Truskawkowy dzień, szczęśliwy dzień:)
Czy u Was też taki skwar zapanował?
Wczoraj co prawda mieliśmy rano ulewę, ale przyniosła tylko masy jeszcze cieplejszego powietrza...
Dziś też na coś się chyba zanosi- duszno, parno i mam wrażenie, jakbym oddychała przez mokrą gąbkę...
Ale nie narzekam, wszak to uroki lata, a ponieważ katar już niemal minął i coraz swobodniej oddycham- cieszę się, że grubsze ubrania mogłam na dobre schować do szafy:)
Kornelka dość dobrze znosi takie temperatury,włoski ma co prawda wiecznie spocone i poskręcane w słodkie loczki, ale podoba jej się hasanie w samych tylko cieniutkich sukienkach:)
Przysmakiem numer jeden od wielu dni pozostają truskawki:)
Pomysł na dziś to twarogowy serek truskawkowy:)
Przygotowanie jest bajecznie proste:)
Potrzebujemy:
300g twarogu (u mnie chudy, choć z tłustym smak jest o wiele bogatszy)
mały kubeczek jogurtu naturalnego (120-150g- nie będąc na diecie można użyć śmietany:)
kilka truskawek
odrobina miodu, cukru lub słodziku do smaku
łyżka soku z cytryny
Wszystkie składniki blendujemy na gładką masę i cieszymy się wyśmienitym smakiem:)
Nasz serek pasuje zarówno do porannych bułeczek, jak i naleśników, jako wypełnienie kruchych babeczek czy- zamrożony- sprawdzi się jako pyszne i zdrowe lody:)
Sama jeszcze bardziej utruskawiłam podwieczorek owocowym musem z tych pysznych owoców:)
A truskaweczki rzecz jasna z działeczki:)
Gdzieniegdzie można już trafić na agrest:)
Na porzeczki też nie będzie trzeba długo czekać:)
Ach, lato jest cudowne:)
Kornelka też docenia uroki działkowania:)
Wczoraj kurier przyniósł mi przesyłkę od Ani - prawdziwa z niej szczęściara, gdyż miesza w pobliżu młyna:)
Zachwyciłam się jej cudnymi chlebowymi wypiekami i pożaliłam się, że u mnie ciężko jest znaleźć dobrą mąkę... I cóż? Ta uczynna Kobietka zrobiła i dla mnie zakupy:)
Zakwas już nastawiony, za kilka dni będę znów miała pyszny chlebek:)
Jeszcze raz ogromnie Ci dziękuję:)
Z żurawiny zrobiłam już użytek w otrębowym placku, ale nie zdążył doczekać do zdjęć:)
A dzisiaj znów ktoś zadzwonił do moich drzwi i znów z paczką:)
Tym razem zawierała wygraną od Ewelinki :)
Wiedziałam, że coś pięknego do mnie trafi, ale takiego ogromu szczęścia się nie spodziewałam:)
Oprócz cudnej skrzyneczki z lnianymi różami, przyfrunęły do mnie girlandowe ptaszki i drewniane dekorki- te koniki to już znak rozpoznawczy Ewelinki:)
Dziękuję Ci serdecznie:)
Uciekam szukać ochłodzenia:)
Miłego popołudnia:)
U mnie chmury zakryły słońce, ale nadal jest parno. Chyba wolę pół nocy grzać stopy, niż pocić się i odganiać komary. Truskawki uwielbiam, ale widzę, że kolejne owoce dojrzewają. Śliczne dostałaś prezenty. Ucałuj maluszka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana, dzięki za podpowiedź z tym serkiem :))) Zrobię i to jak najszybciej. Ja też lofciam truskawy :)
OdpowiedzUsuńWygranej gratuluję Ci z całego serca :))
Pozdrowienia
Kocham truskawki:)
OdpowiedzUsuńIlonko, śliczne zdjęcia, smakowite ujęcia!!!
i ta skrzyneczka boska!
Truskawki z własnej działki-zazdroszczę.Tydzień byliśmy w Polsce i nie było dnia bez pysznych truskawek. Od dziś jednak jesteśmy z powrotem w Anglii i obawiam się,że tu ich nie znajdę. Będę musiała poczekać trzy tygodnie do następnego wyjazdu.Mam nadzieję,że jeszcze będą.
OdpowiedzUsuńściskam Cię serdecznie:)
Ale u ciebie pysznie... truskawki to numer 1 aktualnie i u mnie! Słodziutka Twoja mała truskaweczka!
OdpowiedzUsuńPrześliczne prezenty!
buziaki kochana
No tak, my już wiemy jak truskawki humor poprawiają i jak miło jest zacząć z nimi dzień :)
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka piekna. Dobrego dnia Kochana :*
piękne prezenciorki :)
OdpowiedzUsuńa TRUSKAWKI? u nas też rządzą! :) lody(zmiksowane truskawy, jogurt i miód), konfitura z kwiatami bzu...ryż z truskawkami, same truskawki, kompot...ech...tyle odsłon i jeszcze się nie znudziły :)
u nas dziś wietrznie...pierwszy raz od kilku dni nie ma słońca ;)
POZDRAWIAM
ps. Kornelka wie co dobre!! :) Ty ją najlepiej nauczysz jaką wartością jest przyroda :)
Piękności dostalas! Truskawy apetycznie wyglądają. Już i u nas w ogródku się czerwienią truskawki i porzeczki :)
OdpowiedzUsuńu nas dziś ochłodzenie - ale pysznie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Truskawkowo i pięknie... A prezenty tylko pozazdrościć :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzien bez truskawki dniem straconym:-) Też je uwielbiam i zjadam codziennie:-) ps.prezenty sliczne.
OdpowiedzUsuńAleez smakowicie u Ciebie :):) Musze sprobowac taki serek zrobic :) Moze dzisiaj u siostry zrobie z dziecmi na deser :) Dziekuje za przepis :) Piekny prezenciki dostalas :) A corcia Twoja Cuudna juz panienka :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńTruskawki rządzą!
ja robię koktajle i crumble.
Pozdrawiam
Cudowna ta wygrana. Gratuluję bardzo bardzo!. Ja mam mąkę w sklepie takim eko, ale nie wiem jak się robi zakwas. Pisałaś gdzieś o tym?
OdpowiedzUsuńDzień bez truskawek, to dzień stracony:) Wygrana super, szczególnie ptaszęta:) Z historii młyńskich fajnie, że jesteś zadowolona:) Ja ostatnio zrobiłam naleśniki z mąki jaglanej z musem truskawkowym - pycha:) Pozdrowienia serdeczne, ukłony dla Małej Damy - jest cudna:)
OdpowiedzUsuń