Ciasteczka waniliowo-migdałowe i słów kilka o konkursie;)
Dobry wieczór:)
Podane niżej składniki wystarczają na 120-140 sztuk:)
Ciasto:
300g obranych ze skórki i zmielonych migdałów- ja zamiast nich użyłam gotowej masy marcepanowej i też dała radę:)
300g mąki pszennej
140g cukru
szczypta soli
4 żółtka
miąższ wyskrobany z 1 grubej lub dwóch mniejszych strąków wanilii
300g masła lub margaryny
Dodatkowo
tłuszcz i mąka lub papier do pieczenia do przygotowania blachy
200g cukru- najlepiej samodzielnie aromatyzowanego wanilią, ewentualnie wymieszanego z dwoma opakowaniami cukru wanilinowego- do obtoczenia ciasteczek
Ponieważ Święta już tuż tuż, nie każdy zachwyca się pierniczkami i nie każdemu one wystarczą, chciałabym podzielić się z Wami wspaniałym przepisem na waniliowo-migdałowe ciasteczka. Oryginalny przepis mówi co prawda o rogalikach tudzież półksiężycach, ale ciasto daje się genialnie formować, co też dziś przetestowałam w trzech odsłonach:)
Podane niżej składniki wystarczają na 120-140 sztuk:)
Ciasto:
300g obranych ze skórki i zmielonych migdałów- ja zamiast nich użyłam gotowej masy marcepanowej i też dała radę:)
300g mąki pszennej
140g cukru
szczypta soli
4 żółtka
miąższ wyskrobany z 1 grubej lub dwóch mniejszych strąków wanilii
300g masła lub margaryny
Dodatkowo
tłuszcz i mąka lub papier do pieczenia do przygotowania blachy
200g cukru- najlepiej samodzielnie aromatyzowanego wanilią, ewentualnie wymieszanego z dwoma opakowaniami cukru wanilinowego- do obtoczenia ciasteczek
Wszystkie składniki ciasta zagniatamy do momentu, aż stanie się gładkie i dzielimy je na 4 wałki. Każdy owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na co najmniej 30 minut. Blachy natłuszczamy i lekko oprószamy mąką lub wykładamy papierem do pieczenia. Każdy wałek ciasta kroimy na 30-35 plasterków. Plasterki zwijamy w ruloniki i albo formujemy rogalik, albo- jak widać powyżej- ślimaczka. Możemy też zrobić z niego kulkę i wcisnąć w nią cały migdał:
Na blaszkach układamy w niewielkich odstępach od siebie- ciasto jest bez jakiegokolwiek środka spulchniającego, więc urośnie tylko odrobinkę. Pieczemy w piekarniku rozgranym do 200 stopni (przy termoobiegu- do 175) na środkowym poziomie przez 10-15 minut - ciasteczka muszą tylko lekko zbrązowieć (ja te z migdałami przetrzymałam ciut za długo, ale i tak wyszły dobre:)
Cukier wysypujemy na kawałek folii aluminiowej lub do miski z płaskim dnem i jeszcze gorące ciasteczka zdejmujemy z blachy i delikatnie w nim obtaczamy- ważne, żeby nie wystygły przed obtaczaniem, bo później cukier już się nie trzyma- co widać na moich rogalikach;) Ostudzone wkładamy do blaszanej puszki, choć zapewniam Was, że wiele czasu w niej nie spędzą;)
Powyżej widać, że ciasteczka z migdałami dodatkowo polałam roztopioną czekoladą i właśnie te wydają się być najlepsze;)
Wybaczcie mi fatalną jakość zdjęć, ale ostatnio niemal wciąż jest ciemno- już dawno tak bardzo nie brakowało mi słońca albo nawet oślepiającej bieli śniegu:(
A teraz trochę prywaty;)
W poprzednim numerze Mojego Mieszkania ogłoszono konkurs na najładniejszą świąteczną aranżację. Odważyłam się i ostatniego dnia również się zgłosiłam. Moje zdjęcia możecie obejrzeć tutaj , a przypisano im numer 86. Zwyciężą te prace, które uzyskają najwięcej polubieni, bo to internauci zdecydują o zwycięstwie. Choć nie ukrywam, że miło byłoby wygrać, bo nagrody są naprawdę piękne, to zachęcam Was po prostu do udziału w głosowaniu- moje zdjęcia powstały na potrzeby własne i bloga- chciałam Wam pokazać, jak szykujemy się do Świąt, więc nie mogę powiedzieć, że specjalnie się starałam, ale podejrzewam, że niektórzy uczestnicy- owszem:) Więc głosujcie, kochani, a jeżeli uznacie, że moje aranżacje warte są polubienia- będzie mi bardzo miło:)
I to prywaty koniec;)
A teraz informacja niesponsorowana, ale myślę, że warta odnotowania;) Ada i Bartek z bloga Scandinavian Home otworzyli sklepik z dekoracjami dla domu- Ahojhome . Choć sporo w internecie tego typu miejsc, myślę, że warto do nich zajrzeć- chociażby dlatego, że oni sami mieszkają wśród klimatów typowo skandynawskich, a ich blog może stać się źródłem cudownych inspiracji:) Sama złożyłam już dziś malutkie zamówienie i zaczynam przebierać nóżkami w oczekiwaniu na dzień, kiedy do mnie dotrze;) A, i jeszcze jedno- w przyszłym tygodniu mają wspaniały plan, jakim jest ogłoszenie konkurs, wiec pozwolę sobie zacytować Adę- bądźcie czujni;)
Kochani, na dziś to tyle, bo pralka mnie woła- też tak macie, że nie lubicie rozwieszać tego wszystkiego?;)
Dobrej nocy:)
Madelinka
Mniam u mnie jutro dalsza część wypieków;)
OdpowiedzUsuńsmacznie wyglądają !
OdpowiedzUsuńPoleciłam Ilonko zdjęcia nr 86! Ciasteczka wyglądają smakowicie!
OdpowiedzUsuńA mamo ale cuda,dobrze że nie mieszkasz blisko mnie:)Ależ mi zrobiłaś ochotę na pieczenie:)))Buziaki:)))
OdpowiedzUsuńOjej, ależ to musi byc pyszne, bo wygląda bajecznie!!!!!!
OdpowiedzUsuńIlonko...dlaczego mi to robisz?
OdpowiedzUsuńdziś kolejna tura pierniczków zakończona (te z przepisu od Ciebie...pyszne są...!!)
a tu kolejne ciasteczka...migdały też uwielbiam i co? hehe chyba zrezygnuję z ciast na rzecz ciasteczek ;)
na dekoracje i konkurs i sklepik już zerkam :)
POZDRAWIAM
Ciasteczka wyglądają bardzo apetycznie :)))
OdpowiedzUsuńoczywiście zagłosowałam :) pysznie u Ciebie i tak pięknie! a ja dzisiaj dostałam paczkę i jestem niesamowicie mile zaskoczona! Dziękuję za wszystkie cudowności, napisałam Ci maila, zaraz też będę się chwalić na swoim blogu :) Dziękuję! :*
OdpowiedzUsuń