Szydełkowa łapka i eksplozja kolorów:)
Kto po moich wczorajszych szalikach obstawiał narzutę- trafił w dziesiątkę:) Z fioletowych powstaje narzuta na kanapę w salonie:) Brązowe w warkocze są tylko cztery, więc będzie z nich mały komplet na przedpokój. A reszta? Cóż, pomysł na pewno się znajdzie:)
Mam okropny problem z zaczynaniem zbyt wielu robótek- wszystko przez natłok pomysłów;) Kłopot w tym tylko, że później nie ma kiedy ich kończyć... Chyba więc najlepsze są małe projekty- takie do wyszydełkowania w czasie dziecięcej drzemki:) I to właśnie projekt z gatunku popołudniowych- szydełkowa łapka:
To oczywiście stosownie powiększony babciny kwadrat w otoczeniu wachlarzyków:)
Powstała z absolutnych resztek kordonka z dwóch bieżniczków, w dodatku nieźle splątanych przez Lady- przy rozplątywaniu trzeba było ciąć i później wiązać, więc na serwetkę już się nie nadawało. Ale jest wyjątkowo przyjemna w dotyku i tak, uważam, że bardzo ładna, mimo swojej prostoty:)
Ponieważ i na haftowanie mnie wzięło, zebrałam wszystkie muliny, jakie udało się znaleźć w moich zasobach (przynajmniej te niebędące jednym wielkich kolorowym supłem;) i cieszę oczy:) Przy okazji znalazłam też kawałek kremowej kanwy (Aniu, postanowiłam nie poddawać się krzyżykowo- mimo wszystko. A ta dzisiejsza chyba lepsza od jakiś czas temu kupionej, bo gęściejsza;), więc może za jakiś czas coś na niej powstanie:)
Nie wiem też kiedy i jak do mnie trafiły, ale i całkiem przyzwoite guziki znalazłam;)
Powiedzcie sami- czy można się oprzeć takim kolorom? Ja nie potrafię:) Co prawda dziś nie liczę, że Kornelka szybko pójdzie spać, bo wyspała się w dzień, ale trudno, noc jest długa:)
Mróz za oknem aż trzeszczy, dziś rano termometr pokazał -19 stopni. A od poniedziałku ponoć szykuje się lekkie ocieplenie i ma spaść więcej śniegu:) Lubię to:)
Zmykam parzyć herbatę na wieczorne posiedzenie:)
Dobranoc:)
Ciekawa jestem co wynikło z posiedzenia, bo już ranek? Pozdrawiam Ilonko, łapka świetna!
OdpowiedzUsuńkawałek narzuty i sińce pod oczami;)
UsuńŁapka jest śliczna. A kolorki- faktycznie piękne.
OdpowiedzUsuńostatnio coraz bardziej ciągnie mnie do różowości:)
Usuńbardzo ładna ta tapka :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńłapka jest świetna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsama byłam zaskoczona, jak szybko powstała:)
UsuńŁapka jest fajna, zawsze się przyda. Z szalikami miałam rację. Z muliny i kanwy wyczarujesz zapewne coś świątecznego, co? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczęścią różów wykończę zaczętą różę:) I myślę o czymś na kształt jajek krzyżykami:)
UsuńŁapka wygląda perfekcyjnie, równiutka, ślicznie wykończona:)
OdpowiedzUsuńto wszystko po trochu dlatego, żeby ukryć supełki po lewej stronie;)
OdpowiedzUsuńniesamowita jesteś...
OdpowiedzUsuńa Twoje szydełkowe twory mogą byc najprostszym "kwadratem babci" a są po prostu cudowne!
widac, że z serduchem tworzysz!