Trochę o wszystkim;)

Zakończyłam dziś żmudny proces pakowania zamówionych wianków, więc będę już chyba mogła od jutra skupić się wreszcie na pierniczkach. Dziś udało mi się tylko z kilkoma śniezynkami, bo Kornelcia z uwagi na siarczysty mróz została pozbawiona codziennego spaceru i postanowiła powetować sobie spratę nie śpiąc kilka godzin z rzędu. Zasadniczo nie mam nic przeciwko, bo była grzeczniutka, ale nie potrafię ot tak robić czegoś innego, kiedy ona nie śpi, więc pół dnia przegadałyśmy (no dobrze, był to w dużej mierze monolog, ale i ona ślicznie gaworzy;)
Teraz został mi jeszcze stres, czy wszystkie wianki dotrą do adresatów nienaruszone- zawsze się boję, żeby coś się nie pokruszyło czy nie poodklejało, ale wszystko w rękach Poczty Polskiej (no i prawdę mówiąc właśnie ten fakt budzi moje największe obawy...).
 
Mikołaj co prawda nie przyniósł mi nowego aparatu, ale Szanowny Mąż zadeklarował, że w wolnej chwili go naprawi- to też budzi moje obawy, bo on tych wolnych chwil ostatnio raczej nie miewa... Poza tym na prezenty nie narzekam:)
 
Za oknem mamy prawdziwą zimę- jest i śnieg, i mróz i przez to wszystko łatwiej mi sie wczuć w atmosferę zbliżających się świąt:)
 
Nie dość, że udało mi się wygrać rozdawajkę u Ewkiki (akurat na poprawę paskudnego nastroju w przeddzień Mikołajek- dziękuję, Ewo:), to jeszcze załapałam się na zabawę w podaj dalej u Witchqueen - uwielbiam zarówno dostawać, jak i robić niespodzianki, więc mam szczęście:)
 
Znalazłam zdjęcie stolika, kupionego krótko przed narodzinami Kornelki.
 

 
Prawdziwe z niego maleństwo, ma nie więcej niż 60cm wysokości, ale wydał mi się uroczy i po prostu musiałam go mieć. Niestety, jest dość mocno podniszczony- cała góra jest popękana i ma coś w stylu wypalonej plamy na powierzchni. Morał z tego taki, że trzeba by było cały ten górny lakier (nie wiem, to chyba jest lakier, nie znam się za bardzo, gruba warstwa tego jest) usunąć (papierem ściernym się nie da, bo próbowałam)- być może szlifierką? Może ktoś ma większe doświadczenie w odnawianiu mebli i coś mi podpowie? Plan jest taki, żeby, kiedy już góra będzie gładka, całość postarzyć. Pierwotnie kolor miał być biały, ale chyba bardziej pasowałby mi ecru z przecierkami na brzegach. nigdy jeszcze czegoś takiego nie robiłam, ale tak zwanymi oczyma duszy mojej już to widzę. Zobaczymy, co z tych moich planów wyniknie.
 
Póki co muszę się zdobyć na ostatni wiankowy wysiłek i sklecićcoś na własne drzwi, bo znów będę jak ten przysłowiowy szewc;)
 
Na razie jednak idę budzić moje dziecię, żeby znów nie rzuciło mi się wygłodzone na butelkę:)

6 komentarzy:

  1. Bardzo łądny stolik, więc czekam z niecierpliwością na efekty prac!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny stolik, na wysoki połysk! Ja kilka niewielkich mebelków odnawiałam, głównie półki. I traktowaliśmy je szlifierką i preparatem do ściągania starych farb. Nic takiego błyszczącego nie robiłam......Ale myślę, że trzeba najpierw porządnie zmatowić.
    Potem brzegi malowałam ciemną farbą, po wyschnięciu świeczka. Potem kilka warstw ecru i papier ścierny, głównie na brzegach.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uroczy stoliczek,taki z duszą,dzięki Tobie zyska nowe życie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny stolik, widać potencjał;), ciekawa jestem, co wyczarujesz!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochane, ja sama chciałabym wiedzieć, co uda mi się z nim zrobić... Bo problem jest taki- wiem, że stoliczek ma w sobie potencjał, zaczarował mnie od pierwszego wejrzenia, ale nie jestem przekonana, czy ja posiadam wystarczający, żeby dać mu nowe życie. Tak sobie myślę, że idealnie wpasowałby mi się w przedpokój- postawiłabym na nim tacę na listy na przykład, ale jeśli chodzi o odnawianie/postarzanie mebli to doświadczenie mam zerowe:( Pocieszam się myślą, że musi być ten pierwszy raz, a na Waszych blogach powinnam znależć sporo podpowiedzi:)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie bedzie wygladał po przeróbce , juz widze oczyma wyobraźni

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz - każde Wasze słowo jest dla mnie niezwykle ważne. Masz jakieś pytania - zostaw swój email - odpowiem na pewno.