Jak najlepiej urządzić przedpokój?

Zacznijmy od tego, że oswoiłam MASZYNĘ. Od tak dawna powtarzałam, że chcę nauczyć się szyć, że w końcu wypadało to zrobić. Usiadłam wczoraj i szyłam - łącznie mam 14 nowych poszewek - bo te właśnie szyje się najłatwiej. Nie bójcie się - nie oznacza to 14 postów ku czci zmienionej poszewki, co szumnie można by nazwać metamorfozą- kolejno salonu czy pokoju za pokojem. Jednak chwalić się będę - tak troszeczkę, jednak z dala od samozachwytu. Przyjemnie nauczyć się czegoś nowego, zwłaszcza użytecznego. A że poduszki lubię - teraz łatwiej (i o niebo taniej) mi będzie o coraz to nowe. Dziś więc o nich i urządzaniu przedpokoju - jak aranżować wygodnie, praktycznie i pięknie.



Mam to szczęście, że przedpokój mam duży i otwarty na salon, przez co bardzo jasny. Nie ukrywam - taki urządzić najłatwiej, ale pewne zasady są niezmienne bez względu na wielkość i rozmieszczenie.

Tu kolejny mini filmik:

MIEJSCE DO UBIERANIA I PRZECHOWYWANIA BUTÓW ORAZ WIERZCHNIEJ ODZIEŻY 
Jeśli nie posiadamy pojemnej garderoby z miejscem na buty, zwykle lądują w przedpokoju. Nie muszą jednak stać zawsze na wierzchu - idealnym rozwiązaniem są wszelkiej maści skrzynie czy ławki kryjące w sobie nasze skarby. Super, gdy zaopatrzono je także w funkcję siedziska- czasem wystarczy do tego kawałek gąbki czy kilka poduszek, a wystarczą, by stworzyć wygodne miejsce do zakładania butów czy ubierania dziecka. Podobnie z szafą - w nie wszystkich przedpokojach się zmieści, nie wszędzie dobrze wygląda i nie wszędzie jest też potrzebna. Często wystarczy więc wieszak. Podobają mi się stojące, ale uznałam, że przy małym dziecku i wielkim psie bezpieczniejszym rozwiązaniem jest wiszący na ścianie. Zresztą w miarę możliwości staram się odwieszać kurtki do szafy, różnie bywa z przekonaniem do tego Męża, ale pracujemy nad tym. Wspomniana wcześniej skrzynia - w środku ma dwie pojemne przegrody - dzięki obszytej tkaniną gąbce i poduszkom - jest całkiem wygodna, natomiast turkusowe krzesło (kupione na starociach, pomalowane farbą kredową Autentico Bright Turquoise) służy głównie "do czekania" - gdy Mąż dawno gotowy do wyjścia, a ja z Kornelką - wciąż niekoniecznie. 
Żółta dziergana poducha na krześle pochodzi z Ohoo! Style , te na skrzyni to już twórczość własna - fioletowa wzorzysta powstała ze starej koszuli, którą już od dawna chciałam w ten sposób wykorzystać - świetny tutorial jak uszyć poszewkę z koszuli znajdziecie u Manity - TU.


POJEMNA KOMODA
Pomieści czapki, rękawiczki i szaliki, znajdzie się w niej miejsce na podręczną skrzynkę z podstawowymi narzędziami, zapas żarówek, pasty i szczotki - do butów i sierści, spacerowe akcesoria Balzaka - słowem wszystko to, co musi być pod ręką, choć niekoniecznie na wierzchu. Jeśli miejsce jest towarem deficytowym, może starczy go chociaż na szafkę? Dla mnie najważniejsze, by była zamykana - różnorodność przechowywanych w niej przedmiotów - mimo niewątpliwej użyteczności - może nie wyglądać szczególnie estetycznie.

DYWAN / CHODNICZEK
Tak naprawdę nie jestem wielką fanką dywanów. Bynajmniej nie z braku nad nimi zachwytu, przyczyna tkwi w prozie życia - jako alergik staram się minimalizować obecność alergenów w swoim otoczeniu, mam też wielkie psisko, które wprost uwielbia wycierać w nie swoje łapy - czym bardziej brudne, tym lepiej. Jednak w przedpokoju nie mogło go zabraknąć. Zdecydowałam się na prostą formę i naturalny materiał i tak powstał DYWANIK Z LINY JUTOWEJ. Sprawuje się świetnie już półtora roku, łatwo go odkurzyć czy wyczyścić - pianką lub proszkiem do dywanów. I to dla mnie najważniejsze - proste utrzymanie go w czystości bez skomplikowanych czy drogich zabiegów w rodzaju czyszczenia chemicznego.

LUSTRO
W sypialni mamy wielkie dla całej sylwetki, w przedpokoju postawiliśmy więc bardziej na jego funkcję dekoracyjną, choć do poprawienia fryzury wystarczy, powiększa też optycznie już i tak spore pomieszczenie. Jakie jest najlepsze? Tu nie ma uniwersalnej odpowiedzi. W stylu wnętrza, na tyle duże i zawieszone na wysokości odpowiedniej, by przejrzeć się w nim przynajmniej od ramion w górę. 

SZAFKA NA KLUCZE
Nie jest niezbędna, jej funkcję może równie dobrze pełnić szuflada, jednak jest bardzo praktyczna. Klucze, zwłaszcza te niebędące w ciągłym użyciu. wiszą na swoich miejscach, co oszczędzana nerwowego ich poszukiwania, gdy akurat są potrzebne.

TACA NA KLUCZE
Wbrew pozorom nie jest to niepotrzebny gadżet. Lubimy nasze meble i dbamy o nie najlepiej jak umiemy. Klucze odkładane bezpośrednio na komodę - szybko porysują blat. Wystarczy taca czy jakiś pojemnik - problem mamy z głowy. Tu odkładamy też telefony, okulary czy przyniesione ze skrzynki listy. Wszystko w jednym miejscu.

ZEGAR
Nie wyobrażam sobie bez niego przedpokoju. Znacznie ułatwia kontrolowanie czasu, z czym - przyznaję - zdarza mi się mieć problem. Może stać na komodzie czy na półce, wisieć na ścianie - ważne, by był. Mój kupiłam jakieś dwa lata temu na giełdzie staroci i do dziś sprawuje się świetnie. Kalendarz to też dość stary nabytek, u mnie - z Pepco, wciąż są w sprzedaży, czasem w kształcie domku zamiast tego zaokrąglenia na górze. 

STOJAK NA PARASOLE
Może nie jest niezbędny, ale przydatny. Pokazywałam Wam przy okazji postu o przedłużaniu trwałości ciętych kwiatów , jak zorganizowałam go sobie w parę sekund;) Tak, jeśli nie mamy kilkunastu parasolek, świetnie sprawdzi się w tym celu para nienoszonych kaloszy. Dobrze je tylko czymś obciążyć dla większej stabilności. U mnie miejscem na parasolki jest zawsze jeden kalosz, w drugim stoją kwiaty (w długim wąskim wazonie wstawionym do środka).

KWIATY DONICZKOWE
Nie będą Wam wmawiać, że moje mieszanie od zawsze przypomina miejską dżunglę, tak ostatnio modną. Bo nie przypomina, a ja dopiero dojrzewam do odpowiedzialności, jaką jest posiadanie w domu dużej ilości kwiatów. Jednak stopniowo zamierzam to zmieniać. Jakie kwiaty sprawdzą się w przedpokojach?  Ponieważ te często mają problem z odpowiednia ilością naturalnego światła, warto wybierać odmiany cieniolubne - paproć, bluszcz, zamiokalkus. sansewieria, monstera, skrzydłokwiat, peperomia. Więcej o nich przeczytacie tutaj. Z nami zamieszkały ostatnio dwa zamiokalkusy - zachwycałam się nimi najpierw u Babci, od jakiegoś czasu także na blogach - mam wrażenie, że stały się szalenie modne;)

DODATKI, DEKORACJE
Zależą wyłącznie od naszego gustu i osobistych preferencji. Dla mnie wejście do domu jest jego swoistą wizytówką, staram się więc, by przedpokój był przytulny i ładnie urządzony. Zawsze stoją tu świeże kwiaty, zwykle nie tylko w kaloszach, ale i na komodzie. Unikam jednak nadmiaru (chyba;) i mnogości kurzołapów, które łatwo np. potrącić i stłuc. 
Tu znajdziecie instrukcję, JAK ZROBIĆ TACĘ Z PLASTRA DREWNA.

A jak wyglądają Wasze przedpokoje?
Czym kierujecie się przy ich urządzaniu?

Miłej niedzieli:)

16 komentarzy:

  1. Strasznie mi się podoba idea kwiatów w kaloszach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój korytarz to niestety wąska, długa, rozgałęziona kicha, w kształcie litery T. Bardzo trudna do zagospodarowania, dlatego też meble zostały zrobione na wymiar i w nieco szerszej części została zamontowana płytka szafa na buty i ciuchy i komoda. Szafa do samego sufitu, z szerszą górą, dzięki temu, mimo, że niewielka przestrzeń, to powstało mnóstwo miejsca do przechowywania. A na wprost wejścia ogromne lustro, które optycznie powiększa przestrzeń. Niestety, na żadną ławkę czy skrzynię nie ma miejsca, czego bardzo żałuję...
    Twoje drewniane meble mnie zachwycają, są naprawdę piękne <3
    Zazdroszczę, że wzięłaś się za szycie, niestety mi z tym baaardzo nie po drodze, a też przydałoby mi się uszyć kilka rzeczy .
    Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba ,mi się Twój przedpokój:) Cudownie, że jest duży, jasny i przestronny:) Można poszaleć aranżacyjnie:)
    Mój przedpokój nie jest duży, ale za to kolejny korytarz z którego się wchodzi do pozostałych pomieszczeń to bardzo przestronne i duże pomieszczenie i bardzo go lubię:)
    Pozdrawiam ciepło i serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super klimatyczny korytarz. Masz bardzo fajną przestrzeń i świetnie to wykorzystujesz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, jak ja bardzo chciałabym mieć miejsce na wszystkie przedpokojowe niezbedniki!! Co prawda przedpokoj tez mam duzy, ale bardzo malo ustawny-cztery pary drzwi, przejscie do "salonu" i kaloryfer zrobily swoje. Najbardziej brakuje mi komody i duzego lustra i tak teraz kombinuje co by tu zrobic, zeby takowe zmiescic. A takie siedzisko z pojemnikiem mam podobne ale jakos nie wpadlam na to, by je poduchami udekorowac. Kradne pomysl!!!!! Ps- kwiaty w hunterkach niezmiennie się do mnie uśmiechają :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie i bardzo przytulnie urządziłaś swój przedpokój. Kwiaty w kaloszach wyglądają bajecznie :)
    Ja mam w sumie dwa korytarze. Pierwszy to taki typowy korytarzyk, długi i wąski ;) Nie chcieliśmy więc go zagracać. Mamy w nim wiszący wieszak na kurtki, ławko - stojak na buty oraz wąską komódkę na buty. Obowiązkowo jest też lustro na całą sylwetkę ;) Nie wyobrażam sobie korytarza bez wieszaka na ubrania. Bardzo nie lubię, gdy jestem u kogoś, chcę zdjąć wierzchnie okrycie i nie wiem co z nim zrobić, lub gdy jest mi ono zabierane i chowane do szafy i nie mam swobodnego do niego dostępu. Dlatego też od zawsze uważałam, że wieszak na kurtki i płaszcze w korytarzu to podstawa. Drugi korytarz to taki typowy przedpokój, w którym stoi duża szafa, w której są przechowywane kurtki i wszelkie przedmioty, użytkowane na codzień, czyli narzędzia męża, czapki, szaliki, koce, deska do prasowania, suszarka i takie tam różne :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. /refreszing/
    Cudnie! Musisz pomyśleć, aby tak krótkie filmy dodawać na VINE, tam zrobią furorę! Na YT sprawdzają się formaty 2-4 minuty, lub powyżej 12:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały wystrój. I chociaż lubię te nowoczesne, monochromatyczne prawie korytarze to ten ma w sobie to coś :) Naturalne, drewniane meble w tych kolorach mają w sobie to coś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniale wygląda i zdaje się, że jest to bardzo praktyczne wnętrze. Zauroczyło mnie zwłaszcza lustro w solidnej ramie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny przedpokój, ale najlepsze są te kalosze - doniczki ;). Po prostu ujmuje mnie ten pomysł i natychmiast wprowadzam coś takiego u siebie.
    Ps. Myślę też, że powinnaś wymienić listwy przyścienne na białe (np. takie)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ piękna ławeczka :) to znaczy nie ławeczka, ale to miejsce do siedzenia. Niesamowicie mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak na prawdę przedpokój to taki minimalistyczne pomieszczenie. Musimy mieć szafę lub wieszak na kurtki oraz płaszcze, a także szafkę na buty. Możemy też pokusić się o kozetkę, aby usiąść sobie przy zakładaniu butów, jak i również gablotkę na klucze. Na pewno, aby zapewnić sobie też prywatność w oknie warto postawić na osłony okienne, teraz popularne są plisy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super rady, które na pewno przydadzą się niejednej osobie. Ja również jestem w trakcie remontu przedpokoju ze względu na likwidację wilgoci. Na szczęście trafiłam na profesjonalną firmę, która się tym zajmie. Po osuszeniu ścian zabiorę się za umeblowanie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.