Wielkanocny - Poniedziałek & Przedpokój.
Kochani, wracam do Was wypoczęta i naładowana pozytywną energią. Dla wielu dwa dni to nic wielkiego, ot, kolejny weekend, może trochę tylko dłuższy, jak każdy spędzony z rodziną, choć tym razem w świątecznej oprawie. Dla nas jest czymś wyjątkowym- zaledwie dwa razy w roku mamy pełne dwa dni tylko dla siebie.
Uwielbiam Wielkanoc. Bliski mi zarówno religijny wymiar, jak i ten zwyczajny, ludzki. Przyroda, budząca się o życia wraz z wiosną, zachęca do spacerów. Czuję, jak wracają mi nadwątlone zimą siły. Znów chce mi się chcieć, chociażby popracować nad własną kondycją. I już za momencik mam zamiar wpaść w remontowy ciąg - wprost nie mogę się doczekać:)
Kuchnia, łazienka, drobne zmiany w sypialni, urządzanie balkonu, dodanie kilku drobiazgów w przedpokoju... Oj, mnóstwo pracy przede mną. I przydałoby się sprawić sobie trochę nowych, kolorowych tekstyliów - wyraźnie mnie do nich ciągnie. Coś czuję, że przyjdzie mi się w końcu zaprzyjaźnić z maszyną do szycia aż mi głupio, że tylko wciąż stoi i się kurzy.
Przed świętami zaczęłam... pozbywanie się wszystkiego, co uznałam za zbędne, przestało mi się podobać lub zaczęło drażnić. Gdzieniegdzie zrobiło się nieco pusto, ale i o wiele lżej- dołożyć coś zawsze zdążę;) W przedpokoju pojeździłam z dywanikiem z liny - przez długi czas leżał pod skrzynią, ale spodobał mi się także położony pod komodą i teraz zastanawiam się, czy nie dorobić do kompletu drugiego, nieco większego. Albo całkiem sporego, który przykryłby ten "dywan" z płytek na podłodze...
Pod komodą...
...czy lepiej pod skrzynią?
Ta ostatnia zdecydowanie musi dostać z powrotem jakieś miękkie siedzisko i kilka poduszek - może połączenie żółtego z turkusem się sprawdzi?
Kochani, pora na mnie.
Nie zdążyłam z wielkanocnymi życzeniami, ale przecież na te dobre czas jest zawsze:)
Niech udziela się Wam moc Zmartwychwstania, a każdy nowy dzień przyniesie ładunek pięknych chwil i pozytywnych emocji:)
Wspaniale, ze odpoczeliscie i pobyliscie razem :)
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, jak dwa dni potrafią zregenerować siły:)
UsuńIlonko oby więcej takich dni dla was :)
UsuńPozdrawiam wiosennie :)
Ucałowania dla Kornelki :*
Oj tak. Polecam przyjaźń z maszyną :) a dywanik mi się najbardziej podoba pod szafką. Świetnym pomysłem jest dywan do przykrycia tego kwadratu z kafelek. Tylko ile pracy ?
OdpowiedzUsuńz dobrym pistoletem nie aż tak dużo, a wyobrażam sobie efekt czuję spora pokusę;)
UsuńFajny przedpokój :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, poświątecznie i życzę Ci wszystkiego dobrego :-)
Iwona, dziękuję:)
UsuńCudowny czas pod każdym względem :)
OdpowiedzUsuńZ powrotem sił cała prawda...
Ps. Mnie się dywanik pod skrzynią-siedziskiem podoba ;)
Pozdrawiam i oby świąteczny nastrój jeszcze długo w nas trwał :)
Dziękuję, Justynko:) Potrzebowałam odrobiny oddechu i przydała mi się ogromnie:)
UsuńŻe skrzynią fantastycznie, tylko rzeczywiście trzeba ją ocieplić :) Spóźnione wesołych świąt, teraz przynajmniej wiem że życzenia się spełniły :)
OdpowiedzUsuńspełniły, spełniły:) Nie ma wyjścia- wyciągam jutro maszynę;)
UsuńBardzo ładnie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńI też jestem naładowana pozytywną energią:)
uściski poświąteczne
Natalia, wiosna czyni cuda:)
UsuńPięknie i uroczo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.