Zatrwianowe zbiory, wygrana i zupka dyniowa:)
Już jest, piękny, kolorowy, w sam raz do ścinania:)
Zatrwian...
i... kocanki:)
W tle- podkładki- kolejne cudowne dzieło Ewy, ale wielki post pochwalny jeszcze niegotowy;)
Kwiaty właśnie schną- już za chwileczkę, już za momencik, będę robiła swoje ulubione letnie wianki, takie jak ten zeszłoroczny (klik) :
Jakiś czas temu, w poszukiwaniu informacji o piecach, trafiłam na stronę Muratora , a tam konkurs.
Temat- "wiosenne przemiany, wiosenne porządki".
Pomyślałam o swoich balkonowych fotelach i stwierdziłam, że nie zaszkodzi wysłać zdjęć- choć wielkich nadziei nie miałam:)
Dla przypomnienia- moje upolowane fotele pierwotnie wyglądały tak:
Po malowaniu i uszyciu nowych poduszek- tak:
Wysłałam- i zapomniałam;)
Aż kilka dni temu zadzwonił telefon z redakcji Muratora- z informacją, że wygrałam myjkę ciśnieniową, dotarła wczoraj:)
Nieraz myślałam, że przydałoby mi się coś podobnego, ale że nie jest to rzecz absolutnie niezbędna, przełożyłam zakup na "może kiedyś"- i dobrze:)
A na koniec mam dla Was zupkę dyniową:)
Potrzebujemy:
kawałek ulubionego mięsa (u mnie pręga wołowa, ok. 40dag)
pęczek włoszczyzny (seler, pietruszka, marchew, por)
1 małą dynia- maks. 1kg, umyta, obrana (lub nie, niektórych odmian obierać nie trzeba) i pokrojona na kawałki
sól i pieprz do smaku
gałązka lubczyku
2l wody
3-4 łyżki śmietany (kwaśna lub słodka, zależnie od upodobań)
Mięso myjemy, wrzucamy do wody, dodajemy lubczyk, gotujemy na małym ogniu ok. pół godziny.
Dorzucamy obrane i pokrojone warzywa (kawałki nie muszą być drobne, i tak wszystko zmiksujemy).
Po kwadransie dorzucamy dynię, całość gotujemy jeszcze około 20 minut.
Wyjmujemy mięso i lubczyk, wszystko blendujemy na gładko, doprawiamy solą i pieprzem.
Kto lubi- dodaje śmietanę, zupa będzie bardziej kremowa.
Dorzucamy pokrojone w kostkę mięso i cieszymy się konsumpcją:)
Smacznego:)
Dobranoc:)
Nawet nie wiedziałam, że te cudne kwiaty tak się nazywają:))) Gratuluję wygranej!!! Przydałaby się do "mojego" syfu:))))
OdpowiedzUsuńoj tam, kiedy już ogarniesz, oczy nam zbieleją:)
UsuńPrzepiekne zdjęcia tego kwiecistego bukietu zrobiłaś :)))
OdpowiedzUsuńZupka również wygląda bardzo apetycznie :))
zatrwian ma piękne kolory i wspaniale się zasusza wcale ich nie tracąc:)
UsuńMniammm... narobiłaś mi "smaka" na taką zupkę - krem ;) I serdecznie gratuluję nagrody!
OdpowiedzUsuńdziękuję, sama uwierzyć nie mogłam:)
UsuńFajna wygrana:)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że te drobne kwiaty to zatrwian. Zapisuję nazwę i za rok je posadzę. Pozdrawiam:)
warto je siać- nasionka tanie, wschodzi pięknie i jak wygląda:)
UsuńGratulacje! Super wygrana :-)
OdpowiedzUsuńi dzięki za zupkę dyniową , mam właśnie śliczne dyńki na nią
Pozdrówka cieplutkie!
zupka u mnie dziś znów króluje- na przekór zimnu za oknem;)
UsuńŚwietna przemiana :) gratuluję wygranej
OdpowiedzUsuńdziś mi samej ciężko uwierzyć, że były takie szkaradne;)
UsuńBukiecik śliczny! A kocanki nie pamiętam kiedy na żywo widziałam...
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej! Nie ma to jak się zdziwić pozytywnie ;)))
my je siejemy właściwie od zawsze, choć był moment, kiedy "wyszły z mody";)
UsuńKochana... po pierwsze gratuluję cudnej wygranej:), po drugie uwielbiam te kwiatuszki, a po trzecie fotele wyszły przepięknie i jeszcze z tymi podusiami, no bosko!
OdpowiedzUsuńMiłej i słonecznej niedzieli kochana!PA
Też je uwielbiam, a z fotela mogłabym nie schodzić;)
UsuńMetamorfoza fotela rewelacyjna, gratuluję wygranej...piękne wianki będą, ten zeszłoroczny bardzo mi się podoba a zupka wygląda smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńbrak mi czasu na wiankowanie, ale muszę się zebrać w sobie;)
UsuńSerdecznie gratuluję wygranej! Fotel wygląda rewelacyjnie!Kwiatuszki przecudownie wyglądają... ♥
OdpowiedzUsuńZupa aż tutaj mi zapachniała,muszę koniecznie zrobić :)
Pozdrawiam serdecznie.
polecam, jest jeszcze lepsza z dodatkiem czosnku:)
Usuńgratuluje :) zasłużona nagroda :):):) kwiaty piękne a przepis z pewnością sie przyda :)
OdpowiedzUsuńw sam raz na jesienne chłody:)
Usuńnagroda super
OdpowiedzUsuńzbiorów zazdroszczę a w tym roku nie mam Zatrwianu :/
pozdrawiam
ja w zeszłym miałam słabszy zbiór, ale w tym się zrehabilitował;)
UsuńGratuluję wygranej, metamorfoza krzeseł rzeczywiście imponuje. Kwiaty piękne! A zupy muszę spróbować w tym roku.
OdpowiedzUsuńpolecam, dzięki niej można naprawdę polubić dynię:)
UsuńGratuluje wygranej:) i zakochałam się w twoich fotelach:) pozdrawiam - Ania
OdpowiedzUsuńpo cichu Ci powiem, że ja też;)
Usuńoch jak ja dawniej uwielbiałam suszone kwiaty! w tym roku przytargałam do domu przekwitniętą hortensje, ale jak mi zaczęła opadać i śmiecić to nie wytrzymałam i wylądowała w koszu :)
OdpowiedzUsuń