Jak zrobić wianek z żywych kwiatów? Opaska DIY.
Praca, praca, praca i Kornelkowe chorowanie - tak mogę podsumować miniony tydzień.
Dziś Mała Lady już niemal zdrowa, a mi zostały cztery dni intensywnej pracy i stanowcze postanowienie rezygnacji z zombie looku.
W szeroko pojętym międzyczasie powstają nowe posty - sporo ich i choć przypominają wciąż stos rozsypanych puzzli- powoli składam je w całość.
Od dawna, właściwie od Bloggers Photo Meeting, chciałam pokazać Wam, jak w prosty sposób zrobić efektowny wianek lub opaskę z żywych kwiatów.
Choć sama średnio w nim wyglądam - uwielbiam je robić, zwłaszcza dla Kornelki:)
To świetny gadżet do sesji zdjęciowych, pięknie wygląda jako dekoracja stołu czy niebanalny dodatek na swobodne letnie przyjęcia.
Poniżej wyjaśniam, jak zrobić go w mniej niż pół godziny.
DO WYKONANIA WIANKA LUB OPASKI Z ŻYWYCH KWIATÓW POTRZEBUJEMY:
żywe kwiaty - goździki, margerytki, róże o drobnych kwiatach, astry itp. - o łodyżkach długości 4-6 centymetrów
drobne zielone gałązki (opcjonalnie) - zioła(u mnie mięta), gipsówka, asparagus
plastikowa opaska do włosów lub podstawa do wianka DIY - TU wyjaśniam, jak ją zrobić
cienka zielona taśma florystyczna
nożyczki
Opaskę lub okrąg z drutu ciasno owijamy taśma florystyczną...
...koncówkę naprężamy - taśma jest lekko klejąca i mocno owinięta bez problemu się trzyma.
Do opaski/wianka- za pomocą taśmy florystycznej - mocujemy mini pęczki z kwiatów - w przypadku goździków najlepiej 2-3 na raz.
Między kwiaty wplatamy zielone gałązki.
Na końcu używamy kwiatów z krótkimi łodyżkami i chowamy je pod kwiatkiem ułożonym w przeciwną stronę - i kwiatowa opaska gotowa:)
Jak Wam się podoba?
Lubicie takie ozdoby?
A żebyście przypadkiem nie myśleli, że moje dziecię zawsze grzeczne i spokojne...
...to właściwie najlepiej oddaje jej naturę;)
Wianek może nam posłużyć przez kilka dni - np. dziecku podczas Białego Tygodnia czy Pannie Młodej, gdy sesje zdjęciowe nieco rozciągną się w czasie. Wystarczy odpowiednio go przechowywać. Jak? Do miski o średnicy zbliżonej wielkością do wianka wlewamy wodę, na górze układamy wianek- tak, by taśma florystyczna dotykała powierzchni wody i całość przechowujemy w chłodnym miejscu. wytrzyma w ten sposób minimum 2-3 dni, poniżej - po czterech:
Na koniec - przyznaję - nie mogę się oprzeć, by nie pokazać Wam innego wianka, tym razem zrobionego u Izy w magicznych Starachowicach. W roli modelki - Marta z bloga Pani Woźna.
Już niebawem pokażę Wam więcej naszych domowych kadrów...
...bo wiatr zmian wieje bezustannie, szkoda tylko, że czasu nie chce nam ciut więcej przywiać;)
Wspaniałego dnia i miłego weekendu:)
Uroczy wianek, dzieci wyglądają w takich opaskach kwiatowych pięknie. Bardzo ładna szafka na zioła, rozpoznaję anginowca-też mam i żyworódkę o której opowiadała mi mama-używałaś już jej?
OdpowiedzUsuńTak,choć tylko do przekładania na trudno gojaca się rankę - bardzo szybko pomogła.
Usuńrewelacja, piekne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to w dużej mierze zasługa modelki😉
Usuńśliczny wianek przydatne DIY
OdpowiedzUsuńTakie wianki wg mnie wyglądają świetnie i mogą się przydać przy wielu sesjach-naszego trzech dniach wciąż wygląda świeżo, choć goździki po zakupie okazały się być nie pierwszej świeżości 😉
UsuńA mam pytanie czy ten wianek nie zwiednie?? Jak bym go zrobila dzien wczesniej??
UsuńKornelka wygląda przepięknie w tym wianku ♥
OdpowiedzUsuńMarta z resztą też :)
One idealnie pasują pięknym długowłosym blondynkom😊
UsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊
UsuńŚliczny wianek i modelka!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jak powiedziała moja przyjaciółka - jedno podkreśla urodę drugiego😉
UsuńKornelka przecudnie w tym wianku wygląda...
OdpowiedzUsuńKornelka uwielbia tego typu ozdoby do włosów - wianki, korony, tiary, grzebienie - księżniczka po prostu😉
UsuńSuper wianek :) Podoba mi się :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję,w ustach mężczyzny to podwójna pochwala😊
UsuńŚliczna księżniczka ta Twoja córuchna. A mi od razu przypomniały się plecione wianki z koniczyny albo stokrotek kiedy byłam dzieckiem. I też nosiłam okulary :-) Iwonko, duże dziecko ja już jestem, oj duże, ale taki wianek sama bym włożyła. Uplotę sobie, ot co. A kto mi zabroni :-)
OdpowiedzUsuńkiaty we włosach wyglądają niesamowicie, zwłaszcza w formie wianku :)
OdpowiedzUsuń