Szklany klosz.
A właściwie to trzy klosze:) Choć w zasadzie "klosz" to określenie trochę na wyrost, jak dla takiego maleństwa;) Trafiły do mnie wczoraj-może trzy pojemniczki na cytrynę są dziwnym prezentem (no bo w zasadzie po co komu aż trzy?;), ale jestem zachwycona:D W rodzinie staramy się zawsze pamiętać o rocznicach, urodzinach czy imieninach. Spotykamy się wtedy w gronie raz większym, raz mniejszym, przy dobrym cieście i najczęściej herbacie, obdarowujemy drobnymi upominkami i po prostu jesteśmy razem- ot, takie chwile zatrzymania w pędzie życia. M. niestety wczoraj zabrakło, ale jeśli wszystko dobrze pójdzie- odbijemy to sobie jutro:)
A wracając do moich szklanych maleństw- cytrynę zawsze spożywam od ręki- w każdych ilościach, więc nie bardzo mam potrzebę jej przechowywania;) Ale nie mogłam przecież dopuścić, żeby stały puste:) A że ułamał mi się kwiat hortensji, powstały takie maleńkie kompozycje:)
W trójkę im o wiele raźniej;)
Jak widać, moja hortensja wybarwiła się na piękny różowy kolor:)
Teść zapamiętał, że lubię róże
Brat jak zwykle obdarował mnie książkami- jest i szydełkowo, i recyklingowo, i nawet coś dla mojej sentymentalnej duszy lubiącej romansidła (do czego zresztą bez wstydu się przyznaję:)
Najbardziej zaskoczyła mnie Matka Chrzestna, ale i powód tego zadziwienia do malutkich nie należy, więc poświęcę mu osobny post;)
Z dzisiejszego spaceru wróciłam niczym zmokła kura, ale deszcz był cudownie ciepły, Kornelkowy wózek wraz z właścicielką schowałam po pokrowcem, więc nie spieszyłam się z powrotem:) Cóż ja zrobię, że moknięcie podczas letniej ulewy wydaje mi się takie romantyczne?:)
Ach, i znów zapomniałam o czymś bardzo ważnym- mniej więcej od półtora tygodnia, może nawet dwóch, z moją pocztą na wp dzieją się przedziwne rzeczy- część maili odbieram i wysyłam normalnie, części nie mogę wysłać wcale albo odbiorcom wyświetlają się w postaci bezsensownych ciągów liter, cyfr i znaków. Wiem, że część moich wiankowych i przede wszystkim dekorkowych Klientów nie może się ze mną porozumieć, za co bardzo przepraszam. Problem- tkwi i w poczcie i w zawirusowanym komputerze- w tym tygodniu będzie rozwiązany i kiedy tylko to nastąpi, nadrobię wszystkie zaległości. Zawsze można mi zostawić wiadomość w komentarzu na blogu albo napisać na mail awaryjny: tabulapulchra@gmail.com a na pewno się odezwę.
Tymczasem mam nadzieję, że Kornelka jeszcze chwilę podrzemie, a ja zdołam nadrobić choć minimalną część blogowych zaległości...
Pozdrawiam Was cieplutko:)
Śliczne prezenty. Ciekawe co się kryje pod tym dużym od Matki Chrzestnej. Poczekam cierpliwie.
OdpowiedzUsuńjeszcze go z kurzu nie doczyściłam, ale stoi jak wyrzut sumienia, więc pierwsza wolna chwila chyba będzie dla niego;)
UsuńPiękne kompozycje:)
OdpowiedzUsuńu mnie od paru ładnych miesiecy w szafce zapakowany stał mój klosik na cytrynę.Ale znalazłam również zastosowanie dla niego.Mieszka w nim ceramiczny aniołek.Zapraszam do mnie serdecznie
OdpowiedzUsuńtakie mini kompozycje są urocze:)
Usuńfajne te klosiki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
też mi się spodobały- aż żal ich dla cytryny;)
Usuńulala :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na dekoracje z tymi "kloszami"...
a to z okazji??? urodzin czy imienin, bo 2 razy posta czytałam i nie doczytałam...;p albo ze zmęczenia już albo nie wiem ;p
posiadaczką książki "stare jak nowe" ;) też jestem...lubię te wszystkie poradniki przeglądac...ale więcej inspiracji jest na blogach Waszych :)
czekam na posta kolejnego :)
pozdrawiam!
imienin- do urodzin jeszcze daleko;)
Usuńzgadzam się, że blogi to najlepsze źródło inspiracji:)
FAjny zestawik prezentów:) W mojej głowie zrodziły się nowe pomysły dzięki Tobie:) Pozdrawiam wakacyjnie:)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że na coś się przydałam:D
Usuńślicznie wyglądają Twoje kompozycje, a zaciekawiłaś mnie prezentem na osobny post:)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc- taki miałam cel:D Przewrotna ze mnie kobieta;)
UsuńŚwietny pomysł na "klosze".
OdpowiedzUsuńA bez względu na uroczystość życzę Ci dużo radości!
dziękuję, Basiu:)
Usuńmam taki cytrynkowy klosik ,ale jdne , bardzo go lubie :)
OdpowiedzUsuńPozycja szydełkowa i recyklingowa bardzo mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuń