Zatrzymać ten smak...

...oj, niełatwo...
Ze smakiem świeżych truskawek, tych prosto z krzaczka, niewiele rzeczy może się równać...
I ten smak zostaje tylko w pamięci, bo utrwalić się go nie da.
Jednak i przetwory truskawkowe w środku zimy mogą być namiastką lata:)
Soki i dżemy to domena moich Rodziców, jest coś magicznego w ich wspólnych przygotowaniach, gdy ramię przy ramieniu spędzają długie godziny w kuchni:)
Moją specjalnością są "eksperymenty i udziwnienia"- tak nazywają radosną twórczość kuchenną, jaką praktykuję:)
Uwielbiam zmiksowane na gładko truskawki- w "czystej" formie, bez dodatków,  można je przechować tylko mrożąc.
I takie mam, ale jednak zamrażarka ma ograniczoną pojemność;)
Proponuję więc coś na kształt syropu/sosu truskawkowego:)
Proponuję w dwóch wersjach- z cukrem lub fruktozą- innego sposobu na zamknięciu smaku w słoiczkach na długo nie znam.

Potrzebujemy:
3 kilogramy umytych i odszypułkowanych truskawek, zblendowanych na gładko
kilogram cukru lub 1,5 szklanki fruktozy

Wersja I
Zmiksowane truskawki przelewamy do garnka z grubym dnem, wsypujemy cukier, mieszamy, aż się rozpuści. Doprowadzamy do wrzenia, gotujemy 5 minut. Zbieramy zebraną na wierzchu szumowinę (spokojnie można spożyć;) Studzimy. Znów doprowadzamy do wrzenia, gotujemy 5 minut i  gorący syrop przelewamy do wyparzonych, suchych słoiczków. Zakręcamy, stawiamy do góry dnem i czekamy aż wystygną. Moja Babcia gotuje nie dwa, a trzy razy, ale nie wydaje mi się to niezbędne.

Wersja II
To sposób dwudniowy z czterokrotnym zagotowywaniem.
Zmiksowane truskawki (bez cukru) zagotowujemy rano, gotujemy 5 minut, pozwalamy im wystygnąć. Wieczorem proces powtarzamy, podobnie drugiego dnia. Przy czwartym gotowaniu dodajemy fruktozę, mieszamy do rozpuszczenia, doprowadzamy do wrzenia, przelewamy do słoiczków, zakręcamy, odstawiamy do góry dnem.

Wersja III
To sposób mega ekspresowy, mistrzynie konfitur może przyprawić o zgrozę, ale też wychodzi smacznie;)
Potrzebujemy 3kg zmiksowanych truskawek i kilogram cukru żelującego (polecam Diamant, na opakowaniu ma informację, że służy do przetworzenia kilograma owoców- nie wierzymy w to, co napisane;)
Do truskawek wsypujemy cukier żelujący, podgrzewamy na małym ogniu aż do rozpuszczenia, doprowadzamy do wrzenia, zdejmujemy szumowinkę, gotujemy na małym ogniu 5 minut i siup do słoików;)

Każdą z wersji można wzbogacić sokiem i skórką otartą z 2 sparzonych wcześniej cytryn czy miąższem wyskrobanym grubego strąka wanilii (sam strączek również można wrzucić do truskawek w czasie gotowania, później bez problemu go wyłowimy:)

Syrop jest idealny do polania naleśników czy lodów, można go dodać do jogurtu (smakuje niemal identycznie jak owocowa część jogurtu Fantazja), zmiksować z maślanką na koktajl, polać nim serek na kanapce- możliwości mnóstwo:)



Tym słodkim akcentem życzę Wam miłego weekendu:)



15 komentarzy:

  1. Ślinka ciekanie na sam widok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pychotka! Ja przed chwilą złożyłam do słoików dżem truskawkowy ... zapach jeszcze rozchodzi się po domu ... a garnek wyczyściłyśmy z Marcysią paluchami :-) mniam :-)
    Pozdrówka smaczne!

    OdpowiedzUsuń
  3. :))mniam:) ja zaczynam w przyszłym tygodniu zamykać truskawki w słoikach!

    OdpowiedzUsuń
  4. skoro to Ty eksperymentujesz to spróbuj jeszcze z dodatkiem kwiatów bzu...aromat bzu plus truskawki? niebo dla kubków smakowych :)
    wierzę, że Ci posmakują :)
    pozdrawiam
    ps. kolejna partia dżemikowej akcji według Twojej zmiksowanej sugestii :) MNIAM!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepysznie to wygląda... Czekam na swoje dość późne truskawki i też coś z nimi zrobię :)
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  6. Narobiłaś mi smaku tymi zdjęciami. Również miksuję truskawki do zamrożenia. Później mam przepyszne koktajle. Przy najbliższej okazji sprawdzę wersję ze słoikiem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Warto jest zatrzymać smaki lata na dłużej, chociażby w słoikach :) Pozdrawiam ciepło w ten chłodny i pochmurny dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mniam, mlask!!! Ja kocham truskawki w każdej postaci po prostu ;) Apetyczne foteczki!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj
    Muszę spróbować Twoje przepisy, ja dotychczas zamroziłam około 5 kg truskawek. Zrobię kilka słoików musu z Twojego przepisu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ Ty robisz smakowite zdjęcia :)
    U nas mus truskawkowy już gotowy, wieczorem nakleiłam etykietki i słoiki powędrowały do piwnicy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pyszności. Choć ja wolę takie podziobane widelcem z cukrem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sosik w wersji pierwszej już zrobiony:)Mam nadzieję,że słoiki nie zawiodą:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.