Jak zrobić (wiszący) lampion z dyni?
Rokrocznie świętujemy 31 października - to dzień urodzin Marcina i właśnie tym najbardziej jest dla mnie ten dzień. Halloween mogłoby dla mnie nie istnieć, co nie zmienia faktu, że jest, zadomowiło się na dobre w polskiej rzeczywistości. To dobrze czy źle? Ocena niewiele zmieni. Pająków nie cierpię, czaszki czy żelkowe kości też sobie chętnie daruję, ale dynie uwielbiam, kiedy więc Kornelka poprosiła mnie o "taką straszną buzię" - uznałam, że to po prostu kolejna okazja do wspólnej zabawy. Nie straszę duchami, nie dorabiam ideologii, nie burzę się na przybyłą ze Stanów komercję - po prostu spędzam czas z córką wycinając dynię;) Dziecko, funkcjonujące w społeczności, jaką jest przedszkole, co rusz dowiaduje się czegoś nowego - tym razem, że "trzeba mieć" właśnie takie straszydło - i nie widzę powodów, by tego odmawiać.
Na poczatek przygotowałyśmy niewielki wiszący lampion - może i Wam spodoba się taka forma?
Czego potrzebujemy?
*dowolnych rozmiarów dynię
*ostry nożyk plus ewentualnie wykrawaczkę do jabłek
*łyżkę
*świeczki ledowe- o wiele bezpieczniejsze od prawdziwych
*sznurek/linkę/coś na czym lampion zawiśnie
*marker/długopis
Na dyni rysujemy oczy, nos i straszne "usta", ścinamy wierzchołek (odkładamy) i wycinamy jak najwięcej miąższu na brzegu:
Łyżką wyjmujemy cały miąższ z pestkami:
Wycinamy narysowane elementy i wyskrobujemy pozostałości miąższu:
Po obu stronach "głowy" wycinamy otwory na uszy - tu przywiążemy sznurek:
Przekładamy sznur od środka, zawiązujemy supły i mamy uszy a'la Frankenstein;) Do środka wkładamy ledową świeczkę. W ściętym z dyni kapturku wycinamy otwory- na tyle duże, by zmieściła się przez nie linka. Zamykamy i gotowe:)
Efekt? Według mnie całkiem fajny, a i zabawy było przy tym mnóstwo:)
A jak jest u Was?
Wycinacie dynie czy za wszelką cenę opieracie się zamorskiej tradycji?
hihihi, świetny wyszedł i najważniejsze, że Młodej się tak podobała ta zabawa :)
OdpowiedzUsuńja mam wiecznie zbyt tępe noże w domu :D
Nie zawsze trzeba we wszystkim na siłę doszukiwać się jakiegoś przesłania czy ideologi :) Niektóre fakty można uznać po prostu za okazję do zrobienia czegoś wspólnie z dziećmi i dobrze się przy tym bawić :)
OdpowiedzUsuńJa nie robię lampionów dyniowych bo po prostu nie mam takiej potrzeby ;p
Pozdrawiam :)
no prosze nawet Kornelka pomaga
OdpowiedzUsuńwycinamy. to jest taka radocha dla dzieci!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł. dziękuję za podpowiedź.
Wycinamy Dzisiaj Już się nie mogę doczekać :-)
OdpowiedzUsuńW takie wersji Jack-o'-lantern jeszcze nie widziałam. Super!
OdpowiedzUsuńooo świetny pomysł, żeby zrobić wiszący lampion z dyni!
OdpowiedzUsuń