Jak uzyskać efekt starej miedzi?

Cieszę się, że TACA W MIEDZIANEJ ODSŁONIE przypadła Wam do gustu - pięknie zdobi komodę, a ja wprost uwielbiam taką kolorystykę. Uzyskanie podobnego efektu jest proste i pozwala w szybki sposób odmienić nawet nie grzeszące urodą przedmioty - ma dowód przygotowałam dla Was małe DIY i metamorfozę dwóch tac.

Za bazę posłużyły mi dwie wyszperane na starociach tace - lekkie jak plastik, ale - po ukruszeniu się kawałka jednej z nich - sprawiające wrażenie czegoś w rodzaju mieszanki gipsu i masy papierowej. Kosztowały łącznie dwa złote- oprócz ceny skusiły mnie tłoczone wzorki - można rzec, że dostrzegłam w nich potencjał;)
Nie urzekają urodą, wiem, ale lubię wyzwania;)


Czego potrzebujemy?

*przedmiot, któremu chcemy nadać postarzony, "miedziany" wygląd - może być metalowy, plastikowy czy drewniany 
*rozpuszczalnik/woda z płynem do naczyń
*drobnoziarnisty papier ścierny
*biała farba podkładowa - odpowiednia do materiału, z jakiego wykonany jest wybrany przedmiot, do większości sprawdzi się uniwersalna farba w sprayu - u mnie Colours- najtańsza dostępna w castoramie
*czarna farba- uniwersalna w sprayu LUB emalia do drewna i metalu LUB akrylówka
*pędzel 
*kawałek gąbki
*ew. matowy lakier bezbarwny


Najpierw musimy oczyścić przedmiot, którym będziemy się zajmować. Jeśli farba/lakier się łuszczy- delikatnie szlifujemy drobnoziarnistym papierem, następnie przecieramy rozpuszczalnikiem lub myjemy ciepłą wodą z płynem do naczyń i pozostawiamy do wyschnięcia.

Przedmiot pokrywamy cienką warstwą białej farby - uzyskamy gładką i jednolitą powierzchnię, którą następnie pokrywamy czarną farbą:

I tu uwaga - farba w sprayu tworzy gładką powłokę i szybko schnie, ale ciekawszy efekt uzyskamy nakładając farbę pędzlem, półkolistymi ruchami - pozłota lepiej wygląda właśnie na takiej nierównej powierzchni. 

Dalej mamy dwie możliwości - pierwsza - pozwalamy czarnej farbie całkowicie wyschnąć, następnie nakładamy pozłotę na gąbkę i najpierw tapując , a później wykonując półkoliste ruchy nakładamy na powierzchnię tacy. Na jeszcze wilgotną gąbkę nakładamy odrobinę czarnej farby i delikatnie cieniujemy wgłębienia tworzące wzory. Uzyskamy taki efekt:

Druga metoda da nieco inny efekt- nie czekamy, aż czarna farba wyschnie, od razu nakładamy pozłotę na gąbkę i pokrywamy wciąż wilgotną czarną farbę rozcierając na niej pozłotę:
Nakładanie pozłoty gąbką i półkolistymi ruchami da później efekt podobny do śladów na polerowanej miedzi:

Wybaczcie mi kiepską jakość zdjęć, ale wracam ostatnio do domu w godzinach, w których nie ma co marzyć o dobrym świetle:(

Poniżej różnica w sztucznym świetle między obiema metodami:

I jeszcze przy lampie studyjnej:
Dolna taca to pozłota nakładana "na mokro"(sposób II), górna - "na sucho" (sposób I). I właśnie ten efekt jest najbliższy rzeczywistości:)
Mi bardziej odpowiada mniejsza taca, a Wam?

Jeśli taca ma spełniać tylko funkcje dekoracyjne, lakierowanie w zasadzie nie jest niezbędne, jeśli jednak będziemy jej często używać, dobrze będzie zabezpieczyć ją przynajmniej 2-3 warstwami matowego (półmatowego) lakieru.


Jak oceniacie taką metamorfozę?



20 komentarzy:

  1. Świetny pomysł na nowe życie starej tacy i fantastyczny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tac nigdy za wiele, ceny w sklepach potrafią ściąć z nóg, a jarmarczny look jednak do mnie nie mówił;)

      Usuń
  2. Kapitalnie Ci to wyszło. Mnie też zdecydowanie podoba się mniejsza taca. A już najbardziej to mi się podobała w wersji czarnej :) Też było ładnie :) Co do samych tac, to uwielbiam patrzeć, jak z kiczowatego przedmiot staje się elegancki, tak jakby luksusowy :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze mna jest dokładnie tak samo - serce rośnie gdy z mizernej w gruncie rzeczy podstawy udaje się wyczarować coś pięknego:) A czarną tacę widziałabym raczej w wersji z połyskiem, ale niestety, miałam tylko matową farbę;)

      Usuń
  3. rewelacja, kupię sobie tę pozłotę :) mnie też ta mniejsza się bardziej podoba, chociaż dwie różniące się miedzy sobą to ciekawe zestawienie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja. Szybkie, proste i bardzo efektowne :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Super efekt! Mniejsza taca też bardziej mi się podoba:) Tę pozłotę Starwaxa kupiłam kiedyś i nigdy nie użyłam...Może przyszła pora na odnowienie świecznika, który wygrzebałam kilka dni temu u teściowej? Dzięki za inspiracje:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ona ma różne warianty kolorystyczne, a olbrzymim plusem jest cena (około 10zł) i naprawdę dobra wydajność:)

      Usuń
  6. No genialne! jestem zachwycona :D muszę sobie sprawić parę paskudnych tac, bo przekonałaś mnie skutecznie to tego typu przeróbek, dzięki bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paskudne tace zawsze pilnie poszukiwane;) Osobiście mam do nich słabość, mozna by rzec, że kolekcjonuję z myślą o przyszłych przeróbkach;)

      Usuń
  7. Genialne tace, będę się teraz długo zastanawiała zanim coś wyrzucę. Udana metamorfoza. Pozdrawiam Piecyk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyrzucanie to mój słaby punkt - ciężko mi pozbyć się czegokolwiek, bo zawsze w głowie tłucze się "a nuż się przyda?";)

      Usuń
  8. Jakim lakierem lakierować pozłoty Starwax ? Wodnym czy musi być rozpuszczalnikowy ? Właśnie kupiłam pozłoty i nie znalazłam nigdzie odpowiedzi na moje pytanie. Czy jeśli ozdobię przedmiot do dekoracji, który nie będzie moczony, to muszę lakierować ?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.