Dekorkowego zawrotu głowy ciąg dalszy i jak Kornelka chciała byc samodzielna:)

Witam serdecznie:)

Dzisiejszy dzień był cudownie ciepły i słoneczny- wiosna w pełnej krasie:) Aż ze spaceru nie chciało się wracać do domu:) Kornelka już w cieńszej kurteczce, bez towarzyszącego nam właściwie od urodzenia becika i z opuszczoną budką- relacja zdjęciowa była, ale została w telefonie, a gdzieś zapodziałam kabelek;) Więc pochwalę się nowymi dekorkami i ostrzegam, że to nie koniec:)

 





 
Jeszcze nie wszędzie przypiłowałam brzegi- na razie cieszę się z tej cudownej zabawy, jaką jest mieszanie gipsu i czekanie aż zastygnie- uda się czy pęknie? Ach, te emocje;) Znacie może sposób na utrwalenie gipsowych odlewów? Bo gips jest nawet po zastygnięciu miękki- plusem jest łatwość dopiłowywania brzegów, ale minusem- delikatność. Może są jakieś specjalne lakiery?
 
O dziwo, Kornelka z zainteresowaniem przygląda się mamie mieszającej coś w misce, więc ona siedzi grzecznie w bujaczku, a ja robię odlewy:)
Swoją drogą ten leżaczek-bujaczek, to wynalazek cudowny- gorąco polecam. Moje dziecię dostało go od swojej Matki Chrzestnej, która doskonale wie, jak nieraz ciężko coś zrobić przy dziecku, które w dzień raczy zapaść w jedną lub dwie krótkie drzemki, a poza tym musi mieć ciągle mamę na widoku- rozmawiającą z nią rzecz jasna bez przerwy:) Kompanem do dyskusji bywa też Balzak
który jednak uznaje czasem, że za duża z mojego dziecka gaduła;)
 
 
 
Poza tym moje maleństwo ostatnio wykazuje wszelkie cechy małej Samosi. Tu sama czyta:


 
Sama też je:


 
 I rzecz jasna pije:


 
I muszę Wam jeszcze coś pokazać:) Wczoraj, korzystając z obecności Rodziców, wyskoczyłam na szybkie zakupy. Choć do sklepu mam blisko- złapał mnie deszcz, prawdziwa ulewa. Błyskawicznie się zaczęła, ale do sklepu doszłam doszczętnie przemoczona. Wracając sama się do siebie śmiałam, bo wyszło słońce:) A wraz z nim- tęcza nad naszym osiedlem:)
Widać ją trochę słabo, ale uwierzcie- była:) A dla mnie tęcza oznacza tylko jedno- zima się skończyła, mamy wiosnę:)
 
 

8 komentarzy:

  1. Kochana, osiągnęłaś mistrzostwo w odlewaniu dekorków:))).

    Kornelka rośnie jak na drożdżach, śliczna Córcia:)

    buzi buzi dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kornelka jaka oczytana ;) , śliczna dziewczynka. Gipsowe odlewy super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Edukacja Kornelki na "6"
    Balzak kochany, jak mój Browar.
    Dekorki śliczne, ale na gipsie się nie znam- nie poradzę.
    A u nas wczoraj była pierwsza burza. Pa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szalejesz cudnie z tymi odlewami :)
    A Kornelcia z każdym postem coraz większa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Córeczkę masz prześliczną ;) Przypomina mi moją gdy była taka malutka :D Odlewy fajne . jeszcze z dwa razy je wrzucisz a się nie oprę i nimi zarażę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Olewy bardzo fajne, wzorki super, a Kornelka cudnie rośnie i bardzo samodzielna z niej kobietka:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne odlewy, bardzo stylowe:)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetnie dekorki a zwłaszcza 4 :)
    Kornelka cudna , no i tęczas ciagle mi sie podoba i sie nią zachwycam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.