Słodkie popołudnie:)

Dzień dobry:)

Za oknem wciąż nieco szaro, ale przynajmniej nie pada. Nieco poddenerwowana czekam na kominiarza- właśnie minął dziesiąty tydzień, odkąd obiecał się zjawić, co oznacza, że już 10 tygodni czekam na dokończenie remontu. tak, kochani moi, całe 70 dni już minęło odkąd obiecał przyjść i łaskawie wyrazić zgodę na mój kominek. Jeśli dziś się nie pojawi... Cóż, na poważnie chyba zapałam żądzą mordu.

Dla umilenia chwil oczekiwania pozwoliłam sobie na mały słodki grzeszek- a to wszystko przez mój wczorajszy nabytek, który musiałam przetestować:)
 
 



 


 
Oprócz pokazywanych we wczorajszym poście konfiturówek, stałam się również przeszczęśliwą posiadaczką takiego kompletu- właściwie kompletny nie jest, ale już wyszukałam na allegro brakujące części i obecnie walczę z samą sobą i pytaniem "kupić?-nie kupić?"  Pochodzi z manufaktury Furstenberg i jest piękny- kremowy z delikatnymi złotymi obwódkami:)





Co sądzicie o moim nabytku? Ja trwam w zachwycie i pewnie nieprędko mi przejdzie:)
 
A smakoszy rogalików odsyłam do tego przepisu Bajaderki - jest genialny. Co prawda w moim wykonaniu jakoś daleko mu do listkowania się ciasta, ale i tak wyszło pysznie:)
 

 
Spóźniony już o pół godziny kominiarz właśnie zapowiedział, że nadjeżdża, więc zmykam- oby faktycznie był już w drodze, bo mój zdziwaczały sąsiad jeszcze gotów mi go pogonić, zamiast pokazać swoje przewody kominowe... Ech, a ja przecież tylko chciałabym mieć kominek... To tak wiele?
 
Pozdrawiam Was i proszę- trzymajcie kciuki za przybycie Pana w Czerni:)
 
Madelinka

30 komentarzy:

  1. U Ciebie to dopiero jest słodko.
    Takiego rogala to bym chętnie wsunęła:) a do tego kawa w taaaaaakiej filiżance i ta śmietanka...poezja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, że się tak zasłodziłam, bo wizyta kominiarza doprowadziła do takiego skoku adrenaliny, że bez wcześniejszej dawki serotoniny chyba bym go zagryzła... A mój kominek znów przesunął się w czasie:(

      Usuń
  2. A u nas właśnie robota wre, mój m buduje kominek :-)
    Komplet porcelany boski! Moje marzenie :-)
    a słodkości i ta kawka .... mistrzowska sesja!
    Trzymam kciuki za kominek
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kominiarz był, a jakże- spóźnił się tylko godzinę, ale to szczegół. Ale decyzji ze zgodą na postawienie nawet nie kominka, tylko ozdobnego żeliwnego pieca mi nie wydał. A czemu? Bo zapomniał (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) kuli, a poza tym "nawet gdyby ją miał, to i tak już ciemno, więc strach po dachu chodzić". Powtórka z rozrywki, czyli kolejna wizyta zapowiedziana została na przyszły tydzień. I jak tu nie zwariować?
      Chyba znów napełnię filiżankę, doprawię suto śmietaną i wyciągnę kolejne rogale, bo złość mi wraca:(

      Usuń
  3. Piękny ten komplecik, kocham porcelanę - szczególnie tak urokliwą !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne zdjęcia :)
    co do rogali byłam święcie przekonana, że to marcińskie z najlepszej cukierni...i fakt nie pomyliłam się bo z Madelinkowej cukierni...pierwszy i ostatni raz oryginalne rogale 11 listopada kilka lat temu w Poznaniu jadłam...niebo w gębie...
    porcelana taka Twoja...
    heh...nie tylko kominiarz się spóźnił...moja przesyłka do Ciebie i innych dziewcząt odwlecze sie do wtorku, bo...zabrakło mi lakieru! ale już dziś ten brak uzupełniłam i kończę wszytsko przez weekend! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mojej kuchni daleko do poznańskich cukierni, ale czasem powstaje w niej coś smacznego:) W zasadzie tych poznańskich rogali fanką jakąś szczególną nie jestem i "wchodzą" mi tylko wtedy, kiedy naprawdę potrzebuję sobie przysłodzić:)
      A z przesyłką.... Justynko, nie spiesz się, żeby mnie nie zawstydzać, bo na moją jeszcze troszkę będziesz musiała zaczekać:(

      Usuń
  5. ojej jak tu pysznie :))))))


    zdjęcia cudne
    buźki

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna,piękna porcelana.A rogale...no cóż,ślinka poleciała
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. piekna zastawa tez się zakochałam u smaczne rogale mmm i ta kawka ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. U ciebie jest troszkę jak w innym wymiarze elegancko smacznie gustownie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nabytek budzi mój szczery zachwyt....uh zgłodniałam przez te fotki:)))
    A kominiarza nie zapomnij za guzik chwycić:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak tu smacznie i elegancko....♥
    Współczuję problemów z kominiarzem,to musi być strasznie wkurzające.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest, bo to w gruncie rzeczy pierdoła- ale bez tej jego zgody w spłodzielni mogą mi nawet nakazać rozebrać całość, więc wolę nie ryzykować i użeram się z tym... człowiekiem:(

      Usuń
  11. Co za pyszności! I jak pięknie podane... ech aż szkoda jeść. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zestaw przecudny.... Sama lubie wypic czasem kawke badz herbatke w filizance :)
    A kominiarz mam nadzieje sie w koncu rzeczywiscie zjawil :) No i za niedlugo pochwalisz sie swoim poieknym kominkiem :)
    Pozdrawiam cieplutko M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zjawił się celem zwiększenia stanu irytacji mej głębokiej- albo to ja mam tak niski próg stresu, albo to on doprowadza mnie do ostateczności:(

      Usuń
  13. Piekny ten komplet! I sesja super.. swietne fotki:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja kawę z mlekiem odtłuszczonym piję a u Ciebie taki wypasik :0 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne zdjęcia, a zastawa jest cudowna, aż strach z niej korzystać, bała bym się zmywać ;))))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.