Kolejne w kolekcji:)
Od dawna marzy mi się stworzenie małej kolekcji młynków...
Kilka już mam (klik) , ale wciąż czuję niedosyt, bo jednak nader ubogie są wciąż moje zbiory...
Jednak wczoraj wypatrzyłam dwa niezwykle urokliwe na tablicy, podobne do tego (klik) , kupionego w zeszłym roku:)
Dostałam też dwa miniaturkowe kielichy:)
Niby nic, ale uwielbiam takie drobiazgi:)
Niezbyt dziś u mnie świątecznie, podczas gdy u Was prawdziwe szaleństwo przygotowań...
Bo i nic nowego się nie dzieje;)
Kwiatki do dekoracji kupione, w sobotę dokupię tylko cięte.
Rzeżucha posiana w ilości hurtowej, bo to jeden z moich ulubionych przysmaków:)
Całkiem dobrze jej na balkonie:)
Kiedyś chyba bardziej przejmowałam się przygotowaniami...
Ale przecież sprzątam nie tylko od święta, więc i teraz moje cosobotnie porządki nie będą wyglądały inaczej:)
Jeśli na którymś lustrze zostanie odciśnięty paluszek Kornelki- świat się nie skończy, prawda?:)
W piętek zacznę pieczenie ciast- a to już sama przyjemność:)
Miłego wieczoru:)
Piekne młynki. Pamietam, ze moja Mama miała podobny. Nie ma cudowniejszego zapachu niż mielona w nim kawa. To były czasy!!! Aż teskni się za nimi z łezką w oku. Piekne młynki , gratuluje Ci ich bardzo. Takie upragnione rzeczy, chocby niewielkie zawsze bardzo cieszą.
OdpowiedzUsuńPieknie wyrosła Ci już również rzeżucha :)) Widzę, że gotowa jesteś na Świeta ;))))
Miłego wieczoru, buziaki ślę.
ja mam jeden tylko młynek:)
OdpowiedzUsuńAle masz duzo rzezuchy!super!
Uwielbiam młynki i niestety nie mam żadnego... buuuuu!
OdpowiedzUsuńPiękne te młynki. Ja wczoraj odnawiałam (po swojemu ) współczesny i zbiłam porcelanową górę, buuuuu. Byłam zła, ale coś dla niego wymyślę, by był fajnym gadżetem w kuchni. A kielichy - świetne :)
OdpowiedzUsuńPamietam dzwięk mielenia kawy w takim młynku :) świetne nabytki. U nas jest jeden ale jakis taki chyba nie za stary. Rzeżucha też mi już rośnie i zboże. Nie mam natchnienia na sprzątanie więc też nie będzie się niczym wyróżniać od tego cotygodniowego ;)
OdpowiedzUsuńHmmmmmmmmm, tak się zastanawiam, że chyba mam gdzieś moje młynki i widzę że rzeczywiście warto je wyciagnąć z zakamarków :-)
OdpowiedzUsuńmłynki cudne :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Sliczne;) Gdybym miala wieksza kuchnie, to tez na pewno chcialabym miec mala kolekcje mlynkow.. ;) Twoje druciaki sa cudne;) Lampion i pudeleczko boskie!. Jestem pod wielkim wrazeniem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKochana wysłałam Tobie wiadomość na @ .Dziękuję z całego serca za cudowny wianek i nie tylko:))
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!!!!
Ściskam
Młynki cudne.. Mieliłam takim pieprz u Babci:) Bardzo dobrych Świąt Madelinko!
OdpowiedzUsuńTwoja kolekcja pomału się rozrasta...
OdpowiedzUsuńbędziesz młynki jakoś czyściła? zmieniała? ujednolicała? co z nimi zrobisz?