolufsen.pl/ . Jestem przekonana, że będzie nimi po prostu zachwycony, z tego względu, że tutaj jakość sama się broni i czystość dźwięku jest wręcz idealna. Mąż jest związany z muzyką, więc takie gadżety muszą mieć swoją wartość, aby spełniały jego oczekiwania.
OdpowiedzUsuńŚwietny poradnik. Cenne informacje
OdpowiedzUsuń