Ładny gips, czyli o zabawie z odlewami:)
Jakiś czas temu opowiadałam Wam o moich zdobycznych, a czasem mi wciśniętych "skarbach" zalegających na poddaszu. Wśród nich znalazły się foremki do gipsowych odlewów i worek gipsu. Stały tam sobie i czekały na swoją kolej, aż dziś mnie coś naszło i zaczęłam mieszać;)
Jako że był to mój pierwszy kontakt z gipsem, to niezbyt się udał. A czemu? Cóż, niby wiedziałam, że mam wziąć jedną część wody i dwie gipsu, ale kiedy już je ze sobą zmieszałam, uznałam, że całość jest za rzadka, więc szczodrze dosypałam tego ostatniego- a co. Nie wiedziałam i nie przewidziałam, że masa gipsowa tak szybko zastyga i raczej nie miesza się jej mikserem(tak, wiem, miewam dziwne pomysły), bo niewskazane jest wtłaczanie do niej powietrza. Powiem tylko, że pierwsze odlewy wyszły tragiczne, pełne pustych przestrzeni- w miejscach, gdzie dostały się pęcherzyki powietrza.
Przy drugim podejściu byłam mądrzejsza;) Na szklankę wody użyłam 1 i 3/4 szklanki gipsu, mieszałam krótko i wyszło dużo lepiej. Muszę tylko dopiłować brzegi tam, gdzie do foremek wlałam za dużo masy;)
I jak się Wam podobają?
Urzekły mnie te kształty i teraz się namyślam, gdzie mogłabym takie dekorki poumieszczać:)
Macie jakieś pomysły?
Tymczasem zmykam kolację dla M. szykować:)
Dobranoc:)
Zakochałam się w tych formach, cudowne Ci wyszły!!!!
OdpowiedzUsuńNa jakieś szafeczki mało używane bym przykleiła np. na taką do kluczy ;)
A gdzie takie foremki nabyłaś????
Dostałam w spadku:)
UsuńA kupione były w sklepie dla plastyków:)
Mnie się bardzo podobają :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że mi też, takie akantowe:)
UsuńTe odlewy sa przepiękne ja mam takie podobne ale z tworzywa nie sa ciężkie i używam ich do kartek oraz innych moich prac,jeżeli twoje tez nie sa ciężkie to chętnie bym się z tobą wymieniła na coś mojego,te wzorki mi się podobają.
OdpowiedzUsuńElu, proszę, podaj mi swojego maila, to podeślę Ci ich wagę i wymiary
UsuńŚliczne kształty. na pewno coś wymyślisz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę:)
Usuńśliczne dekory :),a możliwości jest duzo , szkatułki ,meble , ramki :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
i w tej chwili z namysłem przyjrzałam się moim drażniącym meblom kuchennym:D
UsuńŚwietne, muszę o czymś takim pomyśleć:)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mi się podobają , ja przykleiłabym pasujące do drzwi szafy, komody innego mebla.
OdpowiedzUsuńPozdrówka!
Właśnie Avrea natchnęła mnie myślą przeróbek w kuchni;)
UsuńNo nie mogę!!! Mieszałaś to mikserem:D:D:D ?
OdpowiedzUsuńJa rozumiem, podeszłaś do tego jak doświadczony piekarz;)
a odlewy - super:D
No tak- bo widzisz, najpierw było za rzadkie, więc szczodrze dosypałam, zaczęło gęstnieć jak szalone i nie mogłam rozetrzeć grudek, więc postanowiłam zaatakować mikserem;)
UsuńWszystkie mi się podobają są ciekawe serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSą piękne, na szafkach będą fajnie wyglądały, a pomysł z mikserem świetny, trzeba sobie radzić :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie wyszły - baaaaaaardzo mi się podobają!!! :) Ja bym nimi ozdobiła ściany, meble, jakieś szkatułki... Zazdraszczam lekko tych spadkowych foremek :)
OdpowiedzUsuńCudne te dekory:)))i można je przyklejać WSZĘDZIE!
OdpowiedzUsuńKochana, przepraszam, że się nie pokazuję, ale mam focha....
A Ty dziewczyno jesteś nadaktywna! (zazdroszczę....) Przepiękne wszystkie prace, a szydełkowe serwetki - miodzio!!!!
Ściskam Cię mocno a grzeczną Córcię to wycałuj - jesteście niesamowitą parą! Młoda anielskie dziecię a Mama - pracowita pszczółeczka! Buziaki!
piękne! bardzo lubię takie gipsowe ozdóbki :)
OdpowiedzUsuńa mikser przeżył to spotkanie z mieszanką gipsową? :)
OdpowiedzUsuńfajne odlewy...zrobiłabym z nich użytek np dodając do ramy lustra :)
inne foremki też masz, czy te które tu zaprezentowałaś dekorki?
Tynko, przeżył- profilaktycznie bowiem owinęłam ściereczką ten tył, gdzie są otworki, ja je nazywam wentylacyjnymi- gdyby tam się gips dostał, byłoby chyba po mikserze;)
OdpowiedzUsuńW tej chwili mam tylko te, ale mam już obiecane kolejne- do malutkich rameczek i narożnikowych dekorków, więc sądzę, że lada dzień będę się chwalić;)
Gorąco polecam formy gipsowe ze strony www.proartis.com.pl! Rewelacja.
OdpowiedzUsuń