Malowanie poszewek przy użyciu szablonów - DIY.
Dziękuję, za tak entuzjastyczne przyjęcie naszych pomalowanych na biało paneli - póki co sprawują się bez zarzutu.
Kto śledzi mnie na instagramie, zapewne zauważył, że dałam się skusić na krótki wyjazd nad morze. Sama nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo go potrzebowałam:) Wróciłam z głową pełną pomysłów i nową energią do działania- nie mogę wprost usiedzieć w miejscu, tak bardzo ciągnie mnie do ich realizacji. Dziś padło na malowanie poszewek za pomocą szablonów. Od czasu powstania pierwszej poduszki z odbitym motywem liści , farba zdecydowanie jest moim najwierniejszym sprzymierzeńcem przy tworzeniu dekoracyjnych poszewek.
MALOWANIE WZORÓW NA TKANINIE ZA POMOCĄ SZABLONÓW.
POTRZEBNE BĘDĄ:
szablon - swoje kupiłam w Magii Tworzenia
poszewka - bawełniana lub lniana, swoje kupiłam na wyprzedaży w Jysk za 2zł/szt.
farba- użyłam zwykłej czarnej farby akrylowej. Malowałam już poszewki zarówno taką, jak i lateksową i emalią akrylową - nadają się do tego celu tak samo, jak specjalne farby do tkanin - sekret tkwi w zaprasowaniu wzoru mocno gorącym żelazkiem.
okrągły pędzel gąbkowy
taśma malarska
kawałek grubego kartonu lub folia o wymiarach odrobinę mniejszych niż rozmiar poszewki, u mnie to kwadrat 38 x 38 cm
papierowy talerzyk lub część opakowania od jajek
Wyprasowaną poszewkę układamy na równej i twardej powierzchni:
Do środka poszewki wkładamy karton lub folię - zapobiegnie to poplamieniu jej drugiej strony:
Na środku poszewki układamy szablon:
Mocujemy go za pomocą taśmy malarskiej, by się nie przesuwał:
Farbę wyciskamy na kartonik, pędzlem nabieramy małą ilość farby, uderzamy nim o kartonik, aż będzie niemal suchy (tu wcięło mi kilka zdjęć, ale wierzcie mi - nadmiar farby jest niewskazany)
Tapując raz przy razie, wypełniamy cały szablon farbą:
Kiedy skończymy, delikatnie, acz zdecydowanym ruchem, odklejamy szablon:
Zbyt duża ilość farby zemści się na finalnym efekcie - dostaje się pod szablon i wzór staje się niewyraźny.
Szablony myjemy, zanim farba zaschnie - ciepłą wodą z mydłem.
Kiedy farba na tkaninie wyschnie, wyjmujemy ze środka folię, na poszewce kładziemy papier do pieczenia i całość prasujemy mocno gorącym żelazkiem.
Swoje poszewki piorę zawsze w temperaturze 40 stopni, te białe "lisciaste" zdarzało mi się nawet wygotować i nic się z nimi nie dzieje:)
Jestem zdecydowanie zadowolona z efektów- tym bardziej, że malowanie to w dużej mierze dzieło Kornelki:)
I tu muszę się do czegoś przyznać...
Uprzedzam, to będzie trochę szokujące...
Mam 31 lat i właśnie w naszym domu pojawił się pierwszy mebel (choć to określenie nieco na wyrost;) z Ikei...
Ten stołek ma formę wprost wymarzoną - nie tylko do zdjęć;)
Część z Was być może widziała już tutorial z poszewką po prawej - i ja także, i właśnie on mnie zainspirował, tam też trafiłam na informację o Magii Tworzenia, ale nie zapisałam sobie nazwy bloga- jeśli macie jakieś skojarzenia - proszę, dajcie znać, chciałabym go podlinkować:)
Coś czuję, że szablony jeszcze nieraz się u mnie pojawią:)
rewelacja-na pewno się zainspiruję:))))
OdpowiedzUsuńQrko- nie mogę się doczekać 😉
UsuńEfekt końcowy świetny. Zmotywowałaś mnie trochę, bo za swoje poduszki i ich malowanie to się już 2 lata zabieram...
OdpowiedzUsuńHaha, ja równo dwa lata temu zaczęłam przygodę z malowaniem poszewek😉
UsuńEfekt WOW! Czarny ornament na tle jasnego, naturalnego materiału robi wrażenie : ) W sklepach takie poduszki często wyglądają tandetnie, wzór nam nie pasuje albo są nieprzyzwoicie drogie. A tym prostym sposobem możemy sami zrobić dokładnie taką, jaka chcemy i to całkiem niewielkim kosztem. Co ważne, wzór nie tylko świetnie się prezentuje, ale jest trwały i materiał można wyprać. Dzięki za instrukcję : )
OdpowiedzUsuńZależało mi na tym, by to nie był fabryczny nadruk i udało się uzyskać ciekawy, lekko wypukły wzór 😊
UsuńPieknie wyszlo :)) I zapewne szybciej niz jak ja siedze z pedzelkami mieszajac farby :)) Bardzo fajny pomysl :)) Mam szablony do kawy ,moze skorzystam :)) Pozdrawiam Cie Serdecznie :))
OdpowiedzUsuńTo bardzo szybka metoda - maksimum efektu przy minimum wysiłku. Szablony do kawy też kina okazać się fajnym pomysłem, może do stworzenia poszewki Anna patchwork?
UsuńŚwietny pomysł :) do czego by go tu wykorzystać? :) pomyślimy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Morze mozliwosci- zarówno na tkaninach, jak i domowych meblach czy scianach😉
UsuńJedyna Magia Tworzenia którą znam to obecnie http://wioletkowyskraweknieba.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA co do niespieralności farb akrylowych mogę potwierdzić... mam już kilka bluzek i spodni na zawsze uciapanych farbą, plamy z farby nie schodzą, chociaż ja tylko w nich maluję, nie NA nich :)
Bardzo fajna poduszka !
Właśnie znalazlam- to szuflada-szuflada.blogspoto. com , edytuje post, gdy tylko siądę do komputera😊
UsuńBardzo Mi się podobają te poszewki. Śliczny wzór.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło:)
W tych wzorach zakochałam się od pierwszego wejrzenia 😊
UsuńJuż nie pierwszy raz słyszę o tym, by zamiast farby do tkanin zastosować zwykłą farbę akrylową... A że sporo pomysłów chodzi mi po głowie, to chyba kupię małą saszetkę farby (próbkę) i przekonam się na własnej skórze (a właściwie tkaninie :D). Dziękuję za inspirację. PS. Twoje poduszki są cudowne :)
OdpowiedzUsuńTe dostępne w sprzedaży farby do tkanin, to najczęściej nic innego, jak właśnie farby akrylowe. I to właśnie za pierwszym razem kazali mi spróbować czegoś innego i w ciągu dwóch lat malowania poduszek ani razu moje eksperypenty nie okazały się nieudane😉
UsuńTo Ty sama??? Myślałam że kupiłaś - pozazdrościć zdolności :) pięknie to wyszło! Brawo TY ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć tak naprawdę to niezupełnie sama, tylko z córeczką - sposób jest tak prosty, że takie wzory łoże wymalowala niespełna czteroletnie dziecko😊
UsuńPięknie Ci to wyszło;-)Ja akurat też szaleję czasem z szablonami, tylko ostatnio wpadły w moje łapki doniczki i skrzynka na winyle;-)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa dopiero odkrywam ich możliwości i przyznam,że dosłownie mnie oczarowaly- na pewno ta przygoda szybko się nie skończy 😉
UsuńSuper efekt! Bardzo mi się podoba! Pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńDziękuję:) I efekt i uzytkowanie nader przyjemne;)
UsuńŚwietny pomysł na własnoręcznie malowane poszewki ! Zamierzam go wypróbować. Dziękuję :))
OdpowiedzUsuńszczerze polecam - uszycie poszewki czy nawet kupienia najzwyklejszej gładkiej to minimalny koszt, a wymalować mozna na niej wzory piękniejsze niz na tych z najdroższych sklepów:)
UsuńCudowna przemiana zwykłej podszewki w taką prawdziwie dizajnerską :-) Nie ma się co wstydzić, ten stołeczek mam i ja i pewnie wiele innych osób. Używam w łazience i przy upinaniu firanek :-)
OdpowiedzUsuńabsolutnie się nie wstydzę stołeczka - raczej podchodzenia dotąd do Ikei jak do jeża;)
UsuńWitaj ILONKO:-) Przekierowało mnie na Twojego bloga. Dziękuję za moc informacji. Chciałam kupic poszewki z motywami lisci, ale teraz widzę,ze mogę zrobic to sama i miec satysfakcje z własnej pracy:-)) Dziekuję!!! Jesteś wielka!!! Brawo TY!!!
OdpowiedzUsuń