O ziołach w walizce i prawach autorskich.
Skuszona pierwszymi ciepłymi dniami, zaczęłam urządzanie balkonu. Wiosna utarła mi jednak nosa porannymi przymrozkami i na stracenie poszły bazylie - i tradycyjna, i tajska, której zwłaszcza mi żal. Reszta przetrwała. Ciekawi jesteście, co w tym roku wymyśliłam? Jeszcze troszkę potrzymam Was w niepewności, pokażę jednak mój ziołowy mini ogródek: