Rankiem...

Spokojne śniadanie nie jest u mnie czymś codziennym, zwłaszcza w poniedziałki- tak się jakoś składa, że właśnie pierwszy dzień tygodnia nieodmiennie jest tym najbardziej pracowitym... Dzisiejszy nie będzie inny, wiele spraw czeka na załatwienie, Kornelka już zainstalowana u Pradziadków, a ja zaraz ruszam do boju;) O dziwo, moje dziecko spało dziś na tyle długo, żebym nie tylko w spokoju spożyła śniadanie zapiwszy je kawą, ale nawet szydełkiem zdążyłam już zamachać- bo przecież dzień bez niego udany być nie może:)
Smakowi truskawek wciąż daleko do słodyczy lata, ale w towarzystwie musli dają radę;)



Tym razem wybrałam klasyczne kontrasty kolorystyczne i mega prosty wzów babcinych kwadratów- swoją drogą eden z moch ulubionych:) 



Spragnionych kawy i odrobiny słońca- zapraszam na drugie śniadanko:)
Miłego dnia:)

13 komentarzy:

  1. piękne robisz zdjęcia :)

    ahh... truskawki <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakują jak smakują, ale jak wyglądają :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny zestaw kolorów na szydełkowcach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie ci sie pofotgafowało:) Szkoda, że ten smak....buziaki na poniedziałek

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie!
    Uwielbiam truskawki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie drugie śniadanko to jest to!!!! Połaczenie kolorków baaardzo do mnie przemawia!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia Ilonko:-) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie i wiosennie a te kwadraty... cudo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolorystyka kwadratów prześliczna! A truskawki uwielbiam, ale tylko te w sezonie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.