Plenerowo:) A w sklepiku- igielnikowo;)
Dzień dobry:)
Wczorajszy skwar nieźle nam dopiekł, ale dziś jest już przyjemniej- po cichu liczę na to, że lekki wiaterek przywieje wieczorem trochę deszczu;) Lubię ciepło, ale uwielbiam też ciepły letni deszcz i później zapach parującej ziemi... Ach, marzenie:)
Moje dziecię dokazuje sobie na macie obok, więc dziś pokażę Wam efekty naszej małej sesji w plenerze;) Fotografem jestem średnim, mojemu staremu wysłużonemu Olympusowi też daleko do najnowocześniejszych nikonów, ale przecież najważniejsze, że udaje się czasem uchwycić parę chwil z moim Maleństwem, które rośnie jak na drożdżach;) Właściwie wszystkie zdjęcia są podobne, ale nie wiedziałam, które wybrać;)
Hihi, na ostatnim modelce już chyba zaczęło się nieco nudzić;)
Ponieważ Kornelka ma najwyraźniej ochotę uciec z pokoju, idziemy czytać bajkę- właśnie zaczynamy ten okres, kiedy zaczyna się sama przemieszczać- zgroza, ale i mnóstwo radości:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Suuper sesja :) Perelka mala :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńśliczna modeleczka :)
OdpowiedzUsuńAparat to betka- modelka robi ROBOTĘ!
OdpowiedzUsuńTak trzymajcie:-)
Fajna sesja :)))
OdpowiedzUsuńśliczna sesja, bo modelka cudna!:)
OdpowiedzUsuńwłaściwie to każde zdjęcie małej modelki jest piękne:)
OdpowiedzUsuńŚliczna Ta Twoja Kornelcia :) Jaką ma śliczną sukieneczkę i urocze buciki :)
OdpowiedzUsuńhihi, sukienuśka to kolejny objaw maminej obsesji różanej;)
UsuńPiękne imię Kornelia... ale nie jest łatwo nie jest z dzidziami;) ah też czasami wzdycham :)
OdpowiedzUsuń