Mamy już roczek:)

Dobry wieczór, moi mili:)

 

Rok temu, dokładnie o 11:01 panna Kornelia Lukrecja, zwana również Małą Lady, po raz pierwszy raczyła pokazać się światu:) Dzień był typowo listopadowy, chłodny i deszczowy, więc może dlatego córce naszej nic a nic się nie spieszyło;) I choć oczekiwanie na nią dłużyło się strasznie, to odkąd jest "po tej stronie brzucha"- czas mknie w tempie zawrotnym. Każdy dzień przynosi coś nowego i ani się obejrzeliśmy, a nasze niespełna czterokilogramowe maleństwo zmieniło się w dreptającą wesoło dziewczynkę, którą ciekawi wszystko, więc i wszędzie jej pełno:) Córeczko, jesteś naszym największym szczęściem, kochamy Cię szalenie i życzymy wszystkiego co naj...naj...najlepsze:)

Przed tortem przeżyliśmy chwilę grozy, kiedy solenizantka odmówiła współpracy...

...na szczęście kryzys udało się zażegnać;)

Wśród zatrzęsienia prezentów (którymi zapewne jeszcze się pochwalimy;), największe uznanie zdobył wózeczek:)

A tu już samodzielne powożenie;)

 

Ponieważ goście nie przepadają za publicznym udostępnianiem swych wizerunków, w zamian pokażę Wam, czym ich przyjęliśmy:)

 Bajaderki z malinową konfiturą obtoczone migdałami:

 

Kajmakowy sernik z orzechami

Szarlotka niestety się przypaliła i ocalał tylko kawałek:(

Były też przekładane czekoladowym kremem makaroniki i ptysie-adwokatki

Malinowe coś a'la tarta;)

Tortu nie mogło też zabraknąć;)

Było więc bardzo słodko- jeśli ktoś chętny - podzielę się przepisami:)

 

Kwiatów nie mogło zabraknąć, o co zatroszczyła się mama w osobie mej własnej;) Przy układaniu posłużyłam się gąbką florystyczną, dzięki której mogłam bez obawy, że coś wyleci, wykorzystać nawet bulionówkę:)

 

 

Kolejne kwiaty- jak na damę przystało- Lady dostała od największego wielbiciela, czyli Dziadka:)

A stół nasz prezentował się tak, jak lubię, czyli prosto:)

Po gorączkowych przygotowaniach wreszcie zaczęłam odczuwać zmęczenie, więc pora już się ulotnić;) Od jutra obiecałam sobie zabrać się za czytanie Waszych blogów, bo tyle się tam dzieje, a ja jestem znów strasznie do tyłu:(

 

Życząc dobrej nocy pozdrawiam Was cieplutko:)

Madelinka