Dobrze zacząć dzień...

Okna lśnią czystością (Mężowi niech będzie chwała,bo dużo ich jest;), jutrzejszy ranek zamierzam poświęcić na ostatnie zakupy, lista potraw zgrabnie podzielona między mnie i mamę, ciasto piernikowe cierpliwie czeka na dalsze przetwarzanie, w piątek jedziemy po choinkę - jest dobrze:)

Wczoraj wreszcie przyjechało Kornelkowe łóżko - kto odwiedza mnie na instagramie , ten miał okazję zobaczyć migawkę;) Przy okazji szafa doczekała się wreszcie półek, więc jutro przeprowadzę do niej ubranka z pękającej w szwach komody;)

Choć zawsze niecierpliwie czekam na moje "dni pracujące" - przed świętami chętnie bym z nich zrezygnowała, ale nie ma, że boli, piątek i sobota wciąż przede mną;)

Z Panem Mężem ramię w ramię ogarniamy przestrzeń, uwielbiam tę naszą współpracę;) Wigilia rzecz jasna będzie pracująca, później odwiedzimy jednych i drugich rodziców, Boże Narodzenie to też nasza rocznica, więc goście odwiedzą nas. A drugi dzień - spędzimy tylko we trójkę:)

Przyznam się, że dziś, poza codziennymi obowiązkami i pracą - sama niewiele zrobiłam. Choć nie - dobrze zaczęłam dzień, a to już bardzo dużo;)
Tak... I w moje skromne progi zawitała słynna marka... Śmiejcie się ze mnie ile wlezie, zwłaszcza w kontekście jednego z ostatnich postów , ale powiedzmy sobie szczerze - czy wiele z Was oparłoby się takiemu przedprezentowi? Ja nie potrafię;) W takich chwilach nawet odpowiada mi ten cichy chichot losu;)

Zdradzę Wam jednak pewien sekret - choć lubię ładne rzeczy i przyjemność sprawia mi ich używanie - moja granola (klik) wcale smaku dzięki nim nie zmieniła- wciąż tak samo pyszna;) Jednak ilość zdjęć będziecie musieli mi wybaczyć - tak się cieszyłam porannym słońcem, że nie mogłam przestać pstrykać:)













Zapach świeżo mielonej kawy nie ma sobie równych - uwielbiam, nawet jeśli w biegu często piję rozpuszczalną;)

Byćmoże zwróciliście też uwagę na śliczną bombeczkę - Ania z wspominanego przeze mnie wielokrotnie Lemon, lime and life (klik) zrobiła mi wczoraj taką niespodziankę. Aniu, dziękuję:) Musicie wiedzieć, że właśnie takie podarowane ozdoby corocznie zajmują najważniejsze miejsce na naszej choince:) 

W głowie wciąż mam wiele pomysłów na przedświąteczne dekoracje, ale... Jeśli nie zdążę - świat się nie skończy:) To drugi rok, kiedy wcielam w życie zasadę "bez pośpiechu, nic na siłę"- i zeszłoroczne święta były pierwszymi, kiedy nie miałam ochoty paść pod wigilijny stół;) Czego i w tym roku sobie i Wam życzę:)

Dobranoc:)

13 komentarzy:

  1. A mnie nie przeszkadza nadmiar zdjęć ;) Oby jak najwięcej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przegapiłam łóżko! Nadrobię :) A u Ciebie jak zawsze pięknie, wspaniałe kadry, aż czuć zapach kawy, smak granoli i jogurtu... najbardziej podoba mi się taca (stara chyba, nie wygląda na stylizowaną).

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne te skorupki gwiazdkowe, ach.
    Też mam mnóstwo pomysłów ale jak nie zdążę to świat się nie zawali, buźka

    OdpowiedzUsuń
  4. My też Święta spędzamy u rodziców w tym roku, więc na razie dni toczą się swoim rytmem z tą myślą co u Ciebie - że jak nie dziś, to może za rok się wyrobię;) miseczka - cudoooo:) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ach, jak smakowicie... piękne kadry złapałaś!
    i weź już nie dołuj Człowieka, że masz wszystko zrobione! ja nie mam NIC :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozazdrościć męża :) Mój też nie omieszka pomóc w pracach domowych ale w tym roku okna myłam sama - w kolejnym mu nie odpuszczę bo zamiast 2 będzie ponad 20. A co do Twojego upodobania do pięknych rzeczy - a co się dziwić :) Trzeba korzystać z tego, co oferują nam sklepy :P
    A śniadanko zaraz popędzę robić... nabrałam smaku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne miseczki. Jakoś takich srebrnych nie widziałam jeszcze. Bardzo uroczo wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również uwielbiam współpracę z mężem w ten świąteczny czas, wtedy na prawdę nie są mi straszne przygotowania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A u Ciebie jak zawsze pięknie i apetycznie :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana, a u ciebie jak zwykle czarujaco...
    ten kubeczek i miseczka sa rewelacyjne i piękne!!!!
    uściski ogromne:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mniam, sama zjadłabym taką granulę z TAKIEJ miseczki :) piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  12. piękne ujęcia i cudny poranek :) zdrowych i wesołych Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Boska miseczka,. Nie dziwie się, że się na nią skusiłaś ;)
    A zdjęcia przepiękne, i pomimo śniadaniowego wymiaru, bardzo świąteczne :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.