DIY - Jak postarzyć doniczki? Masa DAS+foremki.

Moi stali czytelnicy wiedzą, że corocznie nasz balkon - mniej lub bardziej - przyobleka się w szaty vintage, a jego nieodłączną częścią są zioła - bardzo dużo ziół, często o wiele więcej niż kwiatów. Zresztą nawet w okresie jesienno-zimowym nigdy ich u nas nie brakuje, czasem nawet zdarza im się lądować w zupełnie nieoczekiwanych miejscach (klik).

W tym roku nie może być inaczej, pierwsze kroki do radosnego balkonowania już poczynione, zioła coraz większe, pora więc zatroszczyć się o odpowiednie doniczki dla nich.

Pierwsza myśl - kupię. Zaczęłam nawet szukać i pojawił się problem - w miarę ciekawe okazały się drogie (od 20 zł wzwyż, a potrzebuję minimum 10), a tanie - brzydkie. Nie na darmo jednak mam bloga DIY, a w pracowni - stos zwykłych glinianych doniczek;)


Pierwsze efekty pracy z masą Das mogliście zobaczyć, gdy pokazywałam, jak samodzielnie zrobić gałki meblowe. Tym razem kolej na doniczki.

Co będzie nam potrzebne?

gliniane doniczki - do kupienia w marketach budowlanych już od 99 groszy;

masa rzeźbiarska - ja użyłam Das, ale może to być również glinka samooutwardzalna bądź masa papierowa;

foremki do odlewów/odcisków z mas plastycznych

klej wikol

farby - akrylowe lub kredowe, u mnie oczywiście Vittorino- szmaragdowa, musztardowa, grafitowa


ciemny wosk do patynowania

matowy lakier 

Masę rzeźbiarską przez chwilę ugniatamy w dłoniach...

...po czym formujemy w długi cienki wałeczek.

 Glinkę starannie, kawałek po kawałku, wciskamy w foremkę.


Nadmiar usuwamy, wyrównujemy brzegi.

Miejsca na doniczce, na których chcemy przykleić dekor, pokrywamy wikolem.

Delikatnie wyginając foremkę, wyjmujemy gotowy dekor.

 Dekor przyklejamy do doniczki.

Dekory łatwo dopasowują się do siebie, u mnie, przy niewielkiej doniczce, dwa idealnie wystarczyły.

Miejsce łączenia starannie smarujemy klejem.

Zależało mi na użyciu "tabliczkowego" dekoru...

 Po wyjęciu z formy także można nieco wyrównać brzegi.

Spodnią stronę smarujemy wikolem...

... i przyklejamy w wybranym miejscu doniczki. Wikol zastyga dość wolno, mamy więc czas na ewentualne poprawki.

Dół doniczki także możemy ozdobić foremkowym dekorem, ja wybrałam znacznie węższy od górnego dla zachowania odpowiednich proporcji.

 Idealnie gładką powierzchnię doniczek celem eksperymentu pokryłam nierównomiernie wikolem - dzięki temu, po wyschnięciu i pomalowaniu farbą, udało mi się uzyskać chropowatą powierzchnię.

Przed przystąpieniem do malowania odczekałam 24 godziny. Pierwsza warstwa to przyciemniony szmaragd- jeśli doniczka ma służyć jako osłonka, można pomalować ją także wewnątrz i zabezpieczyć odpornym na wilgoć lakierem.

Po wyschnięciu (15-20 minut) zielonej farby, niemal suchym pędzlem, przetarłam wypukłe elementy musztardową farbą...


... a zanim wyschła - roztarłam z użyciem grafitowej.

Wnętrze tabliczkowego dekoru pomalowałam na grafitowo, dodałam też lekkie patynowanie złotolem.


Pozwoliłam wszystkiemu dobrze wyschnąć...

... po czym całą doniczkę pokryłam czarnym woskiem. Nadmiar usunęłam miękką szmatką.

Powyżej widać pierwszą, ostatecznie zamalowaną próbę stworzenia napisu olejnym markerem.

Poprawiony napis wygląda nieco lepiej, ale to nie do końca "to", więc nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa.

Ostatecznie przetarłam jeszcze napis czarnym woskiem, ale wciąż szukam lepszego sposobu na etykietkę - może sprawdzi się farba tablicowa?

Myślę, że całkiem nieźle mi to wyszło - jak sądzicie?

Mam kilka pomysłów na kolejne osłonki, więc niebawem się pochwalę. Oczywiście za bazę posłużą proste - i tanie - gliniane doniczki.

Może macie już za sobą własne doniczkowe DIY?

Koniecznie pochwalcie się efektami!




9 komentarzy:

  1. Że też tak można sobie wydziergać doniczkę z masy :-D Super wyszło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam przeczucie graniczące z pewnością, że z niej da się niemal wszystko ulepic😉

      Usuń
  2. Jest rewelacja . Piękny blog , super zdjęcia , wszystko bardzo jasno i czytelnie omówione .Polecamy te produkty ! Jak właścicielka blog-a nie będzie miała nic przeciwko to dodam ,że Szukaj tych produktów na: www.MalowaneSercem.pl - bezpośredni importer i autoryzowany sprzedawca na Polskę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulina, dziękuję - i za miłe słowa, i świetną obsługę w pakiecie że świetnymi produktami 😊

      Usuń
  3. Wspaniałe, jestem oczarowana:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie wygląda teraz ta doniczka, widać tu profesjonalizm :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem w szoku jak to ciekawie i prosto się robi - a jaki efekt! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Teraz już wiem jak dać drugie życie moim starym donicom.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.