Salon inny niż wszystkie.

Salon inny niż wszystkie.

Uwielbiam jesienne słońce - zwłaszcza wrześniowe ma w sobie najwięcej magii. Chwytam je więc zachłannie i chłonę to ciepło całą sobą...

Odkąd nie muszę sama zajmować się sprzątaniem (brawa dla Męża;) - właściwie nie ma najmniejszych przeciwwskazań, by w dowolnej chwili złapać aparat i uchwycić kilka domowych kadrów- tak jak ostatnio.
Kocham nasz dom, każdy kąt, każdy drobiazg- wszystko tak bardzo NASZE. Czasem najdzie mnie myśl- ot, blogerskie skrzywienie- że gdyby tak machnąć wszystko na biało z light grey w tle, to może trochę tych ochów i achów by na mnie spłynęło, które zdają się z automatu wywoływać wszelkie wnętrza w okołoskandynawskich klimatach... A potem szczerze śmieję się z samej siebie - to jednak nie nasz styl:) Więc choćby się fejmu babie nie wiem jak bardzo chciało - klops - kremik tudzież śmietanka na ścianie daleko mnie nie zaprowadzi... Ale wiecie co? Dobrze mi z tym kremikiem, więc zapraszam Was dziś na salony ;)

Najlepszy sos karmelowy + pyszna owsianka.

Najlepszy sos karmelowy + pyszna owsianka.

Ubóstwiam instytucję przedszkola. Serio. Mogłabym pean ku czci napisać, a może i jakąś odę- zakładając przypływ poetyckiej weny. 

Na liście "za i przeciw" te ostatnie to ledwie margines, ale kiedy po dwóch dniach lądujemy u lekarza z wachlarzem "katar-kaszel-łzawienie" - nawet wrodzony hart ducha bierze nogi za pas.

Syrop co rano przy akompaniamencie "Maaamooooooo! To KWAŚNE!!!" i jakoś dobrniemy do testów, acz pediatra winowajcę widzi w roztoczach. A potem sama już nie wiem, jak mam bez mordu w oczach patrzeć na włochate lila cudo w każdej  z przedszkolnych sal... Dodać do tego conocne wędrówki punkt 1:15, bezpardonowe pakowanie się nam do łóżka celem zawłaszczenia 3/4 całości i pobudki w paragrafowym wygięciu z małą stopą odciśniętą na twarzy- i bez ściemy wolno mi stwierdzić, że ciężki ten wrzesień. 

Przyszło mi nawrócić się na jesienny hedonizm albo podupaść na duchu. Nurzam się więc w samorozpieszczaniu, nawet postów kilka popełniłam, a co najważniejsze - już tylko momencik dzieli nas od wielkiego BOOM i finału Satynowej Rewolucji. Ciekawi? :)
Jesienne dekoracje DIY - kolorowy bukiet w dyni.

Jesienne dekoracje DIY - kolorowy bukiet w dyni.

Jesień to dla mnie czas dekoracji - tych najpiękniejszych, naturalnych, ubranych w bogactwo kolorów, pachnących lasem, dających to jedyne w swoim rodzaju przekonanie, że oto przyroda daje nam to, co najlepsze. 

Dziś przygotowałam dla Was jedną z moich ulubionych dekoracji, która często gości w naszym domu u schyłku lata. Od Was- i wybranej jako baza dyni- zależy, jak dużą przyjmie formę - może być wielkim(ogromnym;) bukietem wyłaniającym się z Cucurbitae maximae albo zestawem mini bukiecików wypełniających Baby boo (hmmm, świetny pomysł chociażby na jesienne przyjęcie weselne:) U mnie w niewielkim rozmiarze, ale od czegoś trzeba zacząć;) Poniżej instrukcja wykonania krok po kroku.
Pumpkin spice latte, czyli co najlepiej zrobić z dyni

Pumpkin spice latte, czyli co najlepiej zrobić z dyni

Jestem "zimowym" dzieckiem, ale to jesień ma w moim sercu szczególne miejsce. Nie patrząc więc w kalendarz, rokrocznie 1 września ogłaszam schyłek lata i szykowanie się do najpiękniejszej z pór roku. 

Niczym zadowolony kot grzeję się wciąż ciepłymi promieniami, ale coraz częściej myśli i wzrok kieruje ku pledom, mięciutkim włóczkom, , dyniowym smakołykom- tak często obecnym na naszym stole, płomykom ognia wesoło tańczącym w palenisku... I ani myślę się kajać, że tak mi do tego spieszno:)

Jesień ma dla mnie smak dyni, kiełbasek z ogniska i ziemniaków z popiołu. Pachnie pomarańczowo-imbirowym dżemem, a choć wciąż każe szukać najlepszych sposobów na rozgrzanie - tym bardziej zachwyca rozkosznym bogactwem smaków.

A gdyby tak połączyć dwa szczególnie mi bliskie? Kawa i dynia. Cynamon i imbir. Słodkie, a jednak pikantne.

Latte z popularnej sieciówki wytyczyło kierunek, potem wiele prób z proporcjami doprowadziło do stworzenia idealnej dla mnie mieszanki przypraw, a gdy pierwszy raz zrobiłam syrop - przepadłam:)
 Dacie się skusić?