Wiankowe candy:)
Witam serdecznie:)
Pogodę mamy piękną- kwitną konwalie i bzy, świeci słońce, włosy rozwiewa lekki wiaterek:) Czego można chcieć więcej? Cóż wolnego czasu, ale dziś to nieważne:)
Już na zakończenie ostatniego candy zapowiadałam kolejne, ale jak to u mnie bywa- miałam spory poślizg. Ale dziś to naprawiam:)
Moja córcia skończyła wczoraj 6 miesięcy- to najpiękniejsze, ale i najtrudniejsze 6 miesięcy w moim życiu:) Ale nigdy nie byłam tak szczęśliwa:)
Mój wiórkowy wianek sprawił, że trafiłam na pewną Wspaniałą Klientkę, która zamówiła u mnie jednorazowo 25 wianków i na tym poprzestać nie zamierza, co w sposób oczywisty jest dla mnie powodem do radości i dumy:)
Przybyło mi Obserwatorów i coraz częściej mnie odwiedzacie, co niezmiernie cieszy i wzrusza:)
Raczkujący sklepik cieszy się może jeszcze niewielkim zainteresowaniem, ale wierzę, że to początki:)
I jest jeszcze kilka innych, nie mniej ważnych powodów, ale nie chcę Was zanudzać:) Tak czy inaczej przygotowałam dla Was candy- znajdą się chętni?:)
A co można wylosować? Wianek rzecz jasna (ale bez sztalugi niestety, bo to moja dyżurna do robienia zdjęć, a do najbliższej ikei mam ponad 100km :) Wzorowany na tym ze zwisem- ponieważ odniosłam wrażenie, że przypadł Wam do gustu, zrobiłam bardzo podobny, z drobniutkimi tylko modyfikacjami:) No dobrze, z uporem maniaka dopasowywałam kwiatki, żeby powtórzyć efekt, bo przyznam, że to jeden z moich ulubionych (ale zwis łatwo zdemontować, jeśli ktoś nie lubi takich elementów;) Do tego są dekorki- do wyboru dla Zwycięzcy i pokaźny kubasek w moim ostatnio ulubionym wzorze i kolorze ciemnej czekolady:) I będzie też niespodziankowa nagroda pocieszenia, zapewne hand made:)
Zasady proste:
1. Umieścić u siebie na blogu podlinkowany banerek z informacją o candy, o, ten poniżej:
Jeśli nie jesteście szczęśliwymi posiadaczami własnego bloga- proszę o namiar w postaci maila:)
2. Wyrazić chęć udziału w komentarzu pod poniższym postem, co należy uczynić do dnia 1 lipca 2013r.
3. Będzie mi bardzo miło, jeśli dołączycie do grona Obserwatorów, ale nic na siłę- to opcja tylko dla chętnych:)
4. Candy trwa od dziś, czyli od 17 maja do 1 lipca- zapisywać się można do północy. Wyniki ogłoszę jak najszybciej, czyli 2 lub 3 lipca.
5. Zwycięzcę wyłoni losowanie, a nagroda pocieszenia trafi do osoby, która poświęci chwilkę czasu na zastanowienie się i polecenie mi, swojej zdaniem wartej przeczytania książki lub dobrego filmu:) Ale pamiętajcie, że to absolutnie nieobowiązkowe i niech nie powstrzyma Was od udziału:)
Znajdą się chętni do zabawy?
Serdecznie zapraszam:)
Akurat trafiłam na candy, bardzo się cieszę :-) Weszłam tu z zupełnie innego powodu (napiszę za chwilę :) A póki co zapisuję się koniecznie, bo wianek piękny. A książki polecam Joanny Chmielewskiej, czytałam prawie wszystkie, czytam te od podstawówki i wciaż mi sie podobają :-)
OdpowiedzUsuńMyszelko, to świetnie się składa, że jesteś, bo pisałam do Ciebie dwa razy w kwestii podaj dalej sprzed już dwóch? trzech miesięcy?, ale nie wiem, może maile nie doszły? A niespodzianka czeka;)
UsuńPrzeczytałam Twoj komentarz na blogu benkowo - dotyczący odżywnania naszych Pociech ;-) Oprócz tego co napisałaś mogę Ci polecić jeszcze kaszki Bobovity - ryżowo-pszenna z jabłkami i gruszkami (od 6 m-ca) i pszenno-zytnia (od 8 m-ca). One nie są mleczne, także możesz robić na mleku, które podajesz. Ja szukałam właśnie alternatyw kleiku ryżowego i kukurydzianego i kaszek ryżowych, które przeważają na sklepowych półkach, a ja nie jestem ich zwolenniczką. Uważam, że niepotrzebnie w takich kaszkach mleczno-ryżowych owocowych w składzie jest cukier. Także jeśli w ogóle takie kupuję, to tylko mleczno-wielozbożowe bez owoców, ewentualnie czasem wieloowocowa. One też są z Bobovity i też trudniej dostępne niż te popularne mleczno-ryżowe. Tamte dwie bez mleka, o których pisałam na początku udaje mi się dostać tylko z Tesco - takim bardzo dużym mega Tesco, bo w mniejszych nie widziałam ich. I w żadnym innym sklepie też nie. Myślę, że jeśli już wprowadzisz gluten, to mogłabyś właśnie takimi kaszkami wzbogacić dietę, takie urozmaicenie od kleików ;-) Nie wiem dlaczego one są tak trudno dostępne, przynajmniej w moim, wcale nie małym wydawało by się mieście. Ja przyrządzam posiłki mleczne tak, że właśnie osobno mleko i do niego te kaszki albo gotuję kaszkę kukurydzianą lub mannę na wodzie i jak trochę ostygnie to dosypuję mleko. To tyle tak chciałam Ci doradzić, bo jak kiedyś udało mi się dostać taką kaszkę bezmleczną, która byłaby czymś innym niż kaszką/kleikiem ryżowym czy kukurydzianym to byłam uradowana ;-) Pozdrawiam serdecznie
Usuńdziękuję za radę, teraz już na pewno je wypróbuję, bo przymierzałam się już do nich w rossmanie (przynajmniej w moim najbliższym mają cudowny dział kaszkowy:), ale trochę się bałam o ten gluten, ale od jutra testujemy, więc może jej nie uczuli. Też mi się nie podoba wysoka zawartość cukru- w niektórych jest prawie 20g na 100g kaszki, a już największa zgroza to te w najlepszych smakach:(
Usuńchoć dla nas ideałem są wszystkie produkty, których nie przyrządza się na mleku- mała zołza zawsze wyczuje i nie chce jeść:(
UsuńTeż mieliśmy kłopot z mlekiem wielki, ale innego rodzaju. Tzn. ja miałam swojego mało i wiecznie za mało, choć wszelkimi możliwymi sposobami starałam się, aby było go więcej. I tak już resztami kropel dokarmiłam do pół roku, ale później to już była jedna mała butelka dziennie, na więcej już nie było szans. I tak to się skończyło. Najważniejsze było dla mnie, że jakoś dotrwaliśmy, niestety ciągle na wadze poniżej normy, do skończonego 4 miesiąca, kiedy to mogłam zacząć podać coś innego oprócz mleka i dzięki temu spadł mi kamień z serca, że może jednak jakoś moje dziecko zdołam wykarmić ;-) Problem tkwił w tym, że już w drugim miesiącu spróbowałam dokarmić sztucznym i okazało się, że Dawidek po nim wymiotuje. Później z przerwami, żeby nie tak naraz były próby podawania każdego sztucznego mleka, kupiłam każde mleko jakie było dostępne na rynku, łącznie z Nutramigenem, które jest najbardziej śmierdzące i niedobre ze wszystkich mlek dla alergików. Później doszło do tego, że bałam się znowu próbować, bo wyioty u tak małego dziecka były straszne i niebezpieczne, bo mógł się zachłysnąć. Tak więc 5 i 6 miesiąc jadł bardzo mało mleka, tyle ile zdołałam mieć, a później przez 2 miesiące w ogóle mleka nie jadł. I wtedy to już stawałam na głowie jak wykarmić tak małe dziecko, kiedy jeszcze głównym składnikiem jego diety jest właśnie mleko. Uratował nas sinlac, kleiki na wodzie, no i różne słoiczkowe rzeczy, z którymi też lekko nie było. Później jak miał 9 miesiąc spróbowałam dać mleko i już nic się nie działo, do tej pory je właśnie to i dlatego kupuję też inne rzeczy tylko z tej jednej firmy, która produkuje też bebiko. Bo z innych firm kaszek z mlekiem bałabym się podać.
UsuńAle co zrobić, żeby Twoja córcia polubiła mleko za bardzo nie wiem. Dawidek po długim niejedzeniu mleka zajadał się nim bardzo, widać było, że był spragniony tego smaku, uwielbiał i do tej pory w miarę lubi. Może je z dużą ilością owoców, soku. Albo kilka dni przerwy i zatęskni za tym smakiem :-)
Niestety nie dostałam od Ciebie żadnego maila, nie wiem dlaczego, zazwyczaj dochodzą.
Pozdrawiam :-)
Jutro postaram sie z innego konta sprobowac:-) Albo jesli mozesz,podeslij mi swoj adres na berenice1@wp.pl
Usuńwianek śliczny :)
OdpowiedzUsuńpolecam serię (5 cz.) Kwiaty na poddaszu, Autor: Virginia Cleo Andrews - szokująca, ale niezwykle wciągająca lektura oraz 5 tomowa saga Barbary Rybałtowskiej (I cz. Bez pożegnania)
pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
szymanska25@wp.pl
jestem bez bloga, więc info o candy umieściłam na fb
Oczywiście ustawiam się po taki cudny wianek.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o książki to ja osobiście z całego serca polecam Simona Becketta, oczywiście jeżeli lubisz kryminały z medycyną sądową w tle. Książki są genialne, czyta się wyśmienicie i szybko a po przeczytaniu ostatniej z pozycji miałam wielki żal, że to koniec. Czytamy chronologicznie zaczynając od Chemii Śmierci, Zapisane w kościach, Szepty umarłych i kończymy na wołaniu grobu. Z niecierpliwością czekam na następne.
Tak, chętni są na Twoje cuda zawsze, więc i ja się piszę, bo jak już wiesz jestem fanką Twoich " zwisów" i gdyby się los do mnie uśmiechnął to ten zwis mnie najbardziej ucieszy!
OdpowiedzUsuńDo przeczytania polecam cudowną i wzruszającą "Chatę"W.P. Yuong- opowieść o człowieku, który stracił córeczkę i przez przeżycia ogromnego bólu odnajduje sens życia, radość. Trafiając do chaty, w której zmarła jego ukochana dziewczynka, poznaje życie w innym wymiarze- szczęśliwe i piękne...
Nie chcę więcej zdradzać, książka nie dołuje, wręcz przeciwnie, daje siły i optymizm, kiedyś wrócę do niej bo warto...
I oczywiście " Złodziejka książek" M. Zusak, opowieść trudnych czasach wojny i małej dziewczynce, która kradnie książki i dzięki temu ma siłę przeżyć... i pomagać...
No i koniecznie "Spóźnieni kochankowie" Whartona, bo miłość nic sobie nie robi z wieku...zawsze potrafi być piękna.
Przy wszystkich trzech się popłakałam, ale były to piękne łzy!
To i ja sie dopisze:) Wianek cudowny:)
OdpowiedzUsuńA co do ksiazek to nie czytam juz dlugo, ale filmy lubie. Np "Zielona Mila" albo nowszy "Zmierzch".
Z miłą chęcią ustawię się w kolejce :)))
OdpowiedzUsuńSamych szczęśliwych ,radosnych ,beztroskich izdrowych chwil w życiu dla Kornelki :*
a z książek polecam trylogię "Jeździec miedziany" "Tatiana i Aleksandr" "Ogród letni " - Paullina Simons
buziaki
Ag
Ustawiam się w kolejce, wianek jest piękny :) A co do książki, ja teraz zakupiłam ,,Chustkę'' to posty z bloga Joanny, którego na bieżąco śledziłam. Joanna walczyła z ciężka chorobą, czytam, płaczę i wiele się od niej uczę ...
OdpowiedzUsuńWianek cudowny i baaardzo chciałabym taki mieć:) ale nie prowadzę prywatnego bloga i nie mam gdzie banerka zawiesić, jedynie blog biblioteczny...a wianek podoba mi się zupełnie prywatnie, no cóż trudno. Za to mogę polecić kilka tytułów:) Po pierwsze Valko Tanya "Arabska żona" i kilka następnych części ewentualnie też, chociaż ta pierwsza wg mnie jest "naj". Po drugie Zafon i jego "Cień wiatru" i "Więzień nieba". Po trzecie Kate Morton "Zapomniany ogród" i "Dom w Riverton". To wszystko w ostatnim czasie czytałam jednym tchem prawie:) A rozrywkowo i podróżniczo mogę polecić Cejrowskiego "Gringo wśród dzikich plemion" bo czyta się go ekspresowo i ze śmiechem i nawet mój mąż nie-czytelnik przeczytał:)
OdpowiedzUsuńnie "trudno", tylko zapraszam do zabawy- nieblogujący muszą tylko zostawić namiar na siebie w postaci maila;)
Usuńok:) więc namiar zostawiam panta_rei@poczta.onet.pl
Usuńwitam
OdpowiedzUsuńna Twojego bloga trafiłam przypadkiem i bardzo mi się tu podoba. na 100% zostanę tu na dłużej i chętnie wezmę udział w candy bo już mam chrapkę na te wspaniałe nagrody!
polecam książkę " ŻNIWO GNIEWU"
szybko się czyta no i przede wszystkim to prawdziwa historia
pozdrawiam
zapisuję się, a jakże:) jeśli chodzi o ksiażkę godną polecenia to niezmiennie jak dla mnie "Milion małych kawałków" James Frey, o której kiedyś pisałam na blogu:) jest po prostu "mocna" :))
OdpowiedzUsuńZapisuję się na twoje candy. Co do książek, to polecam nową książkę J.K Rowling (tej od Harrego Pottera) Trudny Wybór. Bardzo ciekawa powieść obyczajowa, świetny styl, trafne obserwacje. Ja, która nawet na Królu Lwie nie płakałam, pobeczałam się przy czytaniu. Ale to nie jest łzawe romansidło, Boże broń. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWpadam i ja na te słodkości :D
OdpowiedzUsuńA co do książek, to ja maniaczka jestem, szczególnie jeśli chodzi o książki przygodowe i tutaj mogę Ci szczerze polecić całą serię o Panu Samochodziku Zbigniewa Nienackiego. Mam trzydziechę na karku, a ciągle do tej serii wracam :) Do tego w podobnym stylu 12 tomów o Ulyssesie Moorze włoskiego pisarza Pierdomenico Baccalario :)
Pozdrawiam serdecznie z Fiołkowego Wzgórza
Fiołeczek
Witaj, jestem u Ciebie po raz pierwszy i chętnie wezmę udział w Twojej zabawie :) ja jestem mamą 3,5 miesięcznej Amelki (a także 13- letniego Oskara), ostatnio "wypadłam z obiegu" blogowego, jako świeżo upieczona mama nie miałam najzwyczajniej czasu... Brakuje mi zabaw, kontaktów, nowych znajomości. U Ciebie jest tak przytulnie, że pozostanę na dłużej :) Banerek natychmiast wstawiam, pozdrawiam i zapraszam do siebie http://umonique.blogspot.com/ , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMój Synuś wczoraj skończył 6 miesięcy:)Ale ten czas leci...Po wianuszek się ustawiam:)Z filmów polecam "Awake"albo "7 dusz"Fajne pozycje,a z książek to ja bardzo lubię kryminały i bardzo trylogia Millenium mi się podobała:)Zapraszam przy okazji na moje candy:)
OdpowiedzUsuńCzytam ostatnio poradnik "Kasia Bosacka cudnie chudnie".
OdpowiedzUsuńPewnie do dużej zmiany tuszy u mnie nie dojdzie, ale książkę czytam z ciekawością i coś pewnie zastosuję , zmienię sposób odżywiania siebie i Ślubnego ;-)
Oczywiście wianek Chcę ;-)
Piękne rzeczy robisz i ja też chcę jedną z nich mieć . Zapisuję się .
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o filmy to jakoś wielokrotnie ( czego raczej nie lubię ) mogłabym oglądać film "Niewierna" a książki czytam ale szczególnie sensacyjne.
OdpowiedzUsuńZapisuję się, http://nitkapanipee.blogspot.com/ pozdrawiam , Edyta
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńI ja jestem chętna...
OdpowiedzUsuńA co do książek to uwielbiam Siergieja Łukjanienko -pisarz rosyjski, pisuje boskie SF -jak ktoś lubi
http://kasiaok.blogspot.com
przejrzałam, pooglądałam i zachwyconej mnie nie trzeba bardzo prosić :)) z chęcią wezmę udział w candy :) książki ostatnio czytam tylko jednego autora : Harlan Coben i wszystko co wpadnie w ręce ( albo co znajdziemy w bibliotece - bo czytam z koleżanką która ma sklep obok mojej pracowni :) ) a w domu przy łóżku leży prawie 2 kilogramowa "Europa" i to jest dopiero wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńPewnie,że chętni się znajdą:)
OdpowiedzUsuńPiękna nagroda,akurat jestem na etapie
ogrodowym i wianek pięknie prezentowałby
się w oknie mojej unikalnej altanki hihi
http://madlinka1989.blogspot.com/2013/05/tajemniczy-ogod.html
Oczywiście wkrótce będzie przemalowana na kolor turkusowo-miętowy,byłoby cudnie,więc trzymam mocno kciuki,może mi się poszczęści:)
Pozdrawiam cieplutko z deszczowej opolszczyzny
P.S Jedyne książki jakie czytam w ostatnim czasie związane są z pisaniem pracy mgr,ale mogę polecić książkę mojego promotora Zbyszko Melosika " Tożsamość ciało i władza w kulturze instant" ciekawa pozycja książkowa zawierająca takie zagadnienia jak tyranie szczupłego ciała i jej konsekwencje,uprzedmiotowienie kobiecego ciała itd.Polecam!
O, ja bardzo chętnie sie ustawiam do kolejki :-) Kocham wianki, choć zupełnie nie mam talentu by samej sobie taki przyozdobić :-) No i mam dwa takie same kubki, ale kocham te kubeczki, więc na jeszcze jeden miejsce znajde :-D
OdpowiedzUsuńA co do ksiązki, czy filmu... Masę jest tego, ale napisze o dwóch ostatnich odkryciach książkowych: 'Sztuka ścigania się w deszczu' - bardzo pozytywna ksiązka, na której płakałam już od pierwszej strony :-) Jeśli lubisz psy, jeśli miałas lub chciałabyś miec futrzanego przyjaciela, jeśli lubisz happy endy, ta książka jest dla Ciebie :-) a druga książeczka, to 'Miłość w stylu retro' - również bardzo pozytywna, ciepła książka o miłości, ale nie takiej oczywistej. Troche zagubionej na ściezkach życia, ale z przesłaniem,z ę przeznaczenie znajdzie swoją drogę :-) Obie te pozycje sa lekka literaturą, traktującą z lekka niektóre, czesto cięzkie tematy, bez zbędnego umartwiania się - tego ostatnio mi potrzeba :-)
Wianek cudowny - chętnie postoję w kolejce - a nuż się uda :-) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńhttp://pokoikzrozmaitosciami.blogspot.com/
Jakie piękności przygotowałaś! chętnie wezmę udział w zabawie:) Ja polecam kryminały Cobena- mój ulubiony autor i w zasadzie od ewnego czasu czytam tylko jego książki! Pozdrawiam i zapraszam do siebie na Candy- Ala
OdpowiedzUsuńja chętnie się zabawię uwielbiam wianki ale do ich robienia jakoś mam dwie lewe...
OdpowiedzUsuńksiążkę polecam "chustka" albo blog chustki ... warto przeczytać moim zdaniem...
pozdrawiam serdecznie i 3mam za siebie kciuki ;)
ło matko i córko ale przebogaty w kwiecie ten Twój wianek - śliczny wesoły i kolorowy ...
OdpowiedzUsuńWyrażam chęć wielką do jego przygarnięcia i tej teszty cudowności oczywiście też :)
...a książka polecam Paulo Coelho, osobiście lubię wszystkie jego powieści, ale najbardziej "Alchemika"-stale do niego wracam i ciągle odnajduję w niej coś nowego. Moim zdaniem nie jest to książka do szybkiego czytania tylko taka do dumania - jak ni czytałaś gorąco polecam :)
UsuńPOZDRAWIAM Małgośka
Z przyjemnością i ja stanę w kolejce po takie cudowności. Co do książek, mam "hopla" na punkcie II wojny światowej, polecam "Życie prywatne esesmanów w Auschwitz"(to fakty) lub "Bez pożegnania" Barbary Rybałtowskiej(to już powieść).
OdpowiedzUsuńBardzo fajne prezenty przygotowałaś.
OdpowiedzUsuńUstawiam się po nie :)
Pozdrawiam, Marta
http://coronki.blogspot.com/
Kochana chciałabym wygrać te cudności. Przeczytaj sobie książkę :"Potęga podświadomości" zaskoczy Cię;)
OdpowiedzUsuńFilm : SŁUŻĄCE :)
TE pozycje, akurat ostatnio trafiły w moje ręce i byłam pod wrażeniem:)
Przepiękny wianuszek :) Chętnie bym go przygarnęła :) A z książek może tak inaczej jako, że jesteś młodą mamą - "Mądrzy rodzice" Margot Sunderland - rewelacja :) Można lepiej zrozumieć zachowanie dzieci :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMadelinko bardzo chętnie wezmę udział w twojej zabawie:)
OdpowiedzUsuńCo do filmu jaki mogę ci polecić to podobał mi się "Atlas Chmur", fajna była zajawka "Oz wielki i potężny" mam nawet zaproszenia ważne do 30 czerwca, ale znając mnie nie dotrę do kina.... całą ja....
pozdrowionka przesyłam:)
PS sprawdź linka do candy z głównej strony... wyświetla się coś innego
sprawdziłam i poprawiłam- dziękuję za podpowiedź:)
Usuńustawiam się i ja w kolejeczce :-)
OdpowiedzUsuńinfo o zabawie na kwiatynatury.blogspot.com
Jeśli chodzi o książkę godną polecenia to cała seria Joanny Chmielewskiej to przeplatanka kryminału z dużą dozą humoru .
pozdrawiam
Baner na blogu kociafrania.blogspot.com.Czekam z nadzieją na losowanie.....
OdpowiedzUsuńZ książek poleciłabym Smażone zielone pomidory F.Flagg. To piękna opowieśc o zwykłych ludziach,kobiecej solidarności.Pełna ciepła,humoru,dramatyczna.Na jej podstawie powstał znakomity film. film,który polecam to Róża Smarzowskiego.Niezwykle dramatyczny,brutalny,o którym trudno zapomnieć,ale to kawał naszej powojennej historii.Warto obejrzeć.
I jeszcze ja stanę w kolejce po ten śliczny wianuszek:) Gratuluję takiego wspaniałego zamówienia:) Niech sklepik się kręci:)
OdpowiedzUsuńA książkę to polecam Ci Harrego Pottera:) ja niedawno skończyłam czytać i jestem zachwycona:) Długo się opierałam myśląc że to nie dla mnie, a okazało się zupełnie inaczej:) Ale nie ma tego złego:) przynajmniej wszystkie części już są dostępne i można czytać ciurkiem:)
piękny wianuszek dla nas przygotowałaś , jak nie spróbować szcześcia . Co do książki to ostatnio czytam tylko bajki córce , bo czasu u mnie jak na lekarstwo
OdpowiedzUsuńUstawiam się w kolejce-może szczęście mi dopisze:)
OdpowiedzUsuńzycienamisiowo@gmail.com
Ja polecam ,,Wszystko czerwone'' J.Chmielewskiej -
książka napisana lekko,przyjemnie się ją czyta,a nie mogłam powstrzymać ataków śmiechu :)
Pozdrawiam cieplutko
Witaj.
OdpowiedzUsuńChętnie dołączę do kolejki.
A ja polecam książkę "Alibi na szczęście" Anny Ficner-Ogonowskiej.
Cudowna,wciąga i trzyma w napięciu do ostatniej kartki.Dla mnie bomba.
Pozdrawiam cieplutko. Iwona
http://nawrosia-pogodzinach.blogspot.com
Ustawiam się nieśmiało w kolejce.
OdpowiedzUsuńTaaakie cudowności przygotowałaś...
Z ogromną przyjemnością polecam historię wielkiej namiętności,która tak mnie wciągnęła, że kończąc ostatnią stronę już pisałam sms-a do męża by wracając z pracy kupił mi drugą część :-)
Mam na myśli "Jeździec miedziany" Paulliny Simons.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie: dekoMagJa.blogspot.com
Zgłaszam się:)
OdpowiedzUsuńgatki-szmatki.blogspot.com
Książka? Zawsze polecam Przeminęło z wiatrem! Klasyk, ale to chyba moja ulubiona :) podobnie jak polecam Wichrowe wzgórza. A jeszcze warte polecenie - tygrysie wzgórza :)
film? hmm, tu już trudniej, bo oglądam głównie seriale [polecam Once Upon a time]. może 'piękne istoty' :)
Ja też jestem chętna - zapraszam do siebie, banerek dodany staralawka.blogspot.com :) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńI ja się zapisuję po piękne prezenty :)
OdpowiedzUsuńZimą i wczesną wiosną poczytałam trochę i mogę polecić świetną książkę i film "Nietykalni" . Książka bardzo przejmująca a film bardzo zabawny ..
blog cudny ...
OdpowiedzUsuńa ja polecam cudną ksiązkę Broklyn naprawde warta pzreczytania ...
zapisuję się na candy, a nóz sie coś uda
pozdrawiam ciepluteńko
dodałam sobie twój blog do bloglovina :D pozdrawiam ciepluteńko
UsuńKochana na widok takiego cuda jestem pewna, że nic i nikt nie powstrzymałby mnie od udziału... Nawet cień cienia jest jakimś pocieszeniem, tym bardziej, że wianuszki są dla mnie wciąż sztuką niepojętą i albo od razu taki PAN chwyta za serce albo wcale.
OdpowiedzUsuńKsiążki też kocham i trudno jest mi wybrać jedną, tym bardziej, że nie znam gatunku, który Ciebie by zainteresował... zatem kierując się sercem napiszę pierwszą jaka mi przyszła do głowy: "Mój przyjaciel Henry" N. Gardner.
Ciepło pozdrawiam i serdecznie zapraszam:
http://dompoddobra.blogspot.com/
Zgłaszam się z radością do Twojej Zabawy. Polecam książkę napisaną przez Panie- Dorotę Wellman i Paulinę Młynarską "Kalendarzyk niemałżeński". Świetne, dowcipne i konkretne pisanie plus kilka niezwykłych przepisów kulinarnych ( np taki na śledzie w powidłach z sosem pomidorowym i wódką :o) ze strony 279. Jeszcze ich nie wypróbowałam ale przepis jest ciekawy ). Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńAtlas chmur :)
OdpowiedzUsuńi zgłaszam się:)
Wianek jest cudny :).
OdpowiedzUsuńChętnie go przygarnę, zapisuję się :).
Polecam Ci film "Avatar".
Ojej, jaki cudny wianek. Ja o takim marzę. Aby cieszył oczy moje i moich gości. Z chęcią się zapisuję w kolejce z nadzieją na osłodę cierpień;-) A książek to ja mogę polecic ze sto, ale polecę tę, którą czytam i kończę aktualnie "Georgialiki. Książka pakosińsko-gruzińska" Kasi Pakosińskiej. Cudna podróż! Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńUstawiam sie w kolejce.
OdpowiedzUsuńaga_agunia@vp.pl
Moj ulubiony film to "szkola uczuć", piękny i wzruszający.
cudny wianek i chętnie sie zapiszę
OdpowiedzUsuńz książek trudno polecić, bo jest wybór przeogromny, a każdy lubi co innego, ja lubię romantyczne powieści i mogę Ci polecić te, które napisała Jane Austen
pozdrawiam serdecznie
Ula :)
marzy mi się taki wianek zatem ustawiam się po niego w kolejce :)
OdpowiedzUsuńbaner już u mnie wisi :) http://myszowenowinki.blogspot.com/
Przede wszystkim - cieplutkie życzenia dla córci, aby przez następne miesiące sprawiała Mamie mniej kłopotów ;)
OdpowiedzUsuńPo drugie, życzenia dla Ciebie, aby takich fajnych klientek przybywało każdego dnia, bo cudne rzeczy tworzysz ;)
I po trzecie, z pasją maniaka polecam moją ulubioną książkę: "Spalony tost", fantastyczny nastrojopoprawiacz, gotowa recepta na rozwianie smutków codzienności. Swoisty poradnik, ale bez zbędnego nadęcia, bardziej podzielenie się własnymi doświadczeniami przez jedną z aktorek grającą w moim ulubionym serialu: "Gotowe na wszystko" - Terri Hatcher. Każde zdanie wypływa z serca, a nadzieja i optymizm bijące z kart książki są ogromnie zaraźliwe ;) Na mnie działa ;) Buziaki ;)
fiolety.blogspot.com
Ustawiam się w kolejce :) http://masasolna-martyna91.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGrzeczni ustawiam się w kolejce :)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako madziakudla, baner dodałam na blogu http://marzeniawartespelnienia.blogspot.com/
Pozdrawiam
Z przyjemnością pobawię się z Wami, ponieważ wianuszek jest cudnej urody i na dodatek w moich ulubionych fioletach, więc jak mogłoby mnie tutaj zabraknąć:) Mam nadzieję, że Twój sklepik szybkos się rozwinie, a córcia nie będzie sprawiać kłopotów:) Obserwuję Twpojego bloga już od jakiegoś czasu i podziiwma te wspaniale wianuszki:) Ach, i zapomniałabym o książce - oczywiście polecam "Zamieć" Kena Folleta - niezwykle wciągająca historia trzymająca w napięciu do samego końca:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńhttp://fantazyjneupominki.blogspot.com/
W ostatniej chwili zapisuję się do kolejki po Twoje wspaniałe prezenty.
OdpowiedzUsuńNie polecam książki J.K. Rowling "Trudny wybór", ale to moja prywatna opinia.
Z trudem dobrnęłam do końca, a wulgaryzmy całkowicie mnie zniechęciły do polecenia tej książki znajomym.
Na wakacje polecam coś lekkiego, np. książki J. Chmielewskiej, szczególnie pierwsze: Klin, Wszyscy jesteśmy podejrzani, Krokodyl z Kraju Karoliny, Całe zdanie nieboszczyka, Lesio, Zwyczajne życie, Wszystko czerwone, Romans wszechczasów, Większy kawałek świata.
Z filmów polecam stary mini-serial "Ptaki ciernistych krzewów".
Baner na blogu http://terenias.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie.