Table in living room & lemongrass drink.

Po niemal dwóch tygodniach, gdy w domu głównie sypiałam- nazbierało się zaległości- na czoło wysuwa się sprzątanie i pranie.
Powoli ogarniam, jednocześnie usilnie poszukując kanapy- i to akurat wcale nie jest łatwe:(
Nie do końca wiem, czego chcę, ale jestem pewna, czemu mówię stanowczo "NIE".
Póki co służy nam poprzednia, ale trochę za wiele przestrzeni kradnie.

Dolna część naszego mieszkania to dwa pokoje, łazienka, kuchnia i duża przestrzeń- pasuje tu i nazwa "salon" i "living room", bo właśnie ona jest sercem domu.
A w tym sercu rzecz jasna nie może zabraknąć stołu.
Jak większość naszych mebli, i on nawiązuje do stylu kolonialnego z azjatyckich rejonów panowania Brytyjczyków.
Więcej o tym ciekawym stylu i jego odmianach możecie poczytać u Conchity .
My nie trzymamy się go ściśle, zdecydowaliśmy się tylko na meble.

Duży i dodatkowo rozkładany stół był dla mnie priorytetem.
Na ten idealny trafiliśmy w Meblach Świata.



Transferowe podkładki, dzieło przezdolnej Ewy z Schabby Shop , zastąpiły dotychczasowe bambusowe- z czasem wydały mi się zbyt ciemne.
Te wprowadzają element pewnej lekkości i o to mi chodziło:)


W nurcie letniego ochładzania się przetestowałam nowy napój na bazie trawy cytrynowej, która dotarła do mnie jakiś czas temu dzięki uprzejmości Ani .
I to strzał w dziesiątkę- trochę lemoniada, a trochę mrożona herbata- pyszne "coś":)

Potrzebujemy:

4 łyżki trawy cytrynowej
limonkę
3-4 cytryny
litr wody (500ml+lód)
opcjonalnie sok wyciśnięty z dużej pomarańczy
stewię/miód/cukier do smaku
kilka listków mięty


Limonkę kroimy w ósemki, podobnie cytrynę (lub w plasterki:)
Trawę zaparzamy pod przykryciem, dosładzamy w razie potrzeby i pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia

Pokrojone limonkę i cytrynę wrzucamy do butelki/karafki/dzbanka, dodajemy kostki lodu i miętę,wlewamy przecedzony, zimny napar z trawy cytrynowej i cieszymy się pełnią orzeźwienia:)

Na spacerach spotykamy wiele obrazków pt. "Pełnia lata", jak na przykład obsypane owocami mirabelki:

A choć wiele z nas z niechęcią myśli o jesieni, to i takie się zdarzają:
I wiecie co?
Cieszą mnie tak samo, jak ciepło słońca:)

Zamiast pisać, powinnam już dawno chwycić za szczotkę, więc niniejszym znikam to czynić;)

Dobranoc:)

29 komentarzy:

  1. Piękny stół. O kanapie- wiem o czym piszesz. Też szukałam ostatnio, szukałam i szukałam i zdecydowałam się na narożnik, trochę w ciemno bo przez internet. Teraz czekam. Jak to mówią- bez ryzyka nie ma zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. narożnik mam i właśnie on idzie do wymiany- po wstawieniu pieca potrzebujemy czegoś mniejszego. I prawdziwym dramatem jest nawet nie niemożność znalezienia czegoś, co by się podobało, tylko wygląd a la łóżko polowe po rozłożeniu:(

      Usuń
  2. Kochana stół prześliczny, ten blat:) Ale widzę również wiele ciekawych elementów w Twoim wnętrzu, pokazuj:) buziaki aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to akacja indyjska- ma przepiękny przekrój:)
      A pokazywać będę, a co:)

      Usuń
  3. Stół fajny, taki rodzinny jak lubię:)) U nas aż tak duży by się nie zmieścił, więc mamy mniejszy.
    A trawa cytrynowa musi pewnie ciekawie smakować:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. u Ciebie jak zwykle piękne ujęcia :) stół masywny dość więc te podkładki to świetny poysł by dodać mu lekkosci :) i ten napój w butelce...dopełnia klimatu!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem, masywny- lubię takie meble, ale łatwo nimi "obciążyć" wnętrze, więc trzeba się ratowaqć lekkimi dodatkami:)

      Usuń
  5. Sprzątania zawsze dużo po remoncie, ale nic tak nie cieszy i nie daje takiej satysfakcji gdy można już na spokojnie usiąść na kanapie i z tej perspektywy podziwiać nowe wnętrze odczuwając komfort, że jest świeżo i czysto... :) Szukaj tej kanapy :) Duży rozkładany stół bardzo ważna rzecz :) A herbato-lemoniada wygląda super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poremontowe sprzątanie poszło dość szybko, gorzej poszło ostatnio, kiedy w domu byłam gościem;)

      Usuń
  6. jak cudownieee! tak jasno i przytulnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podoba wystrój Twojego salonu - szczególnie te "cegiełki" na ścianie... Mam nadzieję, że kieeedyś na swoim mieszkanku też uda mi się takie mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny stół. Nie wyobrażam sobie domu bez dużego stołu:) Lemoniada - super pomysł i ślicznie wygląda w Wecku;) pozdrawiam - Ania

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia Madelinko! Stół fajny i cały salon też:) Dzięki za kolejny fajny przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Stół piękny, duży i masywny, po prostu idealny... no i ta komoda z tyłu...:))
    Lemoniada w takiej oprawie wygląda cudnie!
    Pozdrawiam bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny stół, tak udomawia kącik jadalny. Super!
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, tak, a przy tym jest bardzo praktyczny, wiele rzeczy wolę robić przy nim- bardziej niż w kuchni:)

      Usuń
  12. Stół jest przepiękny... widać, że jest bardzo solidny i masywny!
    Bardzo mnie zaciekawiłaś tą lemoniadą kochana! musi być pycha!
    cudne zdjęcia!
    buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ilonko jak cudnie to wszystko się prezentuje!!!! Dziekuje za miłe słowa i za zaufanie..i skradłam parę zdjeć z podkładkami bo pisze właśnie o Tobie na blogu, a ja w szale pakowania nie zrobiłam zdjeć z Twojego zmówienia:)
    Kiss♥♥♥...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.