Mini donuts & new pillow

Prognozy się sprawdziły- słońce dziś ledwie na chwilę raczyło błysnąć zza ołowianych chmur,rankiem zaliczyliśmy ulewę, a przez cały dzień towarzyszył nam okropny wiatr, brrr....

Cóż więc robić, kiedy pogoda mówiąc oględnie do spacerów nie zachęca,przesilenie daje w kość, a kończyny niezbyt chętne do współpracy?
Dogodzić sobie- rzecz jasna:D
Nieszczęsna ta moja skłonność zaowocowała dziś mini donutami...
I wiecie co? Wcale nie są aż tak strasznie niezdrowe;)
Bo mąka owsiana, słodzone słodzikiem, pieczone w bardzo mądrym ustrojstwie i bez tłuszczu zamiast w smaluszku głębokim- po prostu bezgrzeszne (no dobrze, prawie;)










Uwielbiam te jabłka- czym zieloność ich bardziej jadowita- tym lepiej- ot, takie moje zboczenie;)

Ale nie tylko jedzenie mnie pochłania tudzież sama występuję w roli pochłaniacza.
Popełniłam poduszkę.
Kolorystyka jak najbardziej stonowana, całość prosta w wykonaniu, acz nieco pracochłonna- mniej więcej przy dwudziestym guziku miałam ochotę rzucić wszystko w kąt;)



Poduszka niestety stanowi straszliwą pokusę dla dziecka mego osobistego- pokochała guziki miłością bezgraniczną... I nie wiem doprawdy, po kim to ma;)

Jak w tle widać- zahaczyłam ostatnio o dyskont owadzi, skąd przywlokłam poszewki, sztuk cztery. Tanie były i jakieś takie energetyczne- na szarobure dni jak znalazł, względnie powędrują później na balkon;)
 A z Manitkową poduszką nie rozstaję się od dłuuugich miesięcy, cud prawdziwy, że znosi to dzielnie i nawet ustawiczne pranie nie pozbawia jej fasonu:)



Kochani, mój owsiany placek zaczyna skwierczeć na patelni, więc pora uciekać.
Dobrej nocy i miłej niedzieli:)

20 komentarzy:

  1. Piekna sesja! A poduszka z gwiazdką z guzików jest NIEZIEMSKA!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami kiepska pogoda wychodzi na dobre!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia jak zwykle smakowite i bardzo działające na wyobraźnię. Natychmiast zrobiłam się głodna :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka pogoda jest idealna na pieczenie, u mnie była babka ;) poducha z guzikową gwiazdą wygląda cudnie i może skuszę się na taki projekcik ;) a poduchy z biedry są i u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. a u Ciebie jak zawsze klimatycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dogadzać sobie trzeba zawsze, bo czasem musimy i o własnych potrzebach pamiętać. U mnie słoneczka dużo, wczoraj co prawda było chłodno ale słońce towarzyszyło mi przez cały dzien, dzisiaj również, nawet niebo jest błękitne :))))
    Przyjemnej niedzieli kochana, ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A te poduchy są cudne, ta z guzikami bardzoooo oryginalna :))

      Usuń
  7. Te żółte poduchy są rewelacyjne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie fajowe takie malutkie :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachwyca mnie ta poducha z guzikami. Fantastycznie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  10. O jeju jeju,ale u Ciebie smakowicie.Nie mogę się napatrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale cudowne pączusie :) Poproszę jednego :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ pyszności, żeby tak kusić w poście!

    OdpowiedzUsuń
  13. Smakowicie wyglądają te pączusie. Podziwiam szczerze wytrwałość w naszywaniu tylu guziczków. Efekt świetny.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Poczatek posta sprawił, że poczułam głód, a koniec - że oniemiałam z zachwytu nad guziową gwiazdką. Cudnie i pysznie :) Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  15. Madelinko:) Poduszki bardzo mi się podobają. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ Ty zaradna kobieta, poduchy super o łakociach nie wspomnę pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.