Fascynacja tiulem i popołudniowy wianek.
Zabrałam się dziś nieśmiało za uporządkowanie mojego wiankowego warsztatu i w ręce wpadła mi rolka kremowego tiulu. A że sporo ostatnio na blogach tiulowych kul- postanowiłam spróbować, jak to się robi;)
"Idealnie idealna" nie jest, ale już wiem jak się do tego zabrać, a że tiulu jeszcze trochę zostało- myślę, że powstaną kolejne- może wyłapią dość kurzu, by gdzie indziej nie osiadał;)
Skoro w ręce wpadły mi wiankowe akcesoria- ciężko było się oprzeć, więc powstał także wianek:
Jeszcze trochę i trzeba będzie stworzyć coś wielkanocnego, więc dobrze było przejrzeć zasoby;) Właściwie to najbardziej lubię proste wianki z bukszpanu, jak ten zeszłoroczny, ale na takie jeszcze przyjdzie czas:)
Wianek nie jest typowo wiosenny, raczej uniwersalnie całoroczny i może trochę romantyczny?
I tu jeszcze widok całościowy:
A żeby i wiośnie zadość uczynić- znów proponuję deser:)
Tym razem- mus z truskawek i borówek z sokiem z limonki przekładany kremem z mascarpone (można zrobić w lekkiej wersji z serka homogenizowanego 0% i jogurtu bałkańskiego)- łatwy, szybki i pyszny:)
Miłego i smacznego popołudnia:)
wszystko w dzisiejszym wpisie takie lekkie wiosenne i świeże :) :)
OdpowiedzUsuńpięknie Madelinko :)
Och jaki smaczek mam na deser :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :) I wiesz co mam dla ciebie kochana propozycje :) Stworz bloga kulinarnego :) Ja chetnie dolacze do grona obserwatorow... bede sie uczyc :)
Hihi, Madziu, ja nawet bloga kulinarnego kilka tygodni temu założyłam, tylko mam mały problem- brak czasu, by zacząć tam blogować:)
UsuńNo widzisz jak cie wyczulam... Wiedzialam ze sie do tego nadajesz jak malo kto... Ach jak ja bym chciala cie poznac :) Tyle w Tobie jest mi bliskie :)
UsuńPozdrawiam i buziaki dla Lady :)
Zarowno kula jak i wianek - piekne!!!
OdpowiedzUsuńWe wianku szczególnie podobają mi się te pióra, bo dzieki nim, całość tworzy wspaniałą delikatną kompozycję. Bardzo mi się podoba :)))
Cudownego weekendu życzę:)
pomponik rewelacyjny i wianeczek cudnie wyszedł pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńpiękny wianek a jaki pyszny deser:P ja w niedzielę mam "dzień dziecka" w diecie może się skuszę na takie pyszności :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Piękny wianek a deserek prezentuje się smakowicie :)
OdpowiedzUsuńTez probowalam robic te tiulowe kule ale to co mi wyszlo jest niczym w porownaniu do Twojego pieknego pompnika!!!!!!! musze zrobic drugie podejscie:-:deserek jak zawsze- na wypasie!!!! milego weekendu!
OdpowiedzUsuńKulka tiulowa idealna jako ozdoba, u mnie sprawdziłaby się w sypialni myślę, że to odpowiednie miejsce.
OdpowiedzUsuńJakie piekne rzeczy tworzysz, wianuszek jest swietny!
OdpowiedzUsuńZ kulami tiulowymi tez sie chce zmierzyc, zobaczymy co z tego wyjdzie, twoja jest idelna.
pozdrawiam
Wianek jest ślicznie romantyczny:) A te desery? ...uff, pozdorwienia:)
OdpowiedzUsuńMistrzyni wianków :) piękny, romantyczny.... jak z katalogu, ba! lepszy :) deser wygląda tak apetycznie, że głodna się zrobiłam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna ta kula i wianuszek a ten deser mnie powalił na kolana! :) mniam Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje twory!:-) a zdjęcie z deserem powinnas zgłosić od konkursu. Jest piekne i wiosenne.Firma ahojhome na FB prowadzi teraz taki wiosenny konkurs chyba do jutra można się zgladszac
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam ślinotok odkąd zobaczyłam deser...miałam dziś też zrobić deserek ale jakoś słabość mnie dopadła:)A pomponik cudowny!!!masz te rączki zdolne:)
OdpowiedzUsuńKula wyszła świetnie :) A deserek bardzo smakowity :)
OdpowiedzUsuńach ,
OdpowiedzUsuńjak tu romantycznie i tak pięknie :)
wianek po prostu śliczny a deser to poezja dla oczu :)))
Wspanialy wianuszek...a w tiulu zakochalam sie w tamtym roku mam tiulowa nawet spodnice;)
OdpowiedzUsuń