Młynek, próbki i zasłony:)

Witam wszystkich serdecznie:)

Luty przyniósł ze sobą nawrót zimy- wczoraj wieczorem była jeszcze ulewa, a dziś nad ranem spadł śnieg i właściwie wciąż tak sobie beztrosko sypie. Pogoda w okolicach zera, więc zapewne zrobi się za chwilę chlapa:(

Jeśli chodzi o zabawę "podaj dalej albo nie" obyło się bez losowania, bo chęć udziału wyraziły tylko trzy osoby, tak więc proszę Avreę, Myszelkę i Aurinkę o przesłanie mi na maila Waszych adresów- pomysł na niespodzianki już mam, jak najszybciej postaram się go zrealizować i w ciągu miesiąca do Was trafią:)

Od dawna marzyłam o posiadaniu kolekcji starych młynków do kawy lub pieprzu, ale nie wiedzieć czemu te w sklepach ze starociami zwykle miały ceny kosmiczne, nawet jeśli znajdowały się w stanie opłakanym, co mnie skutecznie zniechęcało. Aż udało mi się trafić na takie cudo:
Cena przystępna, co najważniejsze- działa, wymiany wymaga tylko denko szufladki, bo jest popękane. Całość planuję odświeżyć i sądzę, że będzie mi długo służył nie tylko jako ozdoba (mam nadzieję, że zapoczątkuję nim kolekcję:), ale również w swej właściwej funkcji, czyli młynka do kawy:)
 
Moja Mamuśka poczuła ostatnimi czasy wiosnę i postanowiła powymieniać w domu nie tylko zasłony i inne szeroko pojęte tekstylia, ale myśli też o tapicerkach. A że jest osobą rozsądną, nie lubi przez internet zamawiać na ślepo, więc zaczęła od próbek. To naprawdę fajna rzecz- zamówić sobie takie próbeczki, pooglądać, podotykać:) Jeśli macie w planach tkaninowe zakupy- polecam:) Potem przynajmniej się człowiek nie rozczaruje.
Na stronach:
jest taka możliwość i naprawdę sądzę, że warto z niej skorzystać.
 
My wybierałyśmy ostatecznie z takich:
Mama wybrała takie:




A ja sobie zamierzam zamówić materiał na czarno-złote zasłony i uroczą koronkę na czarnej podszewce:)
 
 
Przy okazji tych zmian, trzeba się było pozbyć starych zasłon i innych niepotrzebnych, a zalegających w szafach materiałów, więc oczywiście trafiły do mnie;)




Moje szwalnicze talenty na razie się nie ujawniły, względnie można optymistycznie założyć, że dopiero kiełkują, ale może coś z tego bogactwa wymodzę- kiedyś:D
 
 

16 komentarzy:

  1. Cudny młynek upolowałaś! Dzięuję za udział w moim candy. Losowanie już jutro!
    Powodzenia i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyczne zdobycze!! :)
    to Cię mama obdarowała, nie mogę się doczekac co z tych materiałów nam pokażesz :)
    a młynek super! ja też swój zdobyłam przypadkiem! i spełnia swoja funkcję...a kawa na świeżo w nim zmielona ma swój niepowtarzalny aromat!!
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, ten aromat jest wspaniały, roznosi się po całym domu, kusi, zachęca pobudza...
      Ach, idę zaparzać, choć jeszcze fabrycznie mieloną:D

      Usuń
  3. Młynek jest piękny - też posiadam podobny. Dostałam w prezencie od Teściowej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny młynek! Ja mam jeden porcelanowy, ale tylko wisi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sliczny młynek widać ,że ma duszę też mam parę w swojej kolekcji i to działających ;)))
    meila zaraz puszczę , a tkaninki swietne , wyczarujcos z nich :)

    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym czarowaniem może być różnie;) Na początek umyśliłam torbę na zakupy ze starej zasłony, bo w końcu to mocny materiał, więc powinien być ok?

      Usuń
  6. Sliczny mlynek :) Sliczne materialy :) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny młynek,podobny jest w moim domu rodzinnym♥Śliczne tkaniny.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Młynek wymiata, kolorystka super :)


    ---------------


    portfolio

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.